Artykuły

Nowa epoka gwiazd

Uwielbiam Krystynę Jandę. Od chwili, gdy ją pierwszy raz zobaczyłem w "Człowieku z marmuru": gwałtowną, nadpobudliwą, zaciętą, pełną naiwności i bezceremonialnych zachowań.

Z handlowego punktu widzenia obsadzenie Jandy w roli Margaret z "Kotki na rozpalonym blaszanym dachu" Tennessee'a Williamsa sukces zapewnia murowany. Jej pojawienie się na deskach warszawskiego Teatru Powszechnego gwarantuje najlepszy zestaw gości na premierze i prasowe zachwyty krytyki.

Krystyna Janda jest wcieleleniem temperamentu. Nikt nie umie tak jak ona kląć na scenie. Nikt tak jak ona nie potrafi demonstrować swego ciała. Ta, aktorka rozsadza ramy. Roznosi scenę. Wyskakuje z ekranu. I choć ciągłl nie dojrzała do klasycznego repertuaru, choć właściwie obca jej jest poezja, odniesie sukces w każdej teatralnej roli.

Fenomen Jandy pomaga zrozumieć, na czym polegała dziewiętnastowieczna, tak zwana epoka gwiazd teatralnych. Ano na tym, że przychodziło się doń nie po to, by oglądać reżyserskie sztuczki. Nie po to też, by obcować z literaturą (na której przeżywanie pozostawały miłośnikom długie, nie zajęte przez telewizję wieczory), lecz po to, by popatrzeć na ukochanego aktora.

Epoka gwiazd zaczęła się w europejskim teatrze wraz ze schyłkiem światłej opieki Kościoła czy Dworu i wkroczeniem na widownię płacącego za bilet mieszczaństwa. Niewykluczone więc, że także w naszym odbudowującym się pomalutku komercjalizmie coraz większą rolę będą znowu odgrywać aktorzy.

Takim bóstwem jest dziś niewątpliwie Krystyna Janda. Rzecz jasna, do czasu. Rozsądna Wedeta o tym wie. I ma prawo się bronić. To znaczy domagać się wpływu na artystyczne decyzje. W teatrze, w którym rządzić znów zaczną gwiadzy, powróci hierarchia. Ten kto zapewnia kasę, ma prawo decydować o wyborze sztuki, doborze partnerów, rodzaju ubioru.

Rolę Margaret w sztuce Williamsa na dużej scenie Teatru Powszechnego gra Janda używając tych samych dokładnie środków, którymi posłużyła się przed rokiem występując w reżyserowanej przez Macieja Wojtyszkę na małej scenie "Shirley Valentine". W tamtej znakomitej, aktualnej, żywej, świetnie przełożonej sztuce, odniosła sukces. Więc nowy impresario Powszechnego Krzysztof Rudziński, któremu po Hubnerze, Wajdzie i Wojtyszce przyszło walczyć o byt tego teatru, zdecydował widać, że mając w zespole taki skarb jak Janda, nie warto trzymać go pod korcem, lecz trzeba wyeksponować możliwości artystki urządzając jej na dużej scenie benefis.

Pomysł naturalny, tylko że wykonania zabrakło. Święcie wierzę, że publiczność gotowa będzie oglądać Jandę wszędzie i długo jeszcze, lecz artystka ma prawo wymagać, by zapewniono jej najlepszą oprawę. Powinna występować w interesującym repertuarze, otrzymać od reżysera pomoc, od scenografa strój i sprzyjającą przestrzeń.

Tego wszystkiego, niestety, w Teatrze Powszechnym zabrakło. Anna Rachel - zaproponowała filmowo zakomponowane "ładne" niemodne, nieprzytulne wnętrze nie ułatwiające aktorce kontaktu z dużą salą. Reżyser Andrzej Rizhin nie znalazł sposobu artystycznego porozumienia się z zespołem. Środki stosowane przez Jandę nie współbrzmią więc dobrze ze stylem gry proponowanym przez jej bardzo wybitnych partnerów, jakimi są obsadzeni w roli ojca i syna Henryk i Piotr Machalicowie. Wreszcie wybór sztuki Williamsa trudno pochwalić. Tekst ten traci niebotyczną myszką. Nie ma w nim ani poezji, ani problemu, ani wiecznotrwałego dramatu. A trudno podejrzewać, by kogoś u schyłku stulecia bulwersowało, ekscytujące przed trzydziestu siedmiu laty, wprowadzenie do akcji wątku miłości homoseksualnej.

Dopóki Krystyna Janda będzi miała, czas i ochotę, by trwonić siły w tym spektaklu, zapewne jej wielbiciele będą oblegali kasę. Obawiam się jednak, że znajdzie się wkrótce impresario teatralny czy filmowy, krajowy albo i obcy, który odbierze Powszechnemu ten diament proponując rolę, dzięki której moja ulubiona artystka będzie się mogła artystycznie rozwijać.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji