Czas akcji: wkrótce po II wojnie światowej.
Miejsce akcji: pomieszczenia Departamentu Pierwszeństwa Sowietów we Wszystkim na Świecie, mieszkania bohaterów sztuki i hotel na Krymie.
Obsada: 4 role męskie, 1 rola kobieca.
Druk:
Bohaterami sztuki są urzędnicy Departamentu Pierwszeństwa Sowietów we Wszystkim na Świecie - Lisznin, jego dyrektor, Październik - poeta, asystent intelektualny, Tamara - sekretarka oraz Kalibanow - minister propagandy i jego sekretarz Fogin.
Departament Pierwszeństwa Sowietów odwiedza minister propagandy Kalibanow i jego sekretarz, Fogin. Podczas wizyty dowiadujemy się, na czym polega praca urzędników Departamentu. Dyrektor Lisznin, przy pomocy swego asystenta intelektualnego, przygotowuje dokumenty i opracowania dotyczące osiągnięć przodującego w świecie sowieckiego państwa. Przodującego zarówno w "rewolucji obyczajowej", wspaniałych zwycięstwach wojennych, jak i w dziedzinie wynalazków technicznych i odkryć naukowych. Kalibanow wymaga jednak intensywniejszej pracy, uświadamia urzędnikom, że dziejowy moment historyczny, w który Związek Sowiecki znalazł się, wymaga od nich stworzenia "wielkiej idei wyrażającej niezmierzoną potęgę" ich narodu. Postanawiają niezwłocznie rozpocząć poszukiwanie owej idei, a całą akcję nazwać "Operacja Kalibanow".
Tamara i Październik siedzą sami w sali koncertowej. Przy dźwiękach I Koncertu Fortepianowego b-moll Czajkowskiego rozmawiają o wzajemnej miłości, wspominają chwile rozstania, gdy Tamara wyjechała na urlop na Krym, a osamotniony, zrozpaczony Październik, napisał wówczas wiersz, który jej teraz przypomniał. Tamara uważa, że wiersz jest tak smutny, egocentryczny i pesymistyczny, że nie nadaje się do druku. Mógłby spowodować oskarżenie i potępienie autora.
Poznajemy historię rodzinną Października, jego prawdziwe imię i nazwisko - Piotr Pietrowicz Iwanow - zmienione przez ojca dla uczczenia rocznicy Rewolucji Październikowej. Ojciec był bohaterem narodowym, a mimo to, za chęć pomocy ludziom, okrzyknięto go zdrajcą i wywieziono do obozu, z którego już nie wrócił.
O poezji Październik mówi - "to moja wolność, moja godność ludzka. To, to, że jestem". Twierdzi, że nigdy się jej nie wyrzeknie.
W biurze Tamara i Październik rozmawiają o czytanym wcześniej wierszu, opisującym odlot dzikich gęsi, młodość i miłość poety. Tamara nie chce przepisać wiersza na maszynie, uważając że jest to niebezpieczne. Ostatecznie jednak oddaje mu przepisany wiersz i prosi by podarł go sam, jeśli ją kocha. Do biura wpada właśnie Lisznin. Przynosi wiadomość, że pomysł "wielkiej idei" pochodzi z Kremla i w związku z tym należy się szybko zabrać do roboty. Ale jedyny pomysł jaki ma, to zakończenie prac nad odkryciem Komety Stalina i najwyższym na świecie pasmem górskim Sierpa i Młota ze szczytem Stalina. Jednak "wielka idea" to musi być coś innego i wyjątkowego. Październik proponuje zwołanie "trustu mózgów", ogłoszenie konkursu i wezwanie do współzawodnictwa w szukaniu pomysłu na "wielką ideę". Daje Liszninowi przepisany przez Tamarę swój wiersz "Dzikie gęsi". Lisznin czyta przerażony, a Październik usprawiedliwiając się tłumaczy: "To są tylko słowa..."
Drugi akt rozgrywa się w mieszkaniu Października, miesiąc później. Do pokoju wchodzi Fogin z żołnierzem politycznym. Dowiadujemy się, że jest to już trzecie, ostatnie przesłuchanie Października. Ma ono na celu zwerbowanie go do współpracy i skłonienie do wyrzeczenia się poezji i zrezygnowanie z dalszej twórczości. Fogin próbuje to robić różnymi metodami i przez przyjacielską rozmowę, i przez zastraszenie, i przez szantaż. Powołuje się na przypadki Szostakowicza, Chaczaturiana, Prokofiewa czy Achmatowej. Październik, mimo świadomości, iż grozi mu wywiezienie do obozu, wydaje się nieprzejednany w swojej decyzji.
Gdy Fogin zadaje nagle pytanie o Lisznina, jego prawdziwe poglądy, światło gaśnie i na scenie widzimy rozmawiających nad butelką wódki, w domu dyrektora Departamentu Pierwszeństwa, Lisznina i Października. Wspominają ostatni, wielki mityng, żarliwie prowadzony przez Fogina, mówią o jego wielkiej karierze, którą - według Lisznina - może zrobić tylko zdrajca. Gdy Październik zaczyna się dopytywać o fakty, Lisznin wspomina jak to był szefem warsztatu giętych mebli. Mieli wraz z żoną czteropokojowe mieszkanie i samochód. Nagle przyszli urzędnicy GPU, prowadzonego przez Fogina, i tragedia się zaczęła. Fogin szaleńczo zakochał się w żonie Lisznina, Annie. Chcąc usunąć jej męża, podpalił, prowadzone przez niego warsztaty i fabrykę, i doniósł, że było to zaniedbanie. Lisznina zesłano do obozu pracy. Niestety, Anna wkrótce zmarła i zrozpaczony Fogin został sam. Załatwił sobie wówczas stanowisko naczelnika w obozie, w którym osadzony był Lisznin. Tam codziennie wzywał go do siebie i upijając się opowiadał o swym smutku i tragedii, jaką była dla niego śmierć żony Lisznina. Nie mogąc tego dłużej znieść, Lisznin opowiedział całą historię komendantowi straży i razem donieśli na Fogina, że jest sabotażystą i wrogiem sowieckiej władzy. Fogina natychmiast zamknięto, Lisznina zaś zwolniono.
Światła gasną i wracamy do poprzedniej sceny, w której Fogin ma przekonać Października do współpracy. W tym celu wezwał do mieszkania Października Lisznina i Tamarę, by pokazać, jak bardzo strach czyni ich lojalnymi i posłusznymi. Potwierdzą wszystko, cokolwiek Fogin powie, nawet oczywiste sprzeczności. Fogin mówi wprost - albo Październik decyduje się na współpracę i wtedy od razu wraca do Departamentu, odzyskuje członkostwo Związku Pisarzy Sowieckich, sprawy "Dzikich gęsi" nie było, a on po zakończeniu "Operacji Kalibanow" wyjeżdża na zasłużony urlop na Kaukaz, bądź Krym, albo, jeśli nie decyduje się: "kończymy naszą znajomość..."
Akt trzeci rozgrywa się miesiąc później, w biurze Departamentu Pierwszeństwa. Odbywa się tu prezentacja nowych największych osiągnięć Związku Sowieckiego i jego wodza, przygotowana przez pracowników Departamentu. Przede wszystkim jednak towarzysz Październik ma przedstawić swe opracowanie "Operacji Kalibanow". Przygotowane przez niego sprawozdanie, materiały i dokumenty ukazują niepodważalne dowody na odkrycia geograficzne, których na długo przed innymi Europejczykami dokonali Rosjanie. Nawet Ameryka nie została odkryta przez pseudo-hiszpańskiego Kolumba. Dokonał tego Nowogrodczanin, Iwan Kristofowicz Kolumbow. Wystąpienie Października przyjęte zostaje z euforią. Słowom uznania i gratulacjom nie ma końca.
Październik i Tamara decydują się na ślub i wyjazd na Krym. Tam, w eleganckim hotelu, nad samym brzegiem morza, odbywa się następna scena. Jeszcze tylko pożegnanie z Foginem, który miał obowiązek odtransportować ich do miejsca wypoczynku i już miał się zacząć ich wymarzony miodowy miesiąc. Podczas pożegnania, Październik dowiaduje się, że dostał nominację na Dyrektora Departamentu Pierwszeństwa. Wypijają jeszcze po lampce szampana i gdy Fogin ma już odjeżdżać, zjawia się roztrzęsiony Lisznin. Dowiedział się o swej dymisji. Chce prosić Fogina o pomoc. Gdy orientuje się, że ten o wszystkim wie, wpada we wściekłość, obwinia go i czyni odpowiedzialnym za zrujnowanie mu życia. Wciąga Fogina w rozmowy rozrachunkowe, rozwścieczony rzuca się na niego i próbuje udusić. Foginowi udaje się uwolnić. Wbiega szofer, któremu Fogin wydaje polecenie zatrzymania i izolowania Lisznina do dalszych rozkazów, a Października i Tamarę rozkazuje dyskretnie śledzić.
Tamara i Październik zostają sami, smutni i niezbyt szczęśliwi. Tamara czyta napisany przez siebie raport z ostatnich wydarzeń. Październik recytuje zaś fragment swego wiersz "Dzikie gęsi".
Ukryj streszczenie