Opera w 3 aktach; libretto: Wystan H. Auden i Chester Kallmann.
Prapremiera: Wenecja 11 IX 1951.
Premiera polska: Gdańsk 1965.
Osoby: Trulove - bas; Anna, jego córka - sopran; Tom Rakewell - tenor; Nick Shadow - baryton; Mama Goose - alt; Baba-Turek - mezzosopran; Sellem, licytator - tenor; dyrektor domu obłąkanych - bas; służba, mieszkańcy Londynu, birbanci i ladacznice, wariaci.
Akcja rozgrywa się w Anglii w XVIII w.
Akt I. Odsłona 1. Tom Rakewell, młodzieniec o ujmującej powierzchowności i wybitnych zdolnościach, a bardzo lekkomyślnym charakterze, kocha piękną Annę Trulove, lecz trudna sytuacja materialna nie pozwala mu jej poślubić. Niemniej jednak odrzuca propozycję ojca swej ukochanej, który podejmuje się wyrobić mu posadę w banku jednego ze swych londyńskich przyjaciół; nie chce pracować, woli czekać, aż życie samo obsypie go bogactwem. I oto zjawia się dziwaczna, tajemnicza postać - Nick Shadow, który przynosi wiadomość, iż jakiś nieznany wuj Toma zmarł, zostawiając mu w spadku ogromny majątek. Zarazem sam Nick ofiarowuje młodemu człowiekowi swoje usługi. Obydwaj postanawiają co rychłej jechać do Londynu, aby załatwić formalności związane z objęciem spadku. Kochankowie żegnają się czule - Tom obiecuje niebawem zabrać Annę do Londynu, otoczyć zbytkiem i bogactwem, tymczasem Nick na stronie z porozumiewawczym uśmiechem mówi do publiczności: "Tak oto rozpoczyna się żywot rozpustnika".
Odsłona 2. Tom w Londynie trawi czas na pijaństwie i rozpuście, w czym Nick jest mu wiernym towarzyszem i preceptorem. Obydwaj są stałymi gośćmi domu publicznego prowadzonego przez kobietę znaną wśród mętów społecznych Londynu jako Mama Goose. Wśród cynicznych pytań, na które musi Tom odpowiadać swemu mentorowi, tylko pytanie: "czym jest miłość?", gasi na chwilę jego beztroski nastrój, wywołując w umyśle daleki obraz Anny. Wizje jednak szybko znika, gubi się w atmosferze rozpustnych śpiewów i tańców.
Odsłona 3. W ogrodzie przy swym domu Anna skarży się boleśnie, że Tom mimo obietnic zapomniał o niej. Chciałaby go odnaleźć, lecz obawia się opuścić swego starego ojca. W końcu postanawia jechać do Londynu.
Akt II. Odsłona 1. Hulaszcze życie nie przyniosło Tomowi szczęścia; w swym luksusowym londyńskim mieszkaniu czuje się smutny i rozczarowany, traci wiarę w filozofię Nicka. Uświadamia sobie, że wtedy, kiedy był razem z Anną, jego życie miało jakiś sens. Rozmyślania Toma przerywa pojawienie się Nicka, który chcąc rozerwać swego ucznia i zarazem pana, proponuje mu małżeństwo z brodatą artystką cyrkową, zwaną Baba-Turek, kobietą tak brzydką, że najbardziej nawet opanowani ludzie wzdrygają się na jej widok. Znudzony życiem Tom zgadza się na tę osobliwą próbę.
Odsłona 2. Anna przybywa do Londynu i odnajduje Toma - niestety trafia właśnie na moment, kiedy sprowadza on do swego domu świeżo poślubioną niesamowitą małżonkę. Dowiedziawszy się od zmieszanego po raz pierwszy i zawstydzonego Toma o prawdziwym stanie rzeczy, Anna odchodzi. Tom początkowo chce ją zatrzymać, odzywają się w jego sercu wyrzuty sumienia, jednak w końcu natura hulaki i rozpustnika bierze górę.
Odsłona 3. Dziwaczne małżeństwo szybko znudziło się Tomowi, tym bardziej że Baba-Turek ma usposobienie bardzo porywczej ciągle urządza mu awantury i sceny zazdrości... o Annę, ciskając w Toma wszelkimi znajdującymi się pod ręką przedmiotami. Wreszcie Tom zręcznym ruchem wkłada jej na głowę swoją perukę, której magiczne właściwości sprawiają, że Baba--Turek nieruchomieje, a następnie zapada w głęboki sen. Teraz w sercu Toma odzywają się lepsze uczucia: chciałby uczynić coś wielkiego dla ludzkości - przede wszystkim wyzwolić ją od nędzy i głodu. I oto znowu pojawia się usłużny Nick, demonstrując cudowną maszynę, która jest w stanie przetwarzać kamienie w chleb. Uradowany Tom organizuje przedsiębiorstwo produkujące cudowne maszyny, angażując w nie kapitały własne oraz innych ludzi.
Akt III. Odsłona 1. Przedsiębiorstwo zbankrutowało, wielu ludzi potraciło swe kapitały, a majątek Toma poszedł na licytację wraz z jego brodatą małżonką, która jednak po zdjęciu cudownej peruki przychodzi do siebie, urządza dziką awanturę i wypędza wszystkich kupujących z domu. Przybywa Anna, nadaremnie szukając Toma, który w tym momencie wolał ukryć się i na jakiś czas zniknąć ludziom z oczu. Dochodzi do spotkania dwóch rywalek i oto nieoczekiwanie Baba-Turek odstępuje Annie wszelkie prawa do Toma, gdyż sama, jak się okazuje, woli powrócić do swego cyrkowego zawodu. Słysząc głos ukochanego za oknem, Anna wybiega, aby go odnaleźć.
Odsłona 2. Minął rok i jeden dzień. Zaprowadziwszy Toma na cmentarz, odsłania przed nim Nick swoją diabelską naturę i żąda jego śmierci, a następnie - jego duszy, jako zapłaty za wszystkie przysługi, pozostawiając jedynie nieszczęsnemu bohaterowi wybór między kulą, nożem, trucizną lub stryczkiem. Na prośby i zaklęcia Toma daje mu jeszcze jedną szansę: jeżeli Tom zdoła wygrać z nim partię gry w karty, będzie wolny. Nick, wyposażony w szatańską władzę, jest oczywiście pewien wygranej, lecz wspomnienie o Annie i jej głos dobiegający gdzieś z oddali wzmagają siły umysłu Toma, któremu - o dziwo - udaje się rozstrzygnąć grę na swoją korzyść. Pokonany Nick musi zstąpić w czeluście grobu, którędy wiedzie droga do piekła, ma jednak jeszcze tyle władzy nad swą niezwykle ciężkimi grzechami obarczoną ofiarą, że jest w stanie przyprawić Toma o obłęd.
Odsłona 3. Tomowi przebywającemu w zakładzie dla obłąkanych wydaje się, że jest Adonisem i oczekuje przybycia bogini Wenus. Gdy Annie udaje się go wreszcie odnaleźć, Tom nie jest w stanie jej poznać; myśli że to właśnie bogini przybyła go odwiedzić. Wzruszająca kołysanka śpiewana przez Annę usypia Toma, a wtedy stary Trulove wyprowadza swą córkę, stwierdziwszy, że stan młodzieńca jest beznadziejny. Tom budzi się, a nie widząc swej bogini, umiera w przystępie rozpaczy. Wkraczający na scenę obłąkani intonują posępną pieśń żałobną.
Epilog. Uczestnicy przedstawienia, na pół już rozcharakteryzowani, wybiegają na scenę, aby wygłosić morał, z którego wynika, że "zły duch zawsze znajdzie dostęp do ludzi tego rodzaju jak Tom Rakewell".
"Żywot rozpustnika" należy do tych nielicznych współczesnych dzieł operowych, które z miejsca zdobyły sobie powodzenie, mimo ataków krytyki (która o ile dawniej miała za złe Strawińskiemu jego skrajne nowatorstwo, teraz oskarżyła go o zbytni eklektyzm); w ciągu kilku lat opera została wykonana ponad 200 razy na scenach szeregu krajów. Zasadniczego pomysłu do libretta dostarczyła słynna seria obrazów Williama Hogartha pt. "Przypadki Toma Rakew", i tak powstało dzieło wedle określenia samego Strawińskiego - ,,o fabule obyczajowej i w typie opery mozartowsko-włoskiej". Istotnie, w swym dążeniu do współczesnego muzycznego klasycyzmu stworzył tu Strawiński mistrzowski persyflaż stylu operowego Mozarta, a częściowo także Scarlattiego i Rossiniego. Ożywił XVIII-wieczne formy recytatywów, arii, chórów i scen zespołowych, nawet niektóre pomysły melodyczne i harmoniczne ukształtował na wzór dawnej muzyki. Nie przeszkodziło mu to jednak w stworzeniu przy pomocy tych dawnych środków dzieła całkowicie nowego, doskonale mieszczącego się w kategoriach współczesności. "Żywot rozpustnika" w założeniu swoim jest tzw. "czystą operą". Strawiński nie zamierzał tworzyć dramatu muzycznego - raczej jego przeciwieństwo, i przechodząc niejako do porządku dziennego nad odwiecznym problemem dualizmu słowa i muzyki w operze, przyjął dawną formę operową wraz z wszystkimi jej niekonsekwencjami, uznając je za rzecz umowną pomiędzy twórcą i widzem. Z taką postawą estetyczną wiąże się też po trosze charakterystyczny fakt wprowadzenia do tego dzieła, o treści bądź co bądź bardzo tragicznej, pewnych elementów stylu dawnej włoskiej komedii dell'arte - włącznie z nazwiskami bohaterów, charakteryzującymi ich postacie (Rakewell - tęgi hulaka, Trulove - prawdziwa miłość, Shadow - cień, widmo).
Źródło: Przewodnik Operowy Józef Kański, PWM 1997
Ukryj streszczenie