Artykuły

Warszawa. Telewizyjne "Tango" we Współczesnym

W dniu 16 kwietnia o godz. 19.00 odbędzie się jedenaste spotkanie z cyklu "Współczesny w Teatrze TV".

Sławomir Mrożek "Tango" w reż. Macieja Englerta. Rejestracja spektaklu z r. 1997. Gospodarz wieczoru: Maciej Englert. Po projekcji spotkanie z twórcami i wykonawcami. Bezpłatne wejściówki w kasie teatru

Aktorzy tej doskonałej obsady jakby zapomnieli o własnych, jednostkowych ambicjach, wyrzekając się ich na rzecz wyższego dobra: przedstawienia. Nikt tu nie próbował zabłysnąć indywidualnie, wyłamać się z zespołu, grać na własne konto, na swój osobisty sukces. Wszystko, od pierwszej do ostatniej sceny, w każdej roli, postaci, sytuacji - zostało podporządkowane nadrzędnemu celowi: jednolitości przedstawienia, jego spójności tak w wyrazie estetycznym, jak wymowie intelektualnej, w słowie, ruchu, myśli. Te założenia osiągnięto we Współczesnym na poziomie wyjątkowo tylko spotykanym w naszych teatrach. Wielki to sukces i reżysera, i wszystkich grających. A obsada zaiste gwiazdorska: Szaflarska, Lipińska, Zapasiewicz, Michnikowski i Kowalewski, no i dzielnie im sekundująca para autentycznie młoda: Gawryluk i Adamczyk.

Andrzej Hausbrandt

Pokaz nr 20/199

Englert nie starał się na siłę uwspółcześnić "Tanga". Nie znajdziemy tu więc szaleństw interpretacyjnych, grubo ciosanych aluzji; na scenie nie ma żadnych rekwizytów, które w sposób nazbyt oczywisty wskazywałyby, że akcja dzieje się tu i teraz. A mimo to jego przedstawienie poraża aktualnością. Tekst Mrożka nabiera nowych znaczeń, tak dziś istotnych, choć - co zrozumiałe - całkiem innych niż ponad 30 lat temu.

Malwina Głowacka

Więź nr 11, XI. 1997 r.

Trochę to niesprawiedliwe wobec przedstawienia Macieja Englerta, że wszystkie dyskusje na jego temat ledwo dotykają sceny. Na tym jednak polega wyjątkowość tego znakomitego widowiska () Szef warszawskiego Teatru Współczesnego ma niezwykłego nosa do zawierania w klasycznych już tekstach i odkrywania w grze z publicznością zjawisk rzeczywiście istotnych i nośnych. () Zwykle bywa tak, że przedstawienia starzeją się od dnia premiery. W tym wypadku jest akurat na odwrót.

Paweł Goźliński Dialog nr 1, I.1998

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji