Pożegnanie Zapasiewicza
Jan Englert wyliczył zapamiętane przez siebie impresje związane z osobą Zapasiewicza: - Zbyszek kroczy korytarzem Akademii Teatralnej, Zbyszek wchodzi do Bałtyku bez względu na temperaturę wody i powietrza, Zbyszek gra ze studentami w brydża podczas strajku w roku 1982, Zbyszek spaceruje z pieskiem, Zbyszek chowa papierosa w rękawie, zawstydzony, także przed samym sobą, że znów się złamał i zapalił, Zbyszek jest zdziwiony, że świat tak bardzo się sprostaczył... - Jacek Szczerba zdaje w Gazecie Wyborczej relację z pogrzebu Zbigniewa Zapasiewicza.
W środę na warszawskich Powązkach odbył się pogrzeb Zbigniewa Zapasiewicza.
- Gdyby policzyć wszystkie wybitne kreacje Zbyszka, w filmie, w telewizji, w radio, a przede wszystkim w teatrze, okazałoby się, że jest absolutnym rekordzistą świata. Żadna jego rola nie była byle jaka - mówił nad grobem Zbigniewa Zapasiewicza Jan Englert, dyrektor Teatru Narodowego.
Pogrzeb Zapasiewicza odbył się na warszawskich Powązkach, z ceremoniałem wojskowym i trzykrotną karabinową salwą. Ciało wielkiego aktora zostało skremowane.
"Odszedł tak, jak zwykł wychodzić z teatru po przedstawieniu. Niepostrzeżenie" - napisał prezydent Lech Kaczyński w liście odczytanym wczesnym popołudniem w kaplicy cmentarnej. Prezydent odznaczył go pośmiertnie Krzyżem Wielkim Orderu Odrodzenia Polski.
Jan Englert wyliczył zapamiętane przez siebie impresje związane z osobą Zapasiewicza: - Zbyszek kroczy korytarzem Akademii Teatralnej, Zbyszek wchodzi do Bałtyku bez względu na temperaturę wody i powietrza, Zbyszek gra ze studentami w brydża podczas strajku w roku 1982, Zbyszek spaceruje z pieskiem, Zbyszek chowa papierosa w rękawie, zawstydzony, także przed samym sobą, że znów się złamał i zapalił, Zbyszek jest zdziwiony, że świat tak bardzo się sprostaczył...
Na pogrzeb Zapasiewicza przyszli wybitni polscy aktorzy: Anna Seniuk, Andrzej Łapicki, Franciszek Pieczka, Ignacy Gogolewski, Grażyna Szapołowska, Jerzy Radziwiłowicz, Ewa Dałkowska, Maria Ciunelis. Razem pojawili się bracia Zaorscy - aktor Andrzej i reżyser Janusz, był pieśniarz Maciej Zembaty, trener piłkarski Andrzej Strejlau.
Minister kultury Bogdan Zdrojewski żałował, że nie zdążył wręczyć Zapasiewiczowi medalu "Gloria Artis". Miało to nastąpić 13 września, w 75. urodziny aktora.
Pisarz Antoni Libera, przyjaciel aktora, mówił, że Zapasiewicz mówiący wiersze Zbigniewa Herberta o Panu Cogito "był Panem Cogito, a nie tylko grającym go aktorem". Przypominał, jak to Zapasiewicz, już po dyplomie, reżyserując dwie sztuki Fredry w swym dawnym liceum, obie umiał na pamięć i co rusz podpowiadał próbującym aktorom - "on w ogóle umiał wszystko na pamięć".
Kolejni mówcy żegnający zmarłego dorzucali kolejne cegiełki do jego charakterystyki: "arbiter smaku", ten, który mówił studentom: "Uczymy się mówić wierszem, a nie mówić wiersz", "mistrz techniki aktorskiej", "uosobienie polskiego inteligenta".
Zbigniew Zapasiewicz zmarł nagle 14 lipca w Warszawie. O tym, że był chory na raka, dowiedział się zaledwie kilka dni wcześniej.
