Artykuły

Wystawa "Niezatarty ślad', czyli Grotowski prywatnie

Ekspozycja w auli Ossolineum nie ma ambicji pokazania całego życia i dorobku Jerzego Grotowskiego, jest raczej próbą uchwycenia początków jego fenomenu. Prezentuje historię rodziny twórcy teatru Laboratorium, fotografie z dzieciństwa, strony z pamiętnika prowadzonego przez ośmioletniego "Grota", dokumentuje młodzieńcze lektury - pisze Magda Piekarska w Gazecie Wyborczej - Wrocław.

Wystawa 'Niezatarty ślad' [na zdjęciu] we wrocławskim Ossolineum pokazuje wielkiego reformatora światowego teatru od mało znanej, prywatnej strony. "Rano. Właśnie skończyliśmy robić szkielet teatru. Jak bendzie klej, togo okleimy papierem" - pisze w pamiętniku ośmioletni Grotowski (pisownia oryginalna).

- To bardzo osobista wyprawa wstecz, do źródeł - mówił podczas otwarcia wystawy dyrektor Instytutu im. Jerzego Grotowskiego Jarosław Fret.

16 czerwca 1941 roku ośmioletni Grotowski notuje (pisownia oryginalna): "Jestem sam. Teraz wruciłem ze szkoły. Mamusia uczy 1 klasę za dwie godziny. W szkole na pałzie nie wychodziłem". "Rano. Właśnie skończyliśmy robić szkielet teatru. Jak bendzie klej, togo okleimy papierem".

Na wystawie znalazły się archiwa przekazane przez prof. Kazimierza Grotowskiego, brata Jerzego Grotowskiego. Dużą ich część stanowi korespondencja - około 600 listów pisanych do Grotowskiego m.in. przez Petera Brooka, Maurice'a Bejarta, a także Eliezara Cadeta, kapłana woo-doo z Haiti. Jest mnóstwo fotografii - większość zdjęć pochodzi z lat 50., z podróży do ZSRR, Chin, w rejon Morza Śródziemnego, ale też ze wspólnej z matką podróży do Indii na przełomie 1976 i 1977 roku. Są dokumenty z czasów studenckich, bruliony zawierające pierwsze próby literackie, wiersze podpisane pseudonimem "Jan Kochan". Są wreszcie notatki z późniejszych podróży i lektur - informacje na temat opery pekińskiej, opisy ćwiczeń jogi, wypisy z filozofii indyjskiej. A także 60-stronicowy brulion najsłynniejszego dzieła "Apocalypsis cum figuris".

- To najlepsza wystawa Ossolineum od wielu lat - mówi prof. Janusz Degler, teatrolog. - Znakomicie opracowana merytorycznie i plastycznie. Jej scenografia nasuwa nieodparte skojarzenie z salą, w której był grany "Kordian" Grotowskiego. Jej wyjątkowość polega jednak przede wszystkim na tym, że pokazuje Grotowskiego nieoficjalnie. Wzruszające są wspomnienia Kazimierza Grotowskiego, zdjęcia obu braci i dziecinny pamiętnik pisany w 1941 roku. Wielkim twórcom towarzyszy nieuchronny proces mitologizacji, chęć stawiania im pomników na wysokich cokołach. Wydaje się, że odsłanianie życia prywatnego zaszkodzi ich wielkości. Moim zdaniem nie. Zgadzam się z Janem Lechoniem, który powiedział, że trzeba mówić o ludziach całą prawdę, bo to najwyższy hołd, jaki można im oddać. Marzę o zebraniu licznych anegdot o Grotowskim, które pokazują go jako człowieka ciepłego, dowcipnego, pełnego dystansu do siebie. Kusiło mnie, żeby dodać do jednej z gablot ulubioną lekturę Grotowskiego. I nie jest to bynajmniej książka "Ścieżkami jogów", ale "Winnetou" Karola Maya.

Zbigniew Osiński w tekście zamieszczonym w katalogu wystawy pisze: "Nie mam pewności, czy mówiąc o Grotowskim, mamy na myśli tego samego człowieka. Zapewne każdy z nas znał go inaczej, a ci, którzy nie poznali go w ogóle, mają inne wyobrażenie od tych, którzy spotykali się z nim w różnych fragmentach jego życia i drogi twórczej".

14 marca Ossolineum wzbogaci się o kolejny królewski dar. Będą to listy, które Grotowski pisał w młodości do Aliny Obidniak. Przekazanie tej korespondencji jest związane z publikacją książki Obidniak, która ma się ukazać w lutym. Listy zaczynające się od słów "Kochana Sowo" pokażą kolejną jego nieznaną twarz.

Wystawa w auli Ossolineum przy ul. Szewskiej 37 czynna do 14 marca w godz. od 10 do 17 (od poniedziałku do piątku) i od 10 do 14 (w soboty). Wstęp wolny.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji