Artykuły

Zanim podniesie się kurtyna

DEKORACJE jeszcze z innego przedstawienia. Tylko stolik, kanapa i pianino umieszczone tak, jak będą stały w domu sióstr Prozorowych ze sztuki Antoniego Czechowa. Krzesło reżysera stoi na scenie. Ale Krzysztof Kelm nie siedzi na nim, tylko przyklęka na deskach, żeby widzieć aktorów z takiej wysokości, z jakiej będzie ich oglądać publiczność.

- Zaczynamy od wejścia Nataszy. Ewa! Andrzej, weź książkę i czytaj! - reżyser zwraca się do aktorów, a to ich własnymi imionami, a to tymi ze sztuki, na przemian.

Potem Masza i Wierszynin - ubrani póki co w prywatne dżinsy - wyznają sobie miłość. Jeszcze dyskusja gości zebranych w domu sióstr, taniec... Drugi akt odegrany do końca, "gładko", tak jak by można pokazać publiczności. Ale to nie koniec. Teraz najważniejsze. Szczegółowa analiza najdrobniejszych gestów, ruchów, spojrzeń.

A może lepiej będzie - mówi Masza czyli Beata Chwedorzewska do Wierszynina czyli Michała Ubysza - jeśli po swoim wyznaniu nie odwrócisz ode mnie wzroku?

Próbują. Tak, teraz lepiej.

- Czy nie wypadam w tej scenie wyznania zbyt dziewczęco, nieśmiało? - zastanawia się jeszcze Masza - Chwedorzewska - przecież nie jestem już nastolatką, ale mężatką, dojrzałą kobietą? - Nie, nie - protestuje Wierszynin - Ubysz - każdy człowiek, gdy jest rządzony uczuciem młodnieje upodabnia się do dziecka.

Potem w podobny sposób rozważana jest scena walca, którego w przedstawieniu tańczy najmłodsza siostra, Irina ze swym bratem Andrzejem.

- Wymyśliłem sobie - mówi Andrzej, czyli Paweł Tchórzelski- że gdy wejdzie Natasza to ja zacznę mylić kroki...

Krzysztof Kelm jest reżyserem bardzo demokratycznym, pozwala aktorom na dyskusje, wysłuchuje ich propozycji, uwzględnia je.

- Powtarzamy jeszcze raz od sceny walca! Andrzej, Irina - Paweł, Magda!

Teraz musi wypaść trafniej. Lepiej.

Mija piąta godzina próby. Jeszcze pół godziny. Potem - krótka dyskusja z szewcem, który właśnie zdobił buty do przedstawienia. Przymiarki. Wreszcie do domu. A wieczorem znowu do pracy. Na afiszu dzisiaj "Zmierzch" Izaaka Babla. Bierze w nim udział cały zespół. Przyjdą widzowie, dla których wyjście do teatru to święto, odpoczynek i oczekiwanie przeżyć i przemyśleń, na jakie nie ma czasu w codziennej krzątaninie. Przyjdą widzowie, którzy poddadzą efekt pracy aktorów, reżysera i sztabu ważnych choć nieznanych ludzi, surowej ocenie.

PREMIERA "Trzech sióstr" A. Czechowa w reżyserii K. Kelma odbędzie się w toruńskim Teatrze Wilama Horzycy w niedzielę 29 marca o godz. 19. Będzie połączona z obchodami Międzynarodowego Dnia Teatru, który przypada w piątek 27 marca.

Przypominamy - na specjalny wieczór z "Trzema siostrami" nasza gazeta zaprasza swoich Czytelników już 4 kwietnia. Niżej kolejny kupon uprawniający do nabycia w kasie Teatru dwóch tańszych biletów na imprezę.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji