Artykuły

Gdynia. Platynowe Lwy dla Kazimierza Kutza

Pół wieku po debiutanckim Krzyżu walecznych i w kilka miesięcy po swoich 80. urodzinach, Kazimierz Kutz [na zdjęciu] uhonorowany zostanie na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni nagrodą Platynowych Lwów.

Nagroda to niezwyczajna, bo przyznawana twórcom wybitnym - za wartości artystyczne, niezależne myślenie i mistrzowskie opanowanie rzemiosła.

Reżyser nie ukrywa zadowolenia, choć nieustannie twierdzi: trzeba mieć odwagę, żeby dziś nagradzać Kutza, co jest oczywistą aluzją jego działań na politycznym forum. Platynowe Lwy to jednak podziękowanie za sztukę i w tej mierze w ocenach dorobku reżysera dyskusji nie ma; stworzył własny język filmowy i praktycznie nie nakręcił obrazu, o którym można by powiedzieć, że był emocjonalnie letni.

Zdaniem filmoznawcy prof. Andrzeja Gwoździa ta nagroda, choć jest symbolicznym ukoronowaniem kariery filmowej Kazimierza Kutza, nie powinna bynajmniej oznaczać jej końca. - Mam nadzieję, że panu Kazimierzowi nie spieszy się na cokół, a jeśli nawet już tam jest, to za chwilę zejdzie i nakręci obiecywanego od dawna Cholonka. Albo zostanie pisarzem; właśnie postawił ostatnią kropkę w debiucie literackim - powieści Piąta strona świata - mówi.

Kazimierz Kutz ma już w dorobku Złote Lwy i to podwójne - za Paciorki jednego różańca i Zawróconego oraz nagrodę jury za film Śmierć jak kromka chleba. W tym roku Platynowe Lwy odbierze też Jerzy Hoffman.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji