Artykuły

KST zakończone, aktorzy nagrodzeni

50. Kaliskie Spotkania Teatralne. Recenzja w Życiu Kalisza.

"Getsemani", "Trylogia" [na zdjęciu], "Sztuka bez tytułu", "Między nami dobrze jest" i "Kaspar" to pięć spektakli, które wymieniono w werdykcie jury 50. Kaliskich Spotkań Teatralnych, zakończonych w minioną sobotę. Główne nagrody aktorskie przypadły Annie Januszewskiej i Krzysztofowi Globiszowi.

Szczecińsko-kaliskiemu "Getsemani" poświęciłem osobną recenzję. Od razu komplementowałem też "Między nami dobrze jest" w reżyserii Grzegorza Jarzyny z warszawskiego Teatru Rozmaitości. Wprawdzie KST są festiwalem sztuki aktorskiej, a więc ocenie podlegają poszczególne role i występujący w nich aktorzy, a nie całe spektakle, zwykle jedno warunkuje drugie i odwrotnie.

Nie budzi wątpliwości Grand Prix dla Anny Januszewskiej za rolę Meredith w "Getsemani" w reż. Anny Augustynowicz, koprodukcji szczecińskiego Teatru Współczesnego i kaliskiego Teatru im. W. Bogusławskiego. Spektakl ten konkursowe jury uhonorowało niejako potrójnie, bo jedną z Nagród Aktorskich otrzymał Maciej Grzybowski za rolę Ottona, dobrze nam znany aktor kaliskiego teatru, obchodzący w tym roku jubileusz 45-lecia swojej pracy twórczej, a wyróżnienie przyznano szczeciniance Dominice Kimaty za rolę Monique, co prawda drugoplanową ale przecież tym bardziej wyrazistą. Kaliska publiczność będzie jeszcze miała okazję do obejrzenia tego interesującego i udanego przedstawienia, jako że ma ono "kursować" pomiędzy Szczecinem i Kaliszem, wystawiane raz w jednym, raz w drugim z tych miast.

Za kolejny, po nagrodzie dla M. Grzybowskiego, kaliski akcent tegorocznego festiwalu, chciałoby się uznać Nagrodę Aktorską dla Moniki Krzywkowskiej w "Sztuce bez tytułu" według "Płatonowa" Antoniego Czechowa w reż. Agnieszki Glińskiej. Chciałoby się, ale nie bardzo można: M. Krzywkowska była aktorką kaliskiej sceny w czasach dyrektury Jana Nowary, dziś występuje jednak w zespole warszawskiego Teatru Współczesnego, z którym przyjechała na tegoroczne KST i z którym odniosła sukces w "Sztuce bez tytułu".

Druga z Nagród Aktorskich za rolę w tym spektaklu przypadła Borysowi Szycowi, którego przedstawiać nie trzeba zwłaszcza młodszej i żeńskiej części publiczności, zarówno tej teatralnej, jak i filmowej czy telewizyjnej. Cieszy dostrzeżenie przez festiwalowe jury świetnych kreacji aktorskich w "Między nami dobrze jest" z TR Warszawa. Nagrodę Związku Artystów Scen Polskich otrzymała Danuta Szaflarska, a wyróżnienie - Aleksandra Popławska, przedstawicielki dwóch zupełnie różnych pokoleń aktorskich, mimo to znakomicie współpracujące ze sobą w przedstawieniu Grzegorza Jarzyny.

"Trylogii" według H. Sienkiewicza w reż. Jana Klaty z Teatru Starego im. H. Modrzejewskiej poświęcić muszę osobny akapit. Ten krakowski spektakl nie miał najlepszych recenzji w prasie ogólnopolskiej. Dla mnie również sprawa od początku była jasna: znakomity, ale nierówny reżyser zrobił w tym przypadku artystyczną klapę. Ten spektakl to nadęty balon bez wyraźnego (czy choćby zawoalowanego) przesłania, epatujący jedynie nazwiskami znanych aktorów, jeszcze bardziej znanymi wątkami "Trylogii" i technicznymi sztuczkami pozwalającymi ocenić, jak wiele wysiłku włożono w przełożenie Sienkiewiczowskiej historii na język teatralnych znaków i zabiegów. Skondensowanie "Ogniem i mieczem", "Potopu" i "Pana Wołodyjowskiego" do czterech godzin, jednej sceny, zestawu szpitalnych łóżek robiących tu za scenografię i kilkunastu aktorów wymieniających się rolami, rzeczywiście było zadaniem karkołomnym, które mimo to zostało wykonane. Tylko po co?

Aktorzy w tym spektaklu sprawiają wrażenie rozbrykanych wyrostków, którzy po spożyciu pięciu piw na głowę bawią się w odgrywanie Sienkiewicza na wesoło. Gdybyż to było przynajmniej śmieszne - ale częściej bywa żałosne, bo i z poczuciem humoru w takich sytuacjach bywa nietęgo. Polemizowanie z Sienkiewiczem i z całym Sienkiewiczowskim etosem polskości ma oczywiście piękną tradycję. Z powodzeniem robił to Gombrowicz, robili również inni. Z Sienkiewicza można nawet kpić, ale trzeba to robić z jakimś przesłaniem. Artystom kabaretowym zdarza się kpić bez przesłania, ale ich broni przynajmniej to, że są przy tym zabawni. J. Klaty i jego aktorów nie broni nic, poza nazwiskami. Jednak nawet Anna Dymna, Mikołaj Grabowski, Jan Peszek, Tadeusz Huk i Krzysztof Globisz, to trochę za mało, by ocalić taki spektakl. Kaliska publiczność długo oklaskiwała zarówno nazwiska, jak i szyld krakowskiego teatru. To już taka kaliska tradycja. Jest takie liceum, które wciąż uchodzi u nas za najlepsze - kilkanaście lat po tym, gdy najlepsze być przestało. A krakowski teatr w Kaliszu uchodzi za najlepszy w Polsce - z podobnym opóźnieniem w stosunku do rzeczywistości. Trudno mi jednak dociec, czym kierowało się jury, które z Kalisza nie pochodzi. Wybór padł na K. Globisza, któremu przyznało ono Grand Prix. Przy takich werdyktach jak echo powraca wieloletni dylemat kaliskiego festiwalu: czy aktorzy tak utytułowani powinni stawać do tego samego konkursu z aktorami młodymi, nieraz dopiero początkującymi?

Jeżeli tak, to dlaczego w konkursie nie wystartował Jerzy Trela ze swoimi "Rozmowami z diabłem"? Monodram ten wystawiony został poza konkursem. Gdyby nie to, J. Trela też miałby szansę otrzymać Grand Prix.

Tak czy owak, 50. Kaliskie Spotkania Teatralne są już zamkniętym rozdziałem. Ich wizerunkowi zaszkodziły przede wszystkim rekordowo wysokie ceny biletów, o czym wspominaliśmy przed tygodniem i o czym dyskutowały inne media także poza Kaliszem. Efekt ekonomiczny dla kaliskiego teatru był znikomy, a psychologiczny i wizerunkowy - fatalny.

Sądzę jednak, że dyrektor Igor Michalski już wie, że strzelił sobie w stopę. Na pocieszenie wspomnę, że podobał mi się pomysł zaproszenia wszystkich poprzednich dyrektorów na uroczystość otwarcia tegorocznych KST. Chyba nie każdy z owych poprzednich dyrektorów pokusiłby się o taki - prosty przecież, a przy tym ładny - gest.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji