Artykuły

Opowieść o świecie chasydów

Pierwszym konkursowym przedstawieniem Opolskich Konfrontacji Teatralnych był "Dybuk" Szymona Anskiego w adaptacji inscenizacji i reżyserii Andrzeja Wajdy. Spektakl ten, zrealizowany w Starym Teatrze w Krakowie, zaprezentowany został w Opolu dzięki nowej, rozszerzonej formule festiwalu, który nosi od tego roku podtytuł "klasyka" i zapowiada w programie dramaty nie tylko polskie ale i światowe. W tych ramach "Dybuk" mieści się doskonale, jest bowiem, jak pisze cytowany w programie Adolf Rudnicki, "kwiatem dramaturgii żydowskiej". Napisany przez Salomona Zajnwela Rapaporta prozą po rosyjsku, przetłumaczony potem przez autora na jidisz, przedstawiony został polskiej publiczności w nowym, poetyckim przekładzie Ernesta Brylla, który nawiązuje do tradycji i stylistyki polskiego romantyzmu. Stąd zapewne, obok pewnych podobieństw treściowych, skojarzenia formalne z "Dziadami" Adama Mickiewicza.

"Dybuk" to balladowo-baśniowa opowieść o żydowskich wierzeniach w przenikanie świata żywych i umarłych, o sile miłości, której nie może pokonać nawet śmierć. Odwieczny ten motyw w utworze Anskiego osadzony zostaje bardzo mocno w tradycji chasydzkiej, w religii i w płynącej zeń filozofii życia. Także w żydowskim folklorze, choć w przedstawieniu Andrzeja Wajdy stanowi on raczej tło akcentowanych treści, niż cel sam w sobie, mimo iż jest to folklor niezwykle widowiskowy i pociągający publiczność. Podobnie dyskretna, stylizowana, choć bardzo piękna jest skomponowana do "Dybuka" muzyka Zygmunta Koniecznego.

Poprzez dzieje nieszczęśliwych kochanków, stanowiące podstawowy wątek akcji tej sztuki, Andrzej Wajda wydobywa jednak z przeszłości przede wszystkim obraz społeczeństwa żydowskiego z całym bogactwem jego zasad moralnych i filozofii, płynących z wierności przykazaniom i odwiecznym prawom. Wprowadzenie zaś postaci wędrowca-tułacza, w ściszonej i jakby odrealnionej interpretacji Jerzego Treli, to drugi wątek tej opowieści. Akcentuje on wieczny niepokój ludzkiej duszy, niepewność losu i poddanie się uczuciom, którym ani człowiek ani tradycja w jakiej się on wychował, nie potrafią położyć tamy.

Elementem podstawowym w budowaniu klimatu przedstawienia jest scenografia Krystyny Zachwatowicz, konstruującej poszczególne plany sceniczne dzięki niedostrzegalnym niemal, mglistym zasłonom. Symbolizują one nastrój wywiedziony przez autora i reżysera z żydowskiej magii i z wierzeń, przyznających zmarłym miejsce pośród żywych. Poszczególne odsłony przedstawienia (w którym równoprawne z dekoracją i rekwizytem miejsce spełnia światło) to jakby ożywające stare ryciny i obrazy, uruchamiane przez rozwój akcji i działania bohaterów. Z gestu, ze słowa i z żydowskiego obyczaju w szczególności, buduje Andrzej Wajda prawdy uniwersalne, które mówią o sile uczucia i konieczności pozostania wiernym samemu sobie. Spektakl toczy się w zmiennym rytmie, wyznaczonym przez powolność długich opowieści i zdynamizowanie wybranych fragmentów akcji. Spośród zespołu aktorskiego zapadają w pamięć: ciepła Frade w wykonaniu Anny Polony, tajemniczy Meszułach Jerzego Treli, zmęczony poznawaniem tajemnic świata cadyk Jana Peszka i nieszczęśliwa Lea, w którą wcielił się ów tytułowy duch - dybuk - czyli Aldona Grochal.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji