Artykuły

Teczka na Edypa

"Król Edyp" w reż. Gustawa Holoubka z Teatru Ateneum w Warszawie na XI Ogólnopolskim Festiwalu Sztuk Przyjemnych i Nieprzyjemnych w Łodzi. Pisze Renata Sas w Expressie Ilustrowanym.

Z antycznym dramatem lustracyjnym wystąpił na festiwalu Teatr Ateneum. Za czasów Sofoklesa wyrocznia była tym, czym dzisiaj (nie przymierzając...) różne komisje mające władzę nad teczkami. Król Edyp uciekał od przeznaczenia, wykazał się męstwem i rozumem rozwiązując zagadkę siejącego śmierć Sfinksa, ale dopadła go przeszłość, której nie znał...

Sztuka napisana około 430 r. p.n.e. okazuje się wieczna i choć ubrana w starożytny kostium, prowokuje do pozornie egzotycznych interpretacji. Tragiczna ironia triumfuje, a człowiek nie może być pewien swego losu do ostatniego tchnienia.

"Król Edyp" [na zdjęciu scena z przedstawienia] przygotowany przez Gustawa Holoubka - z zastępującym tebański chór starców - jego drżącym głosem z offu, jest ascetyczny, pozbawiony dekoracji, nastawiony na interpretację tekstu.

Od premiery, która w marcu ubiegłego roku uświetniała 75-lecie Ateneum, inscenizacja zebrała wysokie oceny, a odtwórcy głównych ról nagrody.

W moim odczuciu Piotr Fronczewski jako Edyp zdecydowanie nadużywa ekspresji. Postać zbudowana jest na jednym wielkim, męczącym krzyku i właściwej temu aktorowi przesadnej modulacji głosu. Stonowaną postać królowej Jokasty, matki i żony Edypa, zagrała Teresa Budzisz-Krzyżanowska. Kreona w skupioną powagę wyposażył Jerzy Trela. Nastawiona na mistrzowską ucztę, wychodziłam z teatru bez wielkich wrażeń.

W kuluarowych rozmowach dominował ton satysfakcji z możliwości obejrzenia na żywo znanych aktorów. Kilka zapytanych osób, żeby nie oceniać gwiazd, wolało stwierdzić, że gdyby dziś przyszło decydować o wyborze najlepszego aktora festiwalu, to byłby nim Janusz Gajos jako ksiądz w "Nartach Ojca Świętego".

W podsłuchanych opiniach widzów pilnie uczestniczących w kolejnych edycjach Festiwalu Sztuk Przyjemnych, a ostatnimi laty też Nieprzyjemnych, słychać glosy tęsknoty za nieco lżejszym repertuarem. Tymczasem kolejna propozycja to "Wyzwolenie". Z dramatem Wyspiańskiego w sobotę i w niedzielę wystąpi Teatr Współczesny ze Szczecina.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji