Będą Muminki w "Rozmaitosciach"
Ruszyły "Rozmaitosci". Grają teraz "Popiół i diament" w ciekawej inscenizacji Andrzeja Marii Marczewskiego, szefa i kierownika artystycznego tej sceny. Zapowiadają na październik wielką retrospektywę repertuarową z ubiegłego sezonu, a więc przypomnienie "Dwóch teatrów" Szaniawskiego, "Małego Księcia" wg Saint Exupery'ego. Przeździeckiego "Masz ochotę na miłość" i "Balladyny" Słowackiego.
Z ciekawości pytamy: co na tej scenie nowego? I już na początku wiadomość radosna: będą Muminki! Dla nie wtajemniczonych Muminki to trolle czyli krasnoludki skandynawskie, których sagę spisała Tove Janson, co dzieci całego świata czytają z zapartym tchem. Marczewski pokazywał już musical w Wałbrzychu, teraz go odświeża i daje na Marszałkowskiej z muzyką Woźniaka w scenografii Michalaka. Premiera w końcu listopada, przed Gwiazdką.
Będzie też coś dla rodziców - "Listy śpiewające II" Agnieszki Osieckiej, która napisała je dla Kaliny Jędrusik i Edmunda Fettinga. Oboje tych lubianych aktorów Warszawa zobaczy z przyjemnością po dłuższej przerwie, a kiedy - zdecyduje ostatecznie reżyser - Wojciech Kępczyński.
"Wielki człowiek do małych interesów" - to następna obietnica teatru. Zaś Marek Kmieciński pokaże "Tragedię Romea i Julii" - bo taki właśnie tytuł nosi ten dramat Szekspira w nowym przekładzie M. Słomczyńskiego.
Planów jeszcze sporo, anonsujemy je w kolejności przekazanej przez teatr. Jerzego Mikke "Ostatni z Jagiellonów" - prapremiera nowego polskiego dramatu Różewicza "Na czworakach". Szatrowa "Niebieskie konie na czerwonej trawie", w której to sprawie prowadzone są rozmowy, także z Markiem Zacharowem, radzieckim reżyserem. Jeszcze "Gloria" czyli sztuka Ranko Marinkovicia, którą wyreżyserować miałby gość z Jugosławii, Peter Vecek.
A na razie - to co jest, przez cały październik.