Artykuły

Dwoje na huśtawce

"Dwoje na huśtawce" w reż. Marcina Sosnowskiego w Teatrze im. Kochanowskiego w Opolu. Pisze Piotr Bogdański w Wiadomościach Wałbrzyskich.

Z propozycji dolnośląskich teatrów wybór padł na spektakl w reżyserii Marcina Sosnowskiego w Teatrze im. Jana Kochanowskiego w Opolu pt. "Dwoje na huśtawce" . Wybór okazał się trafny.

Mijający sezonu Teatr Opolski postanowił zakończyć dwoma światowymi przebojami. Tydzień temu dzieliłem się dobrymi wrażeniami z premiery "Bliżej", dziś przyjrzymy się "Dwojgu na huśtawce". Przypomnimy treść brodway'oskiego hitu oraz jego ekranizacji z 1962 roku z Shirley MacLaine i Robertem Mitchumem w rolach głównych. Gizela i Jerry mieszkają w Nowym Jorku. Ona jest chorującą i niespełnioną tancerką. On właśnie rozstał się z żoną i pragnie zacząć wszystko od nowa. Ich drogi niespodziewanie się krzyżują i rodzą się między nimi uczucia. Nie jest to jednak banalna opowieść z tradycyjnym happy endem. Reżyser - Marcin Sosnowski wraz z Judytą Paradzińską (Gizela) i Leszkiem Malcem (Jerry) potrafili wydobyć z dramatu Williama Gibsona z 1958 roku to co najważniejsze. Widzimy zatem twarze pełne szczęścia i nadziei, aby po chwili przeżywać wraz z nimi rozterki, zwątpienia i rozczarowania. Miłość dwójki okaleczonych przez życie bohaterów nie jest prosta. Kobieta i mężczyzna różnią się oczekiwaniami. Jerry nie potrafi skutecznie odciąć się od dotychczasowej partnerki. Walczy ze starymi i nowymi uczuciami. Miota się, by w końcu podjąć ostateczną decyzję o powrocie do żony. Siedząc w fotelach z trudem wstrzymujemy krzyk - co ty człowieku robisz? Nie zostawiaj Gizeli! Przecież to cudowna, kochająca cię kobieta! Za takie emocje publiki odpowiada doskonała para aktorów. Paradzińska i Malec grają koncertowo. Nie sposób nie dać im wiary, że doznają tych wszystkich przeżyć naprawdę. Przedstawienie wystawiane jest na Scenie na Parterze, dzięki temu odczucia nie są tłumione dzielącą widzów od aktorów przestrzenią dużego amfiteatru. Skoro to ostatnia premiera przed wakacjami, to pozwolę sobie w moim prywatnym rankingu uznać Teatr Opolski za zdecydowanie na najciekawszy spośród teatrów w Jeleniej Górze, Wałbrzychu, Legnicy i Wrocławiu. Bardzo starannie dobierany i różnorodny repertuar oraz wyjątkowo wysoki poziom całego zespołu aktorskiego powodowały przy każdej premierze dreszcz emocji.

Pozostaje mi zatem pogratulować dyrektorowi Tomaszowi Konina i zaprosić naszych czytelników od odwiedzenia Teatru przy pl. Teatralnym 12 - już jesienią.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji