Artykuły

Wrocław. Film Harasimowicza o Szymkowie

Zdjęcia zrobi Paweł Edelman, scenografię Tadeusz Kosarewicz, a za na planie pojawią się m.in. Robert Więckiewicz, Jacek Braciak, Cezary Żak, Sonia Bohosiewicz, Gosia Dobrowolska i Grażyna Wolszczak. Wiadomo - dla Tadzia warto.

- Czuwa nad nami dobry duch, nawet wiem czyj - mówi Cezary Harasimowicz o scenariuszu do filmu "Life Must Go On!" inspirowanego życiem swojego przyjaciela - zmarłego w 2009 roku na raka Tadeusza Szymkowa, aktora Teatru Polskiego we Wrocławiu. Film ma być debiutem reżyserskim Harasimowicza.

- To zbyt osobista i subtelna materia, by oddawać ją w obce ręce. Ale kolegów reżyserów uspokajam - nie zamierzam wcale zmienić zawodu - śmieje się scenarzysta. I dodaje, że chce zrobić skromny film, o budżecie nie przekraczającym 3,5 mln zł. Właśnie trwają poszukiwania sponsorów.

Harasimowicz poznał Tadeusza Szymkowa [na zdjęciu] 30 lat temu na schodach Studium Aktorskiego przy Teatrze Polskim. Tadeusz był wtedy o rok wyżej, ale trafił do grupy Cezarego po tym, jak wykładowcy stwierdzili, że jest zbyt niedojrzały i zarządzili repetę. Szybko się zaprzyjaźnili. - Jak zmarł Tadeusz, zadzwoniła do mnie Hanna Krall i powiedziała: "Co pan teraz zrobi, zmarł pański brat syjamski" - wspomina Harasimowicz.

"Life Must Go On!" ma być prostą historią o człowieku, który nagle dowiaduje się, że zostały mu cztery miesiące życia.

- Bohater postanawia przechytrzyć Wielkiego Scenarzystę i dopisać szczęśliwe zakończenie. I nawet przez chwilę wydaje się, że dopnie swego, ale Wielki Scenarzysta tak łatwo swoich planów nie zmienia - opowiada Harasimowicz. Mężczyzna (w tej roli Jacek Braciak) odchodzi ze świata heroicznie, pogodzony z decyzjami, które zapadły bez jego zgody tam, na górze.

-Wiele scen, około 80 proc., to autentyczne historie, które przytrafiały się Tadziowi. Niemniej jednak - ze względów dramaturgicznych - zdecydowałem, że główny bohater będzie samotnym człowiekiem, czyli zupełnie odwrotnie niż Tadeusz, którego otaczała wspaniała rodzina - mówi twórca.

Sam w filmie się nie pojawi, ale w niektóre ze swoich cech wyposażył terapeutę - przyjaciela, którego grać ma Robert Więckiewicz.Bohater chce przechytrzyć Wielkiego Scenarzystę, ale to nie takie proste

Harasimowicz zastrzega, że film będzie bardzo pogodny, a wszystkie postaci dobre. Muzykę zrobić ma Tomasz Szymuś, znany m.in. z programu "Taniec z gwiazdami". Powstały już nawet pierwsze nagrania.

Do pomysłu sfilmowania swojego życia podobno dobrze odnosi się... sam zainteresowany. Cezary Harasimowicz: -Scenariusz powstał troszkę pod wpływem Tadzia, który często mi się śni. Co mówi? Żeby wreszcie mu dać święty spokój. Ma dość, bo wszyscy mają do niego pretensje, że umarł.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji