Artykuły

Aktor nie do zastąpienia

Rok temu, 14 lipca, zmarł ZBIGNIEW ZAPASIEWICZ, wielki aktor teatralny i filmowy, reżyser i pedagog. Miał 74 lat i choć był w pełni sił twórczych, przegrał krótką i dramatyczną walkę z nieuleczalną chorobą. Jego śmierć pozostawiła wyrwę w polskiej sztuce.

Wspomnienie o Zbigniewie Zapasiewiczu w pierwszą rocznicę śmierci

Nie dla bylejakości

Zbigniew Zapasiewicz był jednym z ostatnich artystów, którzy nie bali się eksperymentów, jeśli się jednak na nie decydowali, zawsze pytali: "komu i czemu mają służyć?".

W swoim aktorstwie - ale także w życiu prywatnym - nie znosił bylejakości, lekceważenia słowa i krótkotrwałych mód, obliczonych na skandal lub tani poklask. Był perfekcjonistą, obdarzonym umiejętnością całkowitej scenicznej transformacji.

Dzięki charakteryzacji i bogatemu warsztatowi, potrafił zmieniać się wręcz nie do poznania. Jego emploi było niezwykle szerokie, od klasyki po burleskę; role komediowe bardzo zresztą lubił i potrafił uczłowieczyć najbardziej nawet papierową postać literacką. O ile w teatrze (w którym stworzył kilkaset kreacji!) jego repertuar był ogromnie zróżnicowany, o tyle filmowcy obsadzali Zbigniewa Zapasiewicza głównie w realistycznych rolach współczesnych. Pamiętne role filmowe zagrał m.in. w "Za ścianą", "Barwach ochronnych", "Bez znieczulenia" i "Matce Królów".

Zbigniew Zapasiewicz (1934-2009)

Zbigniew Zapasiewicz urodził się 13 września 1934 roku, a gdy miał niecałe trzy lata, zmarł jego ojciec. Chłopca wychowywała matka - nauczycielka matematyki.

Z natury nieśmiały

Aktor wiele razy wspominał, że to odniej nauczył się logicznego myślenia i precyzji, które wykorzystywał potem w pracy nad rolami. W rodzinie matki, z domu Kreczmar, wielu krewnych zajmowało się teatrem, w tym jej bracia: Jan i Jerzy. Wojenna znajomość wujów z Erwinem Axerem sprawiła, że Zbigniew Zapasiewicz od dzieciństwa bywał w teatrze i rozumiał, czym jest sztuka żywego słowa.

Po wojnie (maturę zdał na tajnych kompletach) wybrał jednak chemię na studiach politechnicznych. Nauki ścisłe nie sprawiały mu trudności, problemem była natomiast chorobliwa nieśmiałość. Zdając egzaminy pisemne na piątki, nie zaliczył testów laboratoryjnych, polegających na publicznej prezentacji doświadczenia. Wtedy nieoczekiwanie dla wszystkich postanowił zostać aktorem. Zawód okazała się prawdziwą terapią, a mówienie cudzym tekstem i możliwość kreowania różnych postaci stały się życiową pasją Zapasiewicza.

Wielkie role

Debiutował w Teatrze Młodej Warszawy w 1956 r. Grał w Teatrze Klasycznym, Współczesnym, Dramatycznym, Polskim i Powszechnym. W latach 1987-1990 był dyrektorem Teatru Dramatycznego.

W pamięci każdego teatromana pozostają zapewne inne jego role, miał bowiem Zapasiewicz w sobie niewyczerpane - jak się wydawało - pomysły na kreowanie nowych bohaterów. Do największych osiągnięć należą jednak na pewno kreacje w "Rzeźni" Sławomira Mrożka i "Ślubie" Witolda Gombrowicza (obydwa spektakle w reżyserii Jerzego Jarockiego) oraz "Baalu" i "Królu Learze" (w inscenizacjach Piotra Cieplaka).

Wielkie role Zbigniewa Zapasiewicza idą w dziesiątki, w samym Teatrze Telewizji było ich ponad 170! Jedną z najważniejszych - dla samego aktora - był natomiast cykl kameralnych spektakli z Panem Cogito w roli głównej według Zbigniewa Herberta, poprzez którego aktor rozmawiał z publicznością o roli inteligencji w społeczeństwie.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji