Artykuły

Imperium dowcipu

W nowej inscenizacji "Ro­mulusa Wielkiego" Durrenmatta, tym razem w Teatrze Polskim, Gustaw Holoubek ob­jął rolę tytułową. Zadanie efektowne, ale - przypuszczam - trudne. Durrenmatt był bardzo młodym autorem, gdy na­pisał tę sztukę. Nic dziwnego, że uległ pokusie podwójnej efektywności sytuacyjnej i słownej. Wyobraził sobie rzym­skiego patrycjusza, przypomina­jącego Petroniusza z "Quo Vadis". Arystokrata rzymski oże­nił się z córką poprzedniego cesarza (i niewolnicy). Uczynił to tylko z tego powodu, by zdobyć tron. Ale nie o władzę mu chodziło - tylko o dopro­wadzenie do ostatecznej zguby swego państwa, a może i sa­mego siebie.

Oczywiście, taki paradoks mo­że być uwierzytelniony sceni­cznie jedynie przez misterną grę aktorską. Holoubek ukazuje istotę działań cesa­rza jako doświadczoną, przeni­kliwą i mądrą dobroć. Sta­je się to szczególnie jasne w scenie z córką, księżniczką Reą. Umie jej narzucić przekonanie, sprzeczne z jej ofiarnymi pory­wami: nie powinna się wyrze­kać osobistego szczęścia, by ra­tować dobro publiczne czy wła­snego ojca.

Druga trudność, którą trzeba przezwyciężyć w spektaklu, po­lega na tym, że dialog, szcze­gólnie w pierwszej części, jest przeładowany dowcipami. Cza­sem są one pobudzające i od­krywcze. Ale w owym "impe­rium dowcipu" zdarzają się i koncepty gorszej próby, np. na temat jaj, które znosiły dowcipy uchronić od monotonii; w grze Holoubka dzie­je się to poprzez aktorskie "cie­pło", inwencję i swobodę.

Myślę, że i Kazimierz Dej­mek miał, jako reżyser, zada­nie utrudnione. Tylko część po­staci "Romulusa Wielkiego" ma własne racje, pożycie i zadania. Inne są raczej "komparsami", "tłem". Do pierwszych należy córka Romulusa. księżniczka Rea. Wychowana w duchu naj­szlachetniejszych dramatów greckich, całą swą ambicję umieszcza w tym, by iść drogą bohaterskiej Antygony. Gra tę rolę Jadwiga Jankowska-Cieślak. Jak głęboko pojmuje poe­zję antyczną, wykazuje w scenie "lekcji" z dziedziny deklamacji. Na próżno pedagog Phylax (grany wyraziście przez Ta­deusza Jastrzębowaskiego) pró­buje księżniczce podsunąć akcenty patetyczne. Jankowska-Cieślak trwa przy swym oso­bistym, głęboko przeżytym poj­mowaniu antycznej, a wiecznie żywej, poezji. Tym donioślejszy jest późniejszy przełom - w scenie z ojcem.

Inny przykład inwencji reży­serskiej - to epizody z dwo­ma kamerdynerami cesarza. Stoją nieruchomo przy drzwiach monarszej komnaty i bronią do niej dostępu. Leon Pietraszkie­wicz i Piotr Brzeziński z zim­nym a nieodpartym dowcipem grają tych rzeczników imperial­nego ceremoniału, ale i biuro­kracji, stanowiącej jedną z klęsk współczesnych. Są rów­nie wymowni, gdy się podają do dymisji.

Dejmek tak przyspiesza tem­po spektaklu, tak jasno uwy­datnia to, co w nim pobudza­jące - że po trosze zacierają się ujemne właściwości posta­ci "satelitarnych". Spora w tym zasługa aktorów. Jesteśmy wdzięczni Igorowi Śmiałowskiemu, że z umiarem i tak­tem potraktował zbyt już pa­radoksalną postać cesarza bi­zantyjskiego, próbującego zna­leźć pomoc u Romulusa. Ma­riusz Dmochowski nie próbuje szarży, prezentując postać wzbo­gaconego produkcją spodni mi­lionera. Tadeusz Bartosik i Lech Ordon są ministrami za­bawnymi i - tym się słusznie zadowalają. Trochę fałszywiej brzmi patos w ustach narze­czonego Rei, którego gra Krzy­sztof Nowik. Co do Haliny Łabonarskiej - jest cesarzową, któ­rej wybujała ambicja stanowi kontrast, zbyt "symetryczny" ze sceptycznym fatalizmem jej męża.

W zakończeniu spotyka się Romulusa ze swym przeciwni­kiem, wodzem germańskim Odoakerem, Maciej Maciejew­ski objawia w swej grze nie­pokój i zdenerwowanie. Odoaker jest przerażony swym zwy­cięstwem, ponieważ grozi mu ono zamordowaniem przez za­wistnych bratanków. A więc los tej postaci jest analogicz­ny do tego, który sobie wy­biera Romulus. Obaj próbują działać wbrew samym sobie. Obaj ponoszą klęskę.

Ciepło tego finału jest zna­mienne. Także i ta scena, która by w nas mogła obudzić wątpliwości, staje się sukcesem spektaklu.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji