Artykuły

Mozart klasycznie, na jazzowo, po góralsku, japońsku - w środę 19 sierpnia rusza Międzynarodowy Festiwal Mozartowski "Mozartiana". - Nie boimy się konfrontować Mozarta z innymi rodzajami muzyki, bo on sam się tego nie bał, sięgając w swojej twórczości po egzotyczne tematy - mówi Jan Łukaszewski, dyrektor festiwalu.

Na pomysł zorganizowania "Mozartiany" wpadł w 2006 r. Jan Łukaszewski, dyrektor Polskiego Chóru Kameralnego. Wydarzenia festiwalowe rozgrywają się pod "gołym niebem" w naturalnej scenerii czasów mozartowskich - parku Oliwskim, gdzie alejkami przechadzają się statyści w strojach z epoki, a wieczorami odbywają się pokazy iluminowanej i tańczącej do muzyki Mozarta fontanny (o godz. 21). Festiwal doceniła telewizja CNN, wymieniająca imprezę wśród najciekawszych polskich atrakcji kulturalnych (materiał na stronie youtube.com). Recepta na sukces festiwalu to muzyka klasyczna serwowana w przystępnej formie. Wśród koncertów znajdują się zarówno wykonania stylowe dzieł kompozytora, jak i ukazujące jego twórczość poprzez pryzmat innych gatunków. - Nie boimy się konfrontować Mozarta z innymi rodzajami muzyki, bo sam Mozart się tego nie bał, sięgając po egzotyczne tematy i nie stroniąc od innego rodzaju odważnych posunięć - mówi Jan Łukaszewski. Jednak dbamy o to, żeby wszystkie wydarzenia utrzymane były w granicach dobrego smaku i na najwyższym poziomie. Nie chcemy pomieszania z poplątaniem. Wszyscy zapraszani przez nas muzycy są w stylistyce, jaką prezentują artystami najwyższej rangi - podkreśla. Festiwal zainauguruje w środę o godz. 19.30 Orkiestra Kameralna Polskiego Radia "Amadeus" kierowana przez Agnieszkę Duczmal. Następnie o godz. 21.45 można posłuchać koncertu "Mozart według Cezarego Paciorka", a więc w jazzowych parafrazach. Festiwalowy czwartek rozpocznie się o godz. 17 na polanie w parku Oliwskim, gdzie Jadwiga Możdżer poprowadzi audycję "Mozart dla dzieci" (powtórzona będzie następnego dnia). Wieczorem czekają nas aż trzy koncerty. Najpierw o godz. 18.30 na koncercie "Arie z oper Mozarta" śpiewać będą Włoszki: Valentina Coladonato (sopran) i Alessia Nadin (mezzosopran), którym towarzyszyć będzie Orkiestra Polskiej Filharmonii Bałtyckiej pod dyrekcją Kai Bumanna. Na drugim koncercie w Sali w Pałacu Opatów o godz. 19.45 wystąpi "Mozartowski zespół basethornowy" w programie złożonym z popularnych dzieł Mozarta. Basethorn jest rzadko wykorzystywanym obecnie rodzajem klarnetu z wygiętą czarą głosową (zwanym niegdyś w Polsce krzywonosem), któremu Mozart poświęcił szereg kompozycji. A o godz. 21.45 odbędzie się koncert krakowskiego zespołu Wojciecha Mrozka - Mozart Klezmer Jazz z parafrazami muzyki Mozarta.

W piątek na festiwalu serwowany będzie "Mozart w Kraju Kwitnącej Wiśni". Kwartet japońskich artystów grać będzie Mozarta na koto - tradycyjnym instrumencie strunowym szarpanym swego kraju. Później można się wybrać na recital organowy Bernarda Carliera z Belgii w ramach Międzynarodowego Festiwalu Muzyki Organowej w Oliwie i "Mozarta po góralsku". Wszystkie wydarzenia są bezpłatne z wyjątkiem koncertu organowego i finałowego w Katedrze Oliwskiej. Na sobotnim koncercie wieńczącym imprezę o godz. 20.30 wystąpi międzynarodowy kwartet: Cornelia Horak (sopran), Bogna Bartosz (alt), Lothar Odinius (tenor), Roland Wood (bas) z towarzyszeniem PChK oraz orkiestry instrumentów dawnych Divino Sospiro z Portugalii pod dyrekcją Jana Łukaszewskiego wykonają oratorium "Mesjasz" Haendla w rzadko prezentowanym opracowaniu i instrumentacji Wolfganga Amadeusza Mozarta. - Jest to nie tyle opracowanie, ile przeróbka dzieła Haendla dokonana przez Mozarta - wyjaśnia Jan Łukaszewski. Miejscami kompozycja nie przypomina nawet dzieła Haendla. Mozart dopisał niektóre części, zastosował instrumenty, których Handel nie używał, i zupełnie inaczej zinstrumentował utwór. Danuta Gwizdalanka we wstępie do programu napisała, że eksces ten można porównać do tego, jak gdyby ktoś chciał zobaczyć w obrazie "Mona Lisy" Leonarda da Vinci, na którym w tle widnieje krajobraz toskański, pejzaż holenderski Rembrandta.