Artykuły

Sztuka o sztuce

Tylko baba i to w dodatku baba o skomplikowanym rodowodzie mogła tak chytrze przejrzeć i wykpić przyjaźń trzech panów.

Uczyniła to Yasmina Reza, 37-letnia autorka francuska, która za tę sztukę, nazwaną po prostu "Sztuką", dostała we Francji nie tylko teatralną nagrodę Moliera w roku 1995 ale i dwie inne brytyjskie.

Nie pierwszy raz temat sztuki staje się pierwszorzędnym tematem konwersacji, pozwalającym się ustosunkować do wielu dziedzin życia. Przypominam sobie jak kiedyś Piotr Skrzynecki czytał w "Piwnicy pod Baranami" słynny referat Chruszczowa o sztuce, na co się odważył oczywiście już po śmierci towarzysza wszechmogącego. Nie zmienił ani słowa w tekście, stosując tylko własną jego interpretację i odpowiednie przerywniki. Publiczność tarzała się ze śmiechu na ławach.

W sztuce Rezy śmiech też często się pojawia ale oczywiście bardziej powściągliwy. Motywem napędzającym nie tylko akcję, ile właśnie konwersację o zmiennej temperaturze jest kupno nowoczesnego obrazu przez jednego z trzech przyjaciół, człowieka zamożnego i kolekcjonera. I tak ów obraz, biały w białe paski, za który dermatolog zapłacił kilkadziesiąt tysięcy franków, staje się przyczyną rozkładu przyjaźni, chyba bardzo kruchej od początku, skoro przy lada konflikcie się rozlatuje. Sytuacje nie zawsze są śmieszne, choć dochodzi nawet do rękoczynu.

Krystian Lupa zrobił w krakowskim Starym Teatrze wspaniałe przedstawienie, po którego zakończeniu pewna nasza znana aktorka westchnęła: - Ach, żeby ktoś z nami tak popracował! Nic się w tej sztuce nie dzieje, ma ona jednak pod względem aktorskim tak precyzyjnie udokumentowany dialog, że z rosnącym zainteresowaniem słucha się jego coraz nowych przepoczwarzeń. W postawie aktorów (Zbigniew Kosowski, Andrzej Hudziak i Piotr Skiba) nie ma nic zbędnego, wystarczy im grymas twarzy i wzruszenie ramion, żeby rola nabierała barw i znaczeń. Gdyby szarżowali, szybko by pewnie znużyli publiczność.

Sam projektując również scenografię, Krystian Lupa osadził tę sztukę w jakimś pustym, trochę sterylnym ni to salonie, ni to poczekalni lekarskiej z ruchomą ścianą tylną, która po odsłonięciu kilku nowych mebli na zapleczu daje złudzenie zmiany miejsca. Wielką rolę odgrywa światło, nieoczekiwanie słoneczne, to znów chmurne, punktujące nastroje. Pod każdym względem sztuka ta sprawia przyjemność.

Ale przed przedstawieniem aktorzy nie sprawdzili chyba akustyki sali, bo partiami ledwie było ich słychać. A może oszczędzali siły na następne przedstawienie, bo grali tego dnia dwa?

"Sztuka" Yasminy Rezy, przekład Barbary Grzegorzewskiej, reżyseria i scenografia Krystiana Lupy. Gościnne przedstawienie Starego Teatru w chorzowskim Teatrze Rozrywki w dniach 11 i 12 listopada.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji