Artykuły

W oczekiwaniu na III TV Festiwal Teatrów Dramatycznych

Po raz trzeci w sezonie letnim odbędzie się Telewizyjny Festiwal Teatrów Dramatycznych. Od początku byłem gorącym zwolennikiem tej imprezy. I nie zmieniłem stanowiska mimo licznych potknięć i pomyłek z tym Festiwalem związanych. Wydaje się, że impreza tego rodzaju musi się sprawdzić na ekranie TV, musi w realizacji ulegać korektom i przemianom, zanim wypracowany zostanie jej ostateczny charakter.

Początkowo Festiwal pomyślany był jako okazja do zaprezentowania wielomilionowej widowni dorobku teatrów działających w mniejszych miastach, umożliwienia aktorom tych teatrów pokazania się ogólnopolskiej publiczności. Niestety, nie wszystkie teatry szansę tę doceniły. Ze swego repertuaru wybierały nie te pozycje, które najpełniej mogłyby zilustrować osiągnięcia sceny i zespołu, lecz takie, które już wygrano do końca i wykorzystano jedynie możliwość sprzedania ich telewizji. Niełatwo było wybrać i teatry, i spektakle, zdarzały się więc nawet żenujące nieporozumienia, które w ocenie części publiczności i krytyki kompromitowały samą koncepcję Festiwalu.

Na szczęście sporadyczne niepowodzenia nie doprowadziły do likwidacji samej imprezy. Doprowadziły natomiast - i słusznie - do zaostrzenia kryteriów, do bardziej wnikliwego rozpatrywania kandydatur do uczestnictwa w Festiwalu. Oczywiście - trudno z góry przewidzieć, czy tegoroczny przegląd wypadnie o jedno czy o kilka nieb lepiej od poprzedniego. Będziemy mieli możliwość - i radzę z niej skorzystać - sprawdzenia tego w lipcu i sierpniu. Sądząc z zapowiedzi, wybrano i teatry interesujące, i spektakle ciekawe - te, które spotkały się z wysoką oceną i stały się wydarzeniami w naszym życiu teatralnym. Zobaczymy więc w lipcu "Żałosną i prawdziwą tragedię pana Ardena z Feversham, opowiedzianą przez nieznanego autora" w wykonaniu artystów Teatru Starego im. Modrzejewskiej w Krakowie, w reżyserii Konrada Swinarskiego i telewizyjnej adaptacji Zygmunta Hubnera. Nie zabraknie Teatru Dramatycznego im. Mickiewicza z Częstochowy, który pięknie zapisał się już dwukrotnie w pamięci telewidzów. Artyści z Częstochowy pokażą sztukę współczesnego autora polskiego ze swego repertuaru - jaką, jeszcze nie ustalono. Głośne przedstawienie sztuki H. Lubomirskiego - "Don Alvarez, czyli niesforna w miłości kompąnija" w reżyserii Ireny Byrskiej zaprezentuje gorzowski Teatr im. Osterwy. Wrocławski Teatr Polski wystąpi ze spektaklem "Wieś Stiepańczykowo i jej mieszkańcy" Dostojewskiego w reżyserii Jerzego Krasowskiego. Oby spełniła się obietnica, że ujrzymy "Zycie Galileusza" w wykonaniu Teatru Nowego z Łodzi, w reżyserii Tadeusza Minca. Jeśli wolno więc radzić - warto chyba w indywidualnych planach kulturalno-rozrywkowych rezerwować poniedziałkowe i piątkowe wieczory na spotkania z artystami z teatrów rozsianych po całej Polsce.

Nowością III Telewizyjnego Festiwalu będzie udział w nim teatrów warszawskich. To prawda, że artyści stołeczni częściej niż ich koledzy z prowincji występują w Telewizji. Ale prawda też jest, że od jakiegoś czasu coraz częściej oglądamy programy teatralne nadawane przez ośrodki terenowe. Wbrew pozorom, spektakle teatrów warszawskich raczej rzadko są udostępniane telewidzom, których olbrzymia przecież większość mieszka poza stolicą i nie ma możliwości obejrzenia co i jak grają w Warszawie.

W tegorocznym Festiwalu udział weźmie pięć teatrów stołecznych: Klasyczny pokaże "Warszawiankę" Wyspiańskiego, Powszechny - "Koridiana" Szekspira lub "Nawłoć" (część "Przedwiośnia") Żeromskiego. Czy obejrzymy "Fizyków" Durrenmatta w inscenizacji Teatru Dramatycznego i "Martwą królową" Montherlanta realizowaną przez Ateneum - zależy nie tylko od telewizji i teatrów. W grę wchodzą sprawy związane z prawem prezentowania poszczególnych sztuk teatralnych w telewizji, podobnie jak się rzecz ma z filmami. Wreszcie wystąpi Komedia, która specjalnie na tę okazję przygotowuje widowisko "Bankiet" według scenariusza Ernesta Brylla i Wojciecha Siemiona, który przedstawienie reżyseruje.

Program Festiwalu jest - jak widać - bogaty i różnorodny. Nic, tylko czekać i trzymać kciuki, żeby projekty zostały zrealizowane i to jak najpomyślniej - ku zadowoleniu widzów i teatrów.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji