Balkon przez komunistów urwany
W pięknym Krakowie o tragicznej Warszawie rozmawiali podczas spotkania w ramach festiwalu Boska Komedia reżyser Grzegorz Jarzyna i dramatopisarka Dorota Masłowska. Relacja Małgorzaty I. Niemczyńskiej w Gazecie Wyborczej - Kraków.
- W Berlinie przestałam się tak dołować jak w Polsce, i to było mało inspirujące - przyznała mieszkająca obecnie w Niemczech autorka nominowanego do Literackiej Nagrody "Nike" dramatu "Między nami dobrze jest", który Jarzyna z powodzeniem wystawił w TR "Warszawa" (...) To rzecz o potrzebie wspólnoty pokoleniowej, wykluczeniu jednych i hipokryzji drugich, a także o iluzji narodowej tożsamości. Masłowska wyjaśniła, że na powstanie tego tekstu wielki wpływ miała stolica.
- Chciałam napisać o Warszawie, bo w niej wtedy mieszkałam - opowiadała. - O czymś, co mnie boli, denerwuje, nie pozostawia obojętną. Zrozumiałam, jak wielki wpływ na aurę tego miasta ma historia. Ja jestem z blokowiska, z przestrzeni pełnej wykładzin i meblościanek. Kiedy w Warszawie kupiłam sobie mieszkanie, okazało się, że znajduje się ono w ostrzelanej podczas wojny kamienicy, balkonu nie ma, bo urwali go komuniści, na ścianach nakładają się na siebie warstwy olejnej farby we wszystkich kolorach tęczy, pod linoleum jest jeszcze jedno linoleum, a pod tym drugim - stare gazety z 1905 roku.
Historię Warszawy Masłowska określiła słowami "tragedia na tragedii". Przedstawiła ją w opozycji do mimo wszystko pięknego, jej zdaniem, Krakowa. Jako źródło ekstremalnych treści w "Między nami..." wskazała też relację z babcią, która jej i bratu "mantrowała swoje doświadczenie wojenne".
Własny stosunek do stolicy starał się też wyjaśnić Jarzyna. - Każdy wie, że po Krakowie inaczej się patrzy na Warszawę - mówił reżyser. - Po Krakowie dla każdego w Warszawie panuje chaos. Raczej jest się w nim samemu, ewentualnie z nielicznymi ludźmi, którymi się obecnie otacza.
"Między nami dobrze jest" będzie można zobaczyć w piątek i sobotę o godz. 19 na Dużej Scenie Starego Teatru. W konkursie festiwalu Boska Komedia zaprezentowany już został także inny spektakl Jarzyny - "T.E.O.R.E.M.A.T." na podstawie twórczości Piera Paola Pasoliniego, o którym reżyser powiedział: - Po Witkacym to drugi taki artysta, który zupełnie mnie wchłonął.
Na zdjęciu: Dorota Masłowska
