Artykuły

Odkurzona Marica

"Hrabina Marica" w reż. Daniela Kustosika w Teatrze Muzycznym w Poznaniu. Recenzja Stefana Drajewskiego.

W tej operetce niemalże każda aria, każdy duet to przebój. Wielu nie zdaje sobie sprawy, że czasami nuci pod nosem melodyjki Kalmana. Kompozytor miał ambicje, marzył o wielkiej operze, a pisał i ostał [się] w historii jako genialny twórca operetek. Słuchając Urszuli Romaszko (tytułowa Marica) czy Jarosława Patyckiego (Tasillo) myślami krążyłem pod domem kompozytora w Siofok, gdzie obecnie mieści się muzeum. Czy dlatego, że przedstawienie nudne? Bynajmniej. Daniel Kustosik mocno odświeżył to premierowe sprzed dziesięciu laty, zdaje się, że odkurzył też co nie co tłumaczenie. Niestety, nie pomógł mu nowy kierownik muzyczny Tadeusz Żmijewski. Orkiestra grała, jak chciała, najczęściej bez wyrazu, bez wyraźnie zarysowanej koncepcji interpretacyjnej... Aż cud, że soliści nie pogubili się. Oglądałem przedstawienie piątkowe i największe wrażenie wywarła na mnie Urszula Romaszko, która znalazła pomysł na swoja hrabinę, trochę zdystansowaną, powściągliwą, skrywającą emocje... A śpiewała lekko i perliście. I jeszcze jedno; pojawił się ciekawy głos w Teatrze Muzycznym, Agnieszka Wawrzyniak (Cyganka). Warto zapamiętać to nazwisko.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji