Artykuły

Aktor

Cyprian Kamil Norwid był wielkim poetą i myślicielem, ale do dramatu nie miał szczęśliwej ręki. Wydaje się, że głębi jego myśli, maniery i zawiłości stylu nie były w stanie udźwignąć inscenizacje. Dlatego Norwid nie jest często wystawiany. Tak samo rzecz ma się z jego sztuką "Aktor". Autor miał już zapewne w trakcie pisania świadomość niedoskonałości dzieła, skoro zaczął tworzyć drugą, nigdy nie dokończoną wersję. Przesłanie dramatu jest dość jasne, a wykładał je wcześniej Norwid w "Promethidionie" głosząc, że "sztuka to chorągiew na prac ludzkich wieży". Każdy więc artysta zasługuje na szacunek.

Norwid przedstawia nam losy dwóch aktorów. Hrabia Jerzy jest arystokratą-bankrutem, ale mając talent aktorski postanawia zarobić na spłatę długów i życie grą na scenie. Pomaga mu w tym aktor zawodowy Pszonk-Kean. Panowie przyjaźnili się w latach szkolnych, Jerzy nawet pomógł koledze, więc on angażuje go do roli Hamleta. W tzw. sferach wybucha wielki skandal, ale dla teatru nie ma nic lepszego niż afera towarzyska. Widownia zapełnia się do ostatniego miejsca. Hrabia odnosi niebywały sukces i zgarnia całkiem przyzwoitą kasę.

Dzięki żmudnej pracy Macieja Prusa z aktorami ten ciężki tekst może być rozumiany, a Mariuszowi Bonaszewskiemu udaje się nawet zbudować przekonującą postać zblazowanego aktora ze sfer. Wysmakowane kadry podnoszą walory estetyczne tego spektaklu dla koneserów.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji