Artykuły

Warszawa. Edita Gruberova zaśpiewa w Operze Narodowej

Nazywają ją fenomenem koloratury i mistrzynią belcanta. Na zaproszenie Teatru Wielkiego - Opery Narodowej pierwszy raz w Polsce wystąpi słynny sopran Edita Gruberova [na zdjęciu].

Przez kilkadziesiąt lat śpiewała na najważniejszych scenach operowych świata u boku Luciana Pavarottiego, Placida Dominga, José Carrerasa, Jessye Norman, Mirelli Freni, ciesząc się statusem gwiazdy. Podczas gdy wielu jej scenicznych partnerów zakończyło już karierę, Edita Gruberova nadal jest aktywną śpiewaczką (cenioną także za uzdolnienia aktorskie), której głos z wiekiem nie stracił właściwie nic ze swej siły i giętkości.

Z pochodzenia jest Słowaczką, ukończyła Akademię Muzyczną w Bratysławie, karierę rozpoczęła w Wiedniu, gdzie zrobiła furorę, śpiewając Królową Nocy w "Czarodziejskim flecie" Mozarta, którą później podbiła publiczność nowojorskiej Metropolitan Opera. Gruberova to wokalny fenomen - mimo przekroczonej sześćdziesiątki nadal jest w stanie z powodzeniem śpiewać najtrudniejsze partie koloraturowe (Lukrecja Borgia, Zerbinetta), czyli posługiwać się techniką śpiewu, wymagającą precyzyjnego, "perlistego" wykonania drobnych wartości rytmicznych (ozdobniki, tryle, obiegniki), dużych skoków między dźwiękami i sięgania do najwyższych rejestrów wysokości. Świadczy o tym również ambitny program warszawskiego recitalu artystki. Jego osią są popisowe arie z oper Gaetana Donizettiego (m.in. "Com'e bello..." z "Lukrecji Borgii" oraz "Aria obłędu" z III aktu "Łucji z Lammermoor") oraz Vincenza Belliniego. Artystka wykona także słynną arię "Sempre libera" z "Traviaty" Giuseppe Verdiego (Violetta to jedna z jej wielkich ról).

Dopiero niedawno, cztery lata temu, zadebiutowała jako Norma w operze Belliniego, na którą czekała kilkadziesiąt lat. Oczywiście mogła zaśpiewać ją wcześniej, ale nie chciała tego, dopóki nie poczuła, że jej głos do tego dojrzał. - Karajan na kolanach błagał ją o Normę. Ale Edita należy do tych śpiewaków, którzy potrafią odmówić, jeśli wiedzą, że mogą sforsować głos. Jest w tym mądrość, dzięki której ona nadal śpiewa i zachowała wspaniałą sprawność wokalną - uważa Leszek Barwiński, casting director Opery Narodowej.

Koncert z udziałem Edity Gruberovej, solistów i orkiestry Opery Narodowej pod dyrekcją Andriya Yurkevycha to pierwszy warszawski projekt Leszka Barwińskiego. Jego funkcja - casting director - to nowy pomysł w stołecznej operze. Do tej pory tworzeniem obsad do spektakli zajmował się dyrektor muzyczny i artystyczny. Leszek Barwiński (z wykształcenia jest wokalistą), pracując w wytwórni płytowej Philips Classics International w Amsterdamie, gdzie odpowiadał za image artystów, oraz jako dyrektor działu klasyki i jazzu Universal Music Group w Wiedniu, nawiązał kontakty z artystami tej miary, co John Eliot Gardiner, Valery Gergiev, Simon Rattle, Anna Netrebko czy właśnie Edita Gruberova. - Warszawska scena to ciągle za słaby magnes dla tego typu artystów, liczą się więc znajomości w dobrym tego słowa znaczeniu - mówi Barwiński. A zatem w tym sezonie Gruberova, w przyszłym Renée Fleming - casting director zamierza wypróbować w Warszawie formułę recitali wielkich śpiewaczek. - W Wiedniu takie koncerty sprzedają się na pniu. Chcę się przekonać, czy jest na nie publiczność w Warszawie - wyjaśnia.

Właśnie dopina obsady na przyszły sezon, który zapowiada się nie mniej atrakcyjnie od mijającego. Odbędą się premiery "Pasażerki" Mieczysława Weinberga, "Trojan" Berlioza pod dyrekcją Valery'ego Gergieva, "Turandot" Pucciniego w reżyserii Mariusza Trelińskiego, "Wesela Figara" Mozarta w reżyserii Keitha Warnera, w którym Zuzannę zaśpiewa Aleksandra Kurzak, gorąco oklaskiwana w "Traviacie".

Barwiński zamierza też promować polskich śpiewaków. - Ten rynek znam słabiej, ale regularnie jeżdżę na przedstawienia w całej Polsce - mówi. Entuzjastycznie wypowiada się o Wioletcie Chodowicz, niedawnej znakomitej Katii Kabanowej z opery Janaczka, i Arturze Rucińskim, którego zamierza obsadzić w roli Don Giovanniego. Z jego inicjatywy Ewa Podleś prawdopodobnie zaśpiewa w koncertowej wersji opery "Król Edyp" Igora Strawińskiego. Koncertowe wersje oper będą nowością w Teatrze Wielkim i pozwolą na wykonanie klasyków XX w., których inscenizacja byłaby zbyt kosztowna, np. "Wojny i pokoju" Siergieja Prokofiewa, również w przyszłym sezonie.

Koncert Edity Gruberovej - piątek, 14 maja, godz. 19, Teatr Wielki - Opera Narodowa.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji