Autorzy

Trwa wczytywanie

Hugo Claus

CLAUS Hugo
(ur. 5 kwietnia 1929, Brugia, Belgia)
Poeta, powieściopisarz, dramatopisarz, malarz, reżyser. "Jestem w stu procentach autorem flamandzkim posługującym się językiem niderlandzkim z pewnym odcieniem flamandzkości" - podkreśla z całą mocą Hugo Claus, urodzony i mieszkający w Belgii pisarz i dodaje: "Literatura belgijska oczywiście nie istnieje, bo nie istnieje Belgia. Belgia jest dziwną fikcją, stworzoną przez wielkie mocarstwa dla zabezpieczenia swych interesów. Nie ma tożsamości belgijskiej, czegoś, co by można nazwać duszą belgijską, a więc nie może istnieć literatura belgijska."
W rodzinnym domu otrzymał surowe katolickie wychowanie. Wcześnie zrezygnował z nauki w szkole, bo nie był w stanie pogodzić się z tradycyjnym systemem nauczania. Pracował na farmie, studiował malarstwo w Akademii Sztuk Pięknych w Ghent (Gandawa), jakiś czas studiował też historię dramatu. Jeździł do Francji, gdzie był sezonowym pracownikiem w cukrowni. Spędzał sporo czasu w Paryżu, tam spotkał się z Antoinem Artaudem, pod jego wpływem napisał wiersze wydane w 1948 w tomie "Rejestrowanie". Poezja młodego Clausa pokazuje jego mocny sprzeciw przeciwko tradycji i wszystkiemu, co może stać się nadzorem nad człowiekiem - władzy w rodzinie, władzy politycznej, każdej. Wyrazisty ton rewolucyjny, ton protestu, krytyki nie opuści już jego twórczości. Gdy wrócił do Belgii przyłączył się do międzynarodowej grupy Cobra (nazwa od miast Copenhaga, Bruksela, Amsterdam) skupiającej artystów i pisarzy, będącej europejskim odpowiednikiem nowojorskiej grupy Abstract Expressionists, jako poeta należał do grupy Generacja Lat 50-tych.
W 1950 debiutował jako powieściopisarz tomem "Polowanie na kaczki". Ta naturalistycznie opowiedziana historia o okresie dojrzewania i niszczenia niewinności przez absurdalny los przyniosła Clausowi sukces i sławę. Od tego czasu Claus jest ciągle jedynym ważnym i najbardziej płodnym pisarzem flamandzkim mającym także międzynarodową sławę. Napisał wiele opowiadań i powieści, wśród nich jest przyjęta z entuzjazmem rozrachunkowa powieść "Wielkie zmartwienie Belgii" (1983), odnosząca się do II wojny światowej. Jego ataki na konwencjonalną moralność mieszczańską, religijną bigoterię współrodaków i nieprzejednaną postawę przeciw fałszywym autorytetom wielokrotnie budziły kontrowersje w jego własnym kraju. Pisano o twórczości Clausa, że jest "mocno zakorzeniona w realiach flamandzkich, a jednocześnie sięga do mitologicznych źródeł kultury, stosuje po mistrzowsku sztukę cytatów i aluzji. Przy pomocy psychoanalitycznie ujmowanych odniesień do mitów ukazuje podświadomą motywację postępowania bohaterów, ich obsesje i pragnienia. Często odwołuje się do mitów wegetacyjnych i do tematu Edypa. Osiągnięciem Clausa jest przekazanie obrazów ludzkich namiętności, ukrywanych żądz, problemu winy, grzechu i pokuty."
Do najważniejszych jego powieści, obok już wymienionych, należą: "Kanikuła", "Zdziwienie", "Łagodna zagłada".
Dla teatru napisał ponad trzydzieści dramatów, z których na język polski przełożono zaledwie kilka: "Mamo, patrz, bez trzymania", "Świadkowie", "Pas de deux", "Ślepiec", "Piątek, czyli dzień miłości, dzień wolności". Zainspirowany tragediami Eurypidesa i Seneki, pisał swoje wersje słynnych mitów - "Dom Labdakidów", "Edyp", "Orestes", "Fedra"; sięgał do innych literatur, według "Celestyny" Rojasa powstała jego "Hiszpańska dziwka", a według "Volpone'go" Jonsona - "Polowanie na lisa". Dramat "Ślepiec" także oparty jest na micie Edypa. W rozmowie z Zofią Klimaszewską, autorką przekładów jego dzieł na język polski, on sam tak wyjaśniał swoją fascynację Edypem: "Jest to mit podstawowy w naszej kulturze. To tak, jakby pani zapytała, dlaczego pan wciąż pisze o jedzeniu, albo o śmierci. Problem Edypa należy do tego samego kręgu spraw, mamy z nim w naszym życiu stale do czynienia. Jak się otworzy Biblię, to tam na każdym kroku nic innego jak Edyp." Claus pytany o brak tradycji teatralnej na niderlandzkim obszarze językowym odpowiadał: "Sztuka teatralna związana jest z poczuciem wspólnoty, jeśli jej brak, tak jak w Belgii, to nie ma teatru. W średniowieczu był wspaniały teatr w Niderlandach, potem nastąpił jego upadek, co wynikło z rozwoju historycznego. Teatr jest emanacją świadomości społecznej. Holendrzy nie mieli teatru, bo tam panował kalwinizm, który zabija wszelkie elementy teatralne. Teatr nie miał więc odpowiedniej gleby do rozwoju. Z jednej strony winę ponosi rozwój historyczny, a z drugiej strony obca teatrowi mentalność narodu, w Holandii - kalwińska, w Belgii - nastawienie na przeżycie."
Do dzisiaj Claus ma w Belgii niezachwianą pozycję najważniejszego pisarza i artysty. Realizuje filmy, reżyseruje w teatrach, pisze scenariusze filmowe, często przekracza granicę skandalu, który ma wstrząsnąć czytelnikiem, widzem. Jest kontrowersyjny i potrzebny, bo podejmuje niepopularne tematy, pokazuje mroczne, niejednoznaczne i nieproste w ocenie zachowania człowieka, porusza sumienia mieszkańców swego kraju. Jest laureatem wielu nagród literackich, jego nazwisko pojawiało się na listach kandydatów do Literackiej Nagrody Nobla.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji