Autor: Barbara Osterloff
naiwna
(z fr. naїf, naїve – naiwny)
Typ postaci dramatycznej i emploi sceniczne popularne w europejskim teatrze dramatycznym XVIII i XIX w. Podstawę kwalifikacji stanowiły cechy charakteru niedoświadczonej i niewinnej młodej dziewczyny, wchodzącej w świat dorosłych – już nie dziecka, ale jeszcze nie kobiety – która najczęściej przeżywa pierwszą miłość, a wraz z nią niepewność uczuć i niepokój wywołany budzącym się erotyzmem ciała.
Granica pomiędzy cechami dziecka i dojrzewającej kobiety była płynna, co obrazują liczne warianty naiwnej – od „dziewczątka”, podlotka (zainteresowana erotyką Hesia i nieuświadomiona Mela w Moralności pani Dulskiej Gabrieli Zapolskiej) do „hożej dziewoi” ze szlacheckiego dworku, popularnej w polskiej tradycji dramatycznej (Aleksander Fredro, Michał Bałucki, Zygmunt Przybylski, Józef Bliziński).
W teatrze emploi naiwnej wiązało się z określonymi warunkami, przede wszystkim fizycznymi, którym aktorki musiały sprostać (gibka sylwetka, ale niekoniecznie drobna – bywały naiwne o kształtach rubensowskich; dziewczęcy głos, w wyższych rejestrach miły dla ucha). Obowiązywały też powszechnie akceptowane konwencje sceniczne, oparte na stereotypach. Obejmowały one: kostium (dla dziewcząt dorastających krótki strój odsłaniający nogi, dla „hożych dziewic” stosowne suknie panieńskie), sposób wypowiadania tekstu (radosne „szczebiotanie” i „paplanina”, spieszczanie słów, „dzwoniący” śmiech) oraz zachowania i mimikę (kapryśne lub „wdzięczne” minki), gest i ruch, oddające temperament „rozhukanej”, swawolnej młodości lub skromnej panieńskości.
Utalentowane aktorki potrafiły pokonać stereotypy swoją inwencją i wyobraźnią, tworząc zindywidualizowane wizerunki osoby ludzkiej (czego oczekiwała krytyka, której nie zadowalały tylko wdzięk i uroda młodości).
Za „niedościgłą naiwną” uchodziła Wiktoryna Bakałowiczowa, która umiejętnie różnicowała ten typ ról (np. w Folwarku Primerose przedstawiała „model dziewicy wesołej i wabnej” [Rapacki 1925: 122].
Sukcesy w rolach naiwnych odnosiła także Romana Popiel („pogłębia role, może nie tak subtelnie jak Bakałowiczowa, może nie wydobywa z nich takiej poetycznej prawdy, jak tamta, ale każda jej postać tryska humorem, czaruje finezją” [Rapacki 1925: 162], a naśladowały ją inne aktorki, np. Jadwiga Czaki, „żelazna naiwna” warszawskich Rozmaitości:
„Ciągle ta sama wiochna, ten sam bakfisz, ten sam promyczek, ta sama radość i pogoda […] we wszystkich «pociechach», we wszystkich córach czy to «cichego białego dworku» czy drobnointeligenckiego środowiska dawała ze siebie obrazeczki i malowidła, które «chwytały za serce»” [Grzymała–Siedlecki 1957: 494].
Jako kilkunastoletnia „naiwna” występowała w zespole swojego ojca Irena Trapszo, „czarująca w podlotkowatej niewinności” [Grzymała-Siedlecki 1957: 493], w Krakowie sukcesy w tym samym emploi odnosiła jej siostra Tekla.
Postać naiwnej przetrwała do czasów międzywojennych, zwłaszcza w melodramatach, komediach i farsach; sukcesy w tym emploi, w praktyce zbliżającym się do emploi amantki, odnosiły (również w filmie) m.in: Maria Malicka i Elżbieta Barszczewska.
„Pierwsza naiwna” zniknęła z teatru po II wojnie światowej na skutek zmian obyczajowych i społecznych, ale istnieje nadal w języku potocznym i w gwarze teatralnej.
Bibliografia
- Grzymała-Siedlecki, Adam: Świat aktorski moich czasów, Warszawa 1957;
- Kosiński, Dariusz: Dramaturgia praktyczna. Polska sztuka aktorska XIX wieku w piśmiennictwie teatralnym swej epoki, Kraków 2005;
- Rapacki, Wincenty: Sto lat sceny polskiej w Warszawie, Warszawa 1925.