Artykuły

Co państwo widzieli ostatnio w teatrze

(sonda)

Marcin Bosak

Ostatnio widziałem "Elling" w Fabryce Trzciny. To spektakl przede wszystkim o przyjaźni, o ogromnej potrzebie bycia w jakiejś wspólnocie. Bardzo podobało mi się to, że wszystko działo się tak po prostu, zwyczajnie. Reżyser i aktorzy potrafili stworzyć fajny klimat, łatwo się wchodzi w zabawę z nimi i w niej uczestniczy. To, według mnie, największa zaleta tego przedstawienia.

Beata Fudalej

Widziałam ostatnio przepiękne przedstawienie - "Kobietę z morza" Roberta Wilsona w Teatrze Dramatycznym w Warszawie. Po takim spektaklu człowiek czuje się lepszy. Przede wszystkim są tam wspaniałe kreacje aktorskie - począwszy od wielkiej Danuty Stenki, przez Władysława Kowalskiego, Dominikę Ostałowską, Agnieszkę Rosińską, Miłogosta Reczka i Krzysztofa Dracza - wszyscy grali wspaniale. Przedstawienie jest bardzo precyzyjne i zdyscyplinowane, a zarazem pełne emocji. Dobrze znana forma teatru Wilsona - jak zwykle wspaniała - została wzbogacona przez naszych aktorów, znających świetnie system Stanisławskiego. Kocham teatr Wilsona, jednak widziałam wiele jego przedstawień, które, choć piękne, jednak odznaczały się chłodem. "Kobieta z morza" to przedstawienie gorące i w fantastyczny sposób dowcipne. Jest to tak rzadko dziś spotykany teatr dla inteligentów - w odróżnieniu od, bardzo dziś popularnego, teatru dla blokersa, który i tak na przedstawienie nie przyjdzie.

Od lat nie widziałam niczego dobrego w teatrze - zawsze miałam jakieś wątpliwości. Tym bardziej zadziwia mnie to, że ten spektakl tak bardzo mnie zachwycił. Jest po prostu perfekcyjny.

Jan Peszek

Widziałem ostatnio spektakl "Pan Jasiek" wyreżyserowany przez Bogdana Hussakowskiego w Teatrze Nowym w Krakowie. Mówię o nim nie dlatego, że obejrzałem go niedawno, ale dlatego, że bardzo mi się podobał. Spektakl ten jest bardzo oszczędną - w pozytywnym znaczeniu - realizacją niezwykle interesującego tekstu. Respektuje jego wartość i nie próbuje z nim konkurować tworząc własne wariacje na temat dramatu - co dziś zdarza się dość często w teatrze. Największe jednak wrażenie zrobiło na mnie krystalicznie czyste, najwyższej klasy aktorstwo. Aktorów grających w "Panu Jaśku" nie zobaczy się w telenowelach czy serialach, co bardzo wyraźnie widać w jakości ich gry. Byłem poruszony i bardzo szczęśliwy, widząc tych młodych artystów, którzy świetnie, z ogromną wrażliwością i bardzo zawodowo realizują temat. Spektakl jest ascetyczny, ale jego prostota nie jest sposobem ukazania jakichś uniwersaliów. Jest ona raczej odwołaniem do teatru w jego najprostszej formie: idealnie grający aktor w prostej przestrzeni i pięknym temacie. Byłem naprawdę wzruszony, co zdarza mi się w teatrze dość rzadko.

Kazimiera Szczuka

Zachwyciła mnie "Strefa działań wojennych" Natalii Korczakowskiej, wystawiana na małej scenie TR Warszawa. Autorem tekstu jest Michał Bajer, ale reżyserka dokonała różnych adaptacyjnych przemieszczeń i skrótów w myśl naczelnej dla całości zasady rytmu scenicznego, podbitego rytmem muzycznym. Rzadki przypadek - kameralny, muzyczny, współczesny dramat społeczny! Wyszło wspaniale. Grają: Maria Maj, Agnieszka Podsiadlik i Rafał Maćkowiak.

Spektakl nie miał dobrej prasy. Dlaczego? Nie mam pojęcia, ale mogę podejrzewać, że jubilerska niemal precyzja "Strefy" czyni ją piekielnie trudną do zagrania. Premiera prasowa może w takiej sytuacji stać się porażką - wystarczy, aby obluzowała się jedna śrubka i ostrość ulega zatarciu. Dalej jednak nie mogę pojąć, dlaczego Roman Pawłowski, swego czasu wychwalający pod niebiosa gniot dla półinteligentów pod tytułem "Tiramisu", nie zostawił suchej nitki na ambitnym, intelektualnym ale zarazem dowcipnym, lekkim i uwodzicielskim kameralnym przedstawieniu Korczakowskiej.

Na scenie przez cały czas są trzy osoby, polska rodzina trwa w sytuacji oblężenia domowego. Matka, córka, mąż córki. Narracja jest alinearna, ale prowadzona logicznie i jasno. Ojciec nieobecny. Abdykował? Uciekł? Umarł? Nie wiadomo, ale niewątpliwie jest to świat po śmierci Boga, zdradzony przez ojca. Groteskowe archetypy polskie - mocarna mama, córka infantylno-autoagresywna, połączona z mamą pępowiną psychicznej (i bytowej) symbiozy, wreszcie - mężczyzna-chłopiec, mieszanina nieudacznictwa, zależności, subdepresji i snów o potędze. Scena, w której Maćkowiak w rycerskiej zbroi przed telewizorem popija piwo, usłużnie podane mu przez mamcię, od czasu do czasu wydając z siebie ryki smoka wawelskiego (bo ma pragnienie), to przezabawny, lapidarny obrazek kondycji kolejnych generacji polskich mężczyzn.

Ogródek, garaż, podjazd to przestrzeń niewidzialna (cały czas siedzimy w środku), ale kreująca coś w rodzaju drobnomieszczańskiego horroru epoki neoliberalnej. Oto mamcię dopadł urząd skarbowy! Firma - żywicielka, tożsama z ciałem matczynym, firma rodzinna, poza którą nie wytykamy nosa na świat, zawala się, a upadek mamci obserwują sąsiedzi i odnotowuje brukowa prasa. Trauma tego upadku, poczucie zagrożenia i wstyd tworzą źródło symptomów, które służą za język komunikacji. Ciągła, codzienna ucieczka od rzeczywistości, uprawiana w gestach, tikach, czkawkach, powtórzeniach, daje się rozpoznać jako znajomy komunikacyjny kod polskich domów. Fenomenalnie udało się Korczakowskiej zuniwersalizować ten stan post-traumatyczny - zgodnie z logiką nieświadomości, istnienie traumy trwa poprzez symptomy, bez względu na to, czy trauma miała miejsce realnie, czy jedynie w wyobrażeniu, wyprodukowana przez lęk. Dlatego zamiast linearnej ciągłości i wynikania mamy rytm powtórzeń i pląsów, zbliżanie się i oddalanie, odsłanianie i ucieczki. Aura braku poczucia bezpieczeństwa nie daje się skonkretyzować i nazwać, choć spektakl trzyma w napięciu dzięki gotycko-kryminalnej zagadce (Co mama zrobiła? Czy mama zrobiła przekręty?).

"Strefa działań wojennych" Korczakowskiej ma coś i z Becketta, i z Mrożka, i z Monty Pythona. Posępność bytowania rodziny polskiej rozsadza fantastyczny ładunek humoru. Na tym styku powstaje realizm, którego ciągle poszukujemy w teatrze i literaturze.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji