Artykuły

Powrót monodramu?

Monodram to jeden z najtrudniejszych sprawdzianów dla aktora. Teraz chyba jeszcze trudniejszy niż 30 lat temu. Monodram potrzebuje dwóch rzeczy: wspaniałego tekstu i wspaniałego aktorstwa. Aktor bowiem przez ponad godziną musi nas czarować swoją opowieścią. W kącie zaś stoi telewizor, który w ciągu godziny jest w stanie opowiedzieć nam wszystkie zbrodnie tego dnia na świecie wraz z ich potwierdzeniami i zaprzeczeniami. To jest konkurencja dla aktora.

W Teatrze Powszechnym z monodramem "Jordan" wystąpiła Dorota Landowska. Grany jest w malarni. Pomieszczenie wysokie, uchlapane, z wielkimi żelaznymi drzwiami, jakimiś pod sufitem kratownicami. Kilka rekwizytów, stół, krzesło.

Grana przez Landowską dziewczyna opowiada historię historią swojego życia i jak doszło do tego, że jest sądzona za zabicie własnego dziecka. W telewizorze przelatują zamachy, kontrzamachy, nieustanne wkraczanie gdzieś jakichś wojsk, podczas gdy widzowie słuchają wyznań dziewczyny na chwilę przed jej wejściem na sądową salę.

Dorota Landowska mówi nie tylko o życiu swojej bohaterki, ale opowiada także o ludziach z nią związanych - przedrzeźnia, parodiuje nie tylko ich sposób mówienia, lecz także ich poruszanie się, przybierane pozy, gesty. Przy okazji wszystko bagatelizuje. Znakomicie ogrywa rekwizyty, sprawiając, że faktura utworu jest plastyczna, wielowymiarowa. Aż dziw bierze, że to wszystko potrafi precyzyjnie wyartykułować tak młoda aktorka!

Autorką tekstu jest Anna Reynolds, kobieta młoda acz doświadczona. Już jako 11-letnia dziewczynka odniosła nielada sukces. Tak się pokłóciła z tatusiem, że tatuś na skutek tego zmarł. O tej winie przypominała jej wciąż matka tak, że Anna podejmowała dwukrotnie próby samobójstwa. Ponadto w 16 roku życia zaszła w ciążę. Opuściła po kryjomu dom rodzinny, ale nie mogąc utrzymać dziecka, musiała przekazać syna do adopcji. Jeszcze nie ukończyła 18 lat, gdy w szoku zatłukła matkę młotkiem - uff. W więzieniu zaczęła pisać dla zabicia czasu. Biografia, która miała wytłumaczyć jej synowi, dlaczego się rozstali, zyskała uznanie wydawców. Reynolds jest, obecnie wziętą autorką sztuk o ludziach, których spotkała w więzieniu czy na oddziale psychiatrycznym.

"Jordan" to sztuka przy napisaniu której pomagała Annie Reynolds jej pierwsza wykonawczyni - Moira Buffini. Na polski sztukę przełożyła Ewa Krasińska, reżyserowała Agnieszka Glińska, a za wykorzystanie wnętrz malarni Teatru Powszechnego duże brawa dla scenografki Magdy Maciejewskiej.

Brawa i buziaczek dla wszystkich pań.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji