Kalendarium

26 lipca 1976

Einstein na plaży w insc. Roberta Wilsona

Avignon, Théâtre Municipal:  premiera Einsteina na plaży (Einstein on the Beach) z muzyką Philipa Glassa w inscenizacji Roberta Wilsona w ramach festiwalu w Awinionie.  Teksty: Christopher Knowles, Samuel M. Johnson, Lucinda Childs; choreografia Andrew de Groat.  

Przedstawienie, uważane za jedno z najważniejszych dzieł Wilsona, zostało zrekonstruowane po blisko czterdziestu latach (prem.  17 marca 2012 w Opéra Berlioz – Le Corum, Montpellier we Francji) i było prezentowane w ramach międzynarodowego tournée, które zakończyło się w 2015 w Korei Południowej.

Recenzję zrekonstruowanej wersji spektaklu opublikował „Ruch Muzyczny”:

Einstein on the Beach Philipa Glassa i Roberta Wilsona to opera-legenda: uchodzi za przykład spełnionej integralności muzyki i teatru. (...)  Estetyka sceniczna Wilsona jest dziś wciąż najbardziej wpływowa, rozchodzi się falami i dociera do najbardziej prowincjonalnych teatrów. Rozpoznajemy ją bez kłopotu w ascetycznych i przeestetyzowanych obrazach, odpsychologizowaniu postaci, które działają jak Craigowskie „nadmarionety”, antylogice snu, traktowaniu tekstu jako ornamentu i tak dalej.   (...)  
 

Einsteina na plaży przedstawia się czasem jako medytację nad postępem cywilizacyjnym. Inscenizacja Wilsona opiera się na trzech zasadniczych obrazach: pociągu, procesu sądowego i statku kosmicznego, które powracają wariacyjnie przetworzone. Podkreśla się też zwykle znaczenie czasu i teorii względności, co nasuwa skojarzenia nie tylko z Einsteinem, ale i z filozofią współtworzonej przez Philipa Glassa minimal music (fascynacja transowością, swoiste zawieszenie w czasie, którego źródłem było zainteresowanie muzyką Dalekiego Wschodu). Nieuniknione jest też skojarzenie z wiszącą nad światem w latach powojennych groźbą konfliktu atomowego i przeciwstawiającym się mu pacyfizmem i hipisowską apoteozą miłości (rozczulająca opowieść kierowcy autobusu o zakochanej parze w kończącym operę Knee Play 5). Tytuł opery nawiązuje zresztą do powieści On the Beach (tytuł polski Ostatni brzeg) brytyjsko-australijskiego pisarza Nevila Shute'a, będącej postapokaliptyczną wizją świata po katastrofie nuklearnej.  

W gruncie rzeczy trwająca blisko pięć godzin opera to szereg mniej lub bardziej statycznych obrazów, ożywionych scenami z udziałem tancerzy (znakomita Lucinda Childs Dance Company!) i niesionych pulsującą muzyką repetytywną w wykonaniu The Philip Glass Ensemble, zespołu założonego przez kompozytora w 1968 roku na wzór grup rockowych, a złożonego z syntezatorów, saksofonów, fletów i klarnetów basowych. Nie ma tu wiele do rozumienia, bo i nie o to twórcom chodziło. Einstein on the Beach nie opowiada historii życia fizyka. Bohater pojawia się wprawdzie w operze, ale wyłącznie jako ucharakteryzowany na naukowca skrzypek-solista (precyzyjny Antonie Silverman), siedzący z boku między kanałem orkiestrowym i proscenium, jakby w osobnej przestrzeni.
 

Einstein on the Beach Glassa i Wilsona to próba znalezienia dla teatru drogi poza tekstem i jego znaczeniem, z drugiej zaś strony zredukowania roli muzyki w teatrze muzycznym. Użyte teksty (mówione, a nie śpiewane) Christophera Knowlesa, Samuela M. Johnsona i Lucindy Childs tworzą po prostu chmurę słów, a muzyka Glassa – tło do scenicznych obrazów Wilsona, które epatują popkulturową plakatowością, przyklejonymi do twarzy uśmiechami, wyreżyserowanymi pozami ciał zaczerpniętymi z reklam. ...

(Monika Pasiecznik, Het Muziektheater Amsterdam, „Ruch Muzyczny” 2013 nr 3)

Wideo

Robert Wilson, Philip Glass i Lucinda Childs rozmawiają o  Einsteinie na plaży, 28 października 2012 w Zellerbach Playhouse (campus uniwersytetu w Berkley).

Janusz Legoń

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji