Artykuły

Czy klucz pasuje

DRAMATOPISARSTWO Strindberga można uważać za jedno z kapitalnych świadectw swojej epoki, tzn. XIX stulecia w końcowej fazie. Wraz z twórczością Ibsena składa się jako awers i rewers na polemiczny obraz ówczesnych społecznych trosk. Jeżeli z tym przeświadczeniem podejdziemy do "Sonaty widm" granej obecnie na scenie sopockiej teatru "Wybrzeże" w przekładzie Zygmunta Łanowskiego, reżyserii Krzysztofa Babickiego, scenografii Łucji i Bruno Sobczaków i z muzyką Andrzeja Głowińskiego, skłonni będziemy zapytać, czy wcielenie sceniczne przekazuje nam wiarygodnie problematykę sprzed stu lat? Godzimy się na oczywiste odniesienia do naszych współczesnych spraw, ale pragniemy także, by uszanowana została wiarygodność osadzona w określonej kulturze. Wtedy dopiero ma sens posługiwanie się klasyką dla rozliczania się z naszymi kłopotami. W przeciwnym wypadku może lepiej sięgać po mniej lub bardziej fortunne dramatopisarstwo aktualne?

Przed takim zapytaniem staje każdy twórczy inscenizator. Ale... jest jednak pewne "ale", które motywuje sięganie do klasyki w celach nie tylko kulturalno-tradycyjnych, wychowawczych czy muzealnych, lecz by wypowiadać aktualne nadal kłopoty i "zgryzy" wypróbowanymi słowami dawnego mistrza, który tyle umieścił w swoje dzieło treści wiecznej, że mimo zmiany obyczajów niektóre nuty dzwonią pełnym brzmieniem także dla nas.

Taka nutą zasadniczą "Sonaty widm" jest demaskacja fałszu. Właśnie walka z obłudą wydaje się leżeć u podstaw inscenizacji w gdańsko-sopockim teatrze "Wybrzeże", zaś interpretacja demaskatorska została podjęta przez artystów bardzo wyraziście.

Piękna kreacja HALINY SŁOJEWSKIEJ w roli zbzikowanej damy z przeszłością - "mumii" doprowadzonej do stanu bezbronnej papugi - jest rozwiązana bardzo efektownie Podkreślony walor figury skontrastowanej z upiorną maską i ptasimi podskokami wywierają pełny efekt. JOANNA BOGACKA w roli panny na wydaniu wykazuje całą łatwą do rozcyfrowania sztuczność pruderii. ANNA LIPNICKA i TOMIRA KOWALIK jako wieloznaczna mleczarka i despotyczna kucharka wcielają te postacie w skali ekspresji przekraczającej nasze konwencjonalne wyobrażenie o skali wyobraźni Strindberga. Zwłaszcza postać kucharki, i przy śmiało wykorzystanej technice i aktorskiej, jest jakby przeniesiona do poetyki Witkacego i wizji Kantora.

Z budzącą uznanie techniką aktorską groźne postacie niesamowitej służby męskiej wcielają RYSZARD JAŚNIEWICZ i ROMAN STANIEWSKI. Kandydata nauk Arnholza gra przejmująco Jan Twardowski, choć i rekwizyty i kostium nie potwierdzają stopnia naukowego ani pozycji towarzyskiej, ale ekspresja artystycznego wyrazu uprawdopodobnia zachowanie. Wiarygodnym pseudopułkownikiem emerytowanym jest STANISŁAW DĄBROWSKI. brutalnym dyrektorem Hummelem z mściwą obsesją LECH GRZMOCIŃSKI, rodzajowym gościem WOJCIECH OSEŁKO. I oto mamy bardzo wyraziste widowisko, w którym posłużono się tekstem Strindberga, żeby zaatakować fałsz i obłudę świata w ogóle. Jeżeli taka była myśl reżyserska, w takim razie szarża inscenizacyjna i hałaśliwość niektórych zagrań aktorskich, a także muzyka ma swoje uzasadnienie.

Tylko że nie wszystko przylega do utwierdzonego w nas przekonania o klimacie Strindberga. Przedstawiał on świat z pozoru uładzony, lecz od wewnątrz przeżarty i podmyty fałszem oraz występkiem, świat, który nieuchronnie zmierza ku zawaleniu się. Tymczasem w inscenizacji teatru "Wybrzeże", zwłaszcza w scenografii i kostiumach, widzimy świat już w ruinie. Słowem nie ma pola do konfliktu między pozorem a demaskacją. Odpowiada to bardziej naszym doświadczeniom z końca XX wieku niż doświadczeniom zwiastunów z końca XIX wieku. Tu przedstawienie może być narażane na krytykę. Inscenizatorzy podjęli ryzyko, czy przez wszystkich zostanie uznane, że klucz interpretacyjny pasuje szczelnie do zamki kryjącego skarbiec pełnych treści zawartych w utworze.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji