Artykuły

Ostatnia premiera

Dzisiaj w samo południe rozpocznie pracę komisja konkursowa, która ma zdecydować o wyborze nowego dyrektora Teatru Dramatycznego w Białymstoku im. Al. Węgierki. Nie sposób przewidzieć, który z dziewięciu kandydatów ma największe szanse. Nie bacząc na Konkurs Piotr Kowalewski, który pełni obecnie obowiązki dyrektora teatru, zaprasza widzów na kolejną premierę.

Poprzednio dyrektora teatru wybierano nie na zasadzie konkursu, a jedynie przez rozpatrywanie ofert złożonych przez osoby zainteresowane. Taki system wywołał oburzenie wśród związkowców, których nie dopuszczono do "decyzyjnego grona". Wybrany wówczas dyrektor Piotr Kowalewski, przyszedł do placówki w atmosferze skandalu. Protesty pracowników i związków zawodowych spowodowały, że Zarząd Województwa nie podpisał umowy o pracę z Kowalewskim i ogłosił nowy konkurs.

Wśród dziewięciu kandydatów po raz kolejny jest Andrzej Jakimiec, były dyrektor Teatru Dramatycznego, obecnie właściciel agencji reklamowej. Do konkursu przystąpił też Janusz Kozłowski, znany w regionie reżyser teatralny oraz Piotr Dąbrowski z Teatru Witkacego w Zakopanem. Pozostali kandydaci to osoby związane z różnymi teatrami w całym kraju.

Tymczasem w Teatrze Dramatycznym trwa gorący, przedpremierowy okres. Od soboty na dużej scenie można będzie oglądać widowisko muzyczne dla dzieci "Kopciuszek". Bajkę reżyseruje Wiesław Komasa, muzykę napisał Tadeusz Woźniak, a teksty piosenek - Andrzej Poniedzielski. Taka obsada zapowiada przedstawienie na wysokim poziomie.

- "Kopciuszek" to dosyć szczególna bajka. Ustawia ona wartości między dobrem a złem, kształtuje wrażliwość na zło, ale nie pokazuje tego zła przez jakieś brutalne sceny - mówił na konferencji prasowej Tadeusz Woźniak. - Między innymi z tego powodu wziąłem udział w tym przedsięwzięciu.

Białostocki "Kopciuszek" będzie tradycyjną, choć umuzykalnioną wersją znanej bajki. Spektakl trwa 1,5 godziny (z przerwą). Zdaniem reżysera będą się na nim dobrze bawiły dzieci, ale i dorośli.

- Być Kopciuszkiem to znaczy umieć marzyć - twierdzi Wiesław Komasa. - Każdego, to chce sprawdzić, czy jest jeszcze Kopciuszkiem, zapraszam do teatru.

Wiesław Komasa, reżyser "Kopciuszka":

- Przy pracy nad tym spektaklem spełniło mi się moje skromne marzenie dotyczące roboty teatralnej. Udało mi się pozyskać do współpracy tych ludzi, których twórczość jest mi bardzo bliska i zawsze mnie inspiruje: Tadeusza Woźniaka i Andrzeja Poniedzielskiego. Przyznaję, że j powiada mi praca nad spektaklem dla dzieci. Robić coś dla najmłodszych widzów to robić tak jak dla dorosłych, tylko jeszcze prościej. Prostota jest głównym motorem i nośnikiem przekazu człowieka.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji