Artykuły

"Fatum" - piosenki inspirowane portugalskim fado

"Fatum", recital Marzeny Nieczui-Urbańskiej na Scenie Letniej Teatru Wybrzeże w Pruszczu Gdańskim. Pisze Grażyna Antoniewicz w Polsce Dzienniku Bałtyckim.

Orkiestra rozkłada nuty, stroi instrumenty. Za chwilę rozpocznie się "Fatum", recital inspirowany fado. Gasną światła na widowni. Widzowie wstrzymują oddech, gdy na scenie pojawia się Marzena Nieczuja-Urbańska.

Staje boso, w sukni koloru czerwonego wina. Ramiona otula szalem. Opuszczając powieki zaczyna śpiewać. Zdaje się wpatrywać gdzieś w głąb swojej duszy. Bez reszty oddaje się temu, co zaraz nam opowie - wyśpiewa. Śpiewa o miłości - utraconych uczuciach, nadziejach, łzach, pożegnaniach i powrotach... "Rozbierasz mnie powoli ze wspomnień porzuconych mieszkań. Mężczyzn, którzy kochali mnie przed Tobą".

Nie nadużywa teatralnych gestów. Niekiedy ruchem bioder lub dłoni podkreśla rytm i sens śpiewanych pieśni. Pięknym, mocnym, ciemnym głosem wyznaje... "Moje modlitwy modlą się w samotności. Skąd Pan Bóg wie, że są moje? Jest we mnie tyle, tyle miłości, że starczy za nas oboje...".

A na scenie króluje miłość i jeszcze raz miłość. W śpiewie aktorki obok melancholii i zadumy wyczuwa się pasję i niesamowitą energię, a muzyka ma w sobie coś wręcz magicznego. Rozpięta między słodyczą i gwałtownością wzrusza lub skłania do zadumy. Recital aktorka kończy w lżejszej tonacji, żartobliwie zapewniając "Nie mam dla siebie litości: piję w samotności. Nic a nic się nie szanuję. Co dostanę, to zmarnuję".

Ale zapewniam, że aktorka nie zmarnowała pięknych i mądrych tekstów ubranych w zachwycającą muzykę. Recital cechowała prostota i siła. I tak właśnie brzmi muzyka przeznaczenia, czyli portugalskie fado, które w różnych wykonaniach podbija dziś cały świat. Polskie impresje na temat fado okazały się równie frapujące.

Teatromani zapewne pamiętają, że to właśnie Marzena Nieczuja-Urbańska, aktorka teatru Wybrzeże, przed siedmioma laty wprowadziła na trójmiejskie sceny fado. Był wieczór pierwszy tych pieśni, potem drugi, teraz wysłuchaliśmy polskich improwizacji. Premiera odbyła się na Scenie Letniej teatru Wybrzeże w Pruszczu Gd. Nie był to jednak najszczęśliwszy pomysł. Na dużej scenie, w blasku zachodzącego słońca intymne liryczne lub tragiczne wyznania zabrzmiały niewiarygodnie. Dlatego następnego wieczoru wybrałam się, by na scenie Malarni wysłuchać aktorki jeszcze raz. I to był już zupełnie inny koncert.

Mądre i poetyckie teksty napisali: Janusz Kukuła, Szymon Jachimek, Zofia Beszczyńska i Joanna Dziedziul, a zachwycającą muzykę skomponowali: Marek Czerniewicz, Bolesław Rawski, Jacek Grudzień, Sebastian Moś, Joachim Łuczak, Stanisław Reptowski.

Na specjalną uwagę zasługują kompozycje Marka Czerniewicza i młodego gdańszczanina Sebastiana Mosia. Niektóre piosenki to prawdziwe klejnociki, które zabierzemy ze sobą do domu. Aktorce na scenie towarzyszy świetny zespół muzyczny.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji