Artykuły

Sztuka i sztuczki

Zastanawiające jest, jak bardzo sztuka Grotowskiego ciągle okazuje się "osobna" na tle przeważającego impasu obecnej awangardy. Tamten teatr "ubogi", bez dekoracji, kostiumów, efekciarskiej scenografii, skoncentrowany na aktorze, odwołujący się do osobistego doświadczenia aktora i widza - jawi się niczym wyrzut sumienia konsumpcyjnej kultury - Barbara Hirsz z Trybuny pisze o debacie towarzyszącej wydarzeniom roku Grotowskiego i Premio Europa per il Teatro.

We Wrocławiu zakończyła się dyskusja na temat sztuki teatru. Taka debata zwykle towarzyszy Premio Europa per ii Teatro. Tym razem jednak powodów było wiele. Bo to i Rok Grotowskiego, stąd konferencja poświęcona artyście uznanemu za jednego z największych reformatorów teatru XX w. I po raz pierwszy Europejska Nagroda Teatralna dla Polaka - dla Krystiana Lupy, który na festiwalu pokazał ważne przedstawienia.

Wielką zaletą przeglądu były nazwiska, które już mają swoje miejsce w historii teatru. Na różnych etapach obrad pojawiły się we Wrocławiu znaczące osoby. Ludwik Flaszen, współzałożyciel i kierownik literacki teatru Laboratorium. Opowiadał o Grotowskim, o tej intuicji prowadzącej artystę dalej niż wiedza teoretyka, który mu towarzyszył. Maja Komorowska słowom swojego mistrza wierzy do dziś. Artystka pracę w Laboratorium wykorzystała w późniejszej karierze. W rolach z Becketta,- czy u Lupy powołuje się na Grotowskiego komponując swoje postaci z drobnych gestów codzienności, za którymi kryją się głębokie ludzkie podteksty. Z kolei Alina Obidniak, znająca Grotowskiego jeszcze z czasów krakowskiej szkoły teatralnej, po latach już jako dyrektorka teatru w Jeleniej Górze umożliwiła pracę młodym i zaangażowała Lupę.

Co po Grotowskim? Jak pokazała międzynarodowa sesja na ten temat, jesteśmy obecnie obserwatorami nowej fali inspiracji. Jego idea teatralna żyje nie tylko we współpracownikach i popularyzatorach jak Eugenio Barba. Nowe pokolenia na całym świecie studiują teoretyczne pisma mistrza. Wpływ odnotowują nawet egzotyczne dla nas kraje Chiny i Japonia. Tam myśl polskiego reformatora wspiera nowatorskie koncepcje estetyczne wyłamujące się z tradycyjnych stylistyk klasycznych. W Japonii zainteresowanie i wprost źródłowe nawiązywanie do Grotowskiego ma na celu zbliżenie teatru do współczesnych odczuć, także poszukiwanie innych środków aktorskiego wyrazu niż dopuszcza gest skodyfikowany.

Zastanawiające jest, jak bardzo sztuka Grotowskiego ciągle okazuje się "osobna" na tle przeważającego impasu obecnej awangardy. Tamten teatr "ubogi", bez dekoracji, kostiumów, efekciarskiej scenografii, skoncentrowany na aktorze, odwołujący się do osobistego doświadczenia aktora i widza - jawi się niczym wyrzut sumienia konsumpcyjnej kultury. Jego laboratoryjny rygoryzm w poszukiwaniu prawdy nie pozwala nam zaufać nowoczesności. Chociażby tej prezentowanej w ramach nurtu Europejska Nagroda Nowe Rzeczywistości Teatralne. Nie neguję laurów dla artysty o sporym dorobku, jakim jest Guy Cassiers. Jednak pokazane we Wrocławiu spektakle odsłoniły miałkość nowych tendencji. Niektóre wystąpienia wprost kompromitowały ideę eksperymentu. Z przeglądu płynie ostrzeżenie przed modą na produkcyjniak performatywny, gdzie ludzką prawdę rozmienia się na sztuczki multimedialnie różne, kwadratowe i podłużne. Poszukiwaczom nowych rzeczywistości teatralnych życzę: Panowie! Więcej szczerości - mniej elektryczności!

W debatę znakomicie wpisały się przedstawienia Krystiana Lupy. Zdobywca Premio Europa umiał zapełnić pustą teatralną przestrzeń swoim światem obecnym w pamięci widzów od "Pragmatystów" po "Wymazywanie". Nikt prawie nie dorównuje mu w dobieraniu się do duszy człowieka współczesnego. I teraz, w najnowszych przedsięwzięciach teatralnych, reżyser prowadzi osobisty spór z nowoczesną kulturą.

Lupa diagnozuje współczesność przyglądając się ikonom takim jak Andy Warhol oraz Marilyn Monroe. W "Factory 2" [na zdęciu] ogłasza i opowiada śmierć sztuki w naszych czasach. W amerykańskiej factory Warhola dostrzega symbol epoki, która stała się fabryką taśmowych obrazów. Pokazując przejawy dekadencji sztuki stara się przeniknąć do jednostkowego życia zarówno historycznych postaci, jak i występujących w ich roli własnych zaprzyjaźnionych aktorów.

Piotr Skiba gra tutaj samego siebie, który gra Lupę, który gra Warhola - a więc współtwórcę współczesnej kultury masowej, która zamieniła sztukę na technikę. Jego Andy definiuje siebie jako maszynę do zwielokrotniania i reprodukowania obrazów. I jako voyeura nie-stroniącego od skandalu, wścibstwa, spraw brzydkich. W jego stajni artystycznej złożonej z niepogodzonych z życiem dziwaków i aspirantów do sławy wszystko jest na sprzedaż. Ludzka prawda i oszustwo, śmierć i płeć, intymność, narcyzm, ekshibicjonizm. Bohaterowie obsesyjnie nagrywają się, na co dzień wypaleni ożywają przed kamerą. Brigid Polk kompulsyjnie fotografująca i rejestrująca swoje codzienne czynności tokuje przez telefon o obsesjach, sprzątaniu i nagrywaniu. Tasiemcową rozmowę telefoniczną z Andym w wykonaniu Iwony Bielskiej można zinterpretować jako wielki wymiot na temat kultury masowej zdominowanej przez chaos i lęk.

W tej fantazji kulturowej Lupa i jego aktorzy w pisanym wspólnie scenariuszu reinkar-nują historyczne postaci, oddają im duszę i ciało, by zrozumieć psychologiczne motywy, dla których Sztuka - ta z prawdziwego zdarzenia, a zatem romantyczna, objawiona -jest współcześnie niemożliwa. We wspaniałym wielogodzinnym obrazie pełno parodii i auto-parodii. Także subtelnej osobistej spowiedzi. Można tu wyczytać marzenie o wyzwoleniu z egzystencjalnych barier chociażby w scenie fantazji na temat androgynii, gdy wyznająca Andy'emu miłość Viva (Małgorzata Hajewska-Krzysztofik) upodabnia się do Warhola nakładając srebrną perukę i męskie ciuchy, a Piotr Skiba przybiera kobiecą perukę. Można też dosłyszeć żal artysty uwikłanego w okrutną brzydotę przemysłowego świata. Krystian Lupa, reżyser zrywający owoce z drzewa wiadomości wyhodowanego przez cywilizację, zdaje sprawę z własnych ograniczeń. I na tym polega jego życie w sztuce.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji