Artykuły

Firmowy kaptur i korona

"Książę i żebrak" w reż. Czesława Sieńki w Teatrze im. Jaracza w Olsztynie. Recenzja Beaty Waś w Warmińsko Mazurskim Portalu Regionalnym.

Nową jakość XIX-wiecznej powieści Marka Twaina poznała w sobotę publiczność w Teatrze im. Stefana Jaracza. Odbyła się tu premiera sztuki w reżyserii Czesława Sieńki.

Zanim podniesie się kotara, czasoprzestrzenny, tytułowy chaos zapowiada muzyka - nowoczesne dźwięki, przeplatane elementami muzyki dawnej. Na scenie zastajemy stereotypową, współczesną rodzinę angielską: zapracowani rodzice, nastolatek "przyklejony" do komputera. Parę "kliknięć", trzasków, spięć w sieci informatycznej i? trafiamy razem z nastolatkiem Tomem na XVI- wieczny dwór króla Henryka.

Nowe role

Tutaj Tom (Grzegorz Gromek - Studium Aktorskie) spotyka swego rówieśnika - księcia Edwarda (Marcin Zarzeczny - Studium Aktorskie). Wizerunek przedstawiciela XXI wieku - "firmowa" bluza z kapturem, szerokie spodnie i "pumy" budzą na dworze króla złe skojarzenia. Nie przystający do renesansowego image strój, inspiruje młodego arystokratę do zamiany ról. Tom wdziewa książęce szaty a Edward w "żebraczym" odzieniu wyrusza w teren, aby przyjrzeć się ulicy i codziennemu życiu mieszkańców Londynu. Nowe okoliczności i role przysparzają im problemów. Tom dzięki wyjątkowej dojrzałości i rozsądkowi (zna nawet Konwencję Genewską), zmuszony do poważnych decyzji, dokonuje pozytywnych zmian w królestwie. Młody książę, który trafia między lud, poznaje od podszewki niesprawiedliwe zasady jakie rządzą krajem.

Przekrój charakterów

Spektakl to współczesna wersja XIX-wiecznej opowieści znanej kilku pokoleniom czytelników. Czesław Sieńko, autor adaptacji ciekawie wybrnął z połączenia dwóch światów. Inteligentny dowcip, język zaczerpnięty z dzisiejszej ulicy i mediów uprzystępniają opowieść nie tylko młodemu pokoleniu. XVI- wieczne zasady władzy, niewiele odbiegają od współczesnego świata polityki pełnego prywaty, zachłanności i ślepoty. Te atrybuty władzy świetnie odzwierciedla dworska izba lordów z całym przekrojem charakterów. Najbardziej wyrazisty jest Lord Hartford - Cezary Ilczyna oraz Dariusz Poleszak. Śmiało można powiedzieć, że główni bohaterowie - studenci, dotrzymują kroku swoim mistrzom.

Dużą rolę w scenografii Bogusława Cichockiego odgrywa światło. Co jakiś czas przeskakujemy z renesansu do współczesnego domu Toma, gdzie czekają zmartwieni jego zniknięciem rodzice. XVI wiek znika wówczas w ciemnościach a bohaterowie pojawiają się w świetle jupiterów uzbrojeni jedynie w telefony.

Wymowne albo oszczędne. Mimo tego, że kilka wątków jedynie wydłuża akcję spektakl jest godny polecenia młodym i dużym widzom.

***

"Książę i żebrak" Marka Twaina (1835-1910) to książka o przygodach dwóch młodych podobnych do siebie chłopców- następcy tronu Anglii, syna Henryka VIII, księcia Edwarda Tudora oraz syna rzezimieszka z londyńskiej dzielnicy nędzy, Toma Canty'ego. Spotkawszy się pod królewskim zamkiem, zamieniają się ubraniami i to powoduje dalsze perypetie. Opowieść przenoszona była głównie na ekran m. in. w 1962 przez amerykańskiego reżysera Don Chaffey'ego.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji