Artykuły

Warszawa. Powstają nowoczesne centra kultury

Prawie wszystkie warszawskie dzielnice za punkt honoru postawiły sobie stworzenie nowoczesnych centrów kultury.

Takie plany mają m.in. Mokotów, Ursynów i Bielany. W tyle nie chce pozostać również Ursus. Jego władze chcą wybudować nową siedzibę dla domu kultury Arsus, która pomieści m.in. mediatekę, salę widowiskową i multimedialne muzeum. To jedna z inwestycji, która ma zmienić niekorzystny wizerunek dzielnicy.

Na kawę i koncert do Arsusa

Obecna siedziba Arsusa, przy ul. Traktorzystów, to budynek z lat 50. XX w. Dyrekcja placówki już od dłuższego czasu alarmuje urzędników, że z powodu ciasnoty musi odsyłać z kwitkiem wiele osób.

- Szacujemy, że w ciągu kilku lat liczba mieszkańców dzielnicy wzrośnie prawie dwukrotnie, do 100 tys. Niezbędne jest więc wybudowanie nowoczesnego centrum kultury, które obsłuży taką masę ludzi - uważa Bogdan Olesiński, burmistrz Ursusa. Poza tym obiekt przy ul. Traktorzystów nie należy do dzielnicy. Władze Ursusa wynajmują go od prywatnej firmy, która kupiła część zabudowań fabryki ciągników. - Tak naprawdę możemy w każdej chwili dostać wypowiedzenie najmu - mówi Olesiński.

Jest jednak szansa, że już za trzy lata Arsus przeprowadzi się do nowej siedziby, która stanie kilometr dalej, na miejskiej działce w okolicach ronda przy ul. Gierdziejewskiego. Jej projekt powstał w poznańskiej pracowni Archimedia.

Projektanci nadali nowemu Arsusowi wyraźne geometryczne kształty i rzucające się w oczy barwy elewacji. Kolor stalowo-szary kontrastuje z ostrą żółcią, dzięki której budynek będzie wyróżniał się na tle otoczenia. Arsus będzie miał cztery kondygnacje, w tym jedną podziemną i prawie 4 tys. mkw. powierzchni.

Na parterze znajdą się mediateka i restauracja. Na pierwszym piętrze powstanie sala dyskotekowo-koncertowa na 120 osób i hala widowiskowa na 450 miejsc, która zajmie także część drugiej kondygnacji. Pozostałe pomieszczenia zostaną przeznaczone na pracownie dla młodzieży oraz administrację.

Dużą część parteru zajmie multimedialne muzeum Ursusa. Zaczątkiem kolekcji ma być Izba Pamięci fabryki traktorów Ursus, którą władze dzielnicy chcą przejąć od zakładu. Jest w niej wiele ciekawych eksponatów np. pierwszy polski ciągnik rolniczy zwany "Ciągówką", wyprodukowany w 1922 r., wzorowany na amerykańskim ciągniku Titan, i motocykl Sokół 1000. Poczesne miejsce w muzeum zajmą protesty robotnicze z 1976 r. i dzieje ruchu solidarnościowego. - Pojawiła się koncepcja stworzenia ogólnopolskiej sieci muzeów związanych z Solidarnością. Prowadzimy już rozmowy z innymi placówkami zajmującymi się tą tematyką - mówi Olesiński. Nowe ursuskie muzeum współpracowałoby m.in. z Centrum Solidarności w Gdańsku i Muzeum Wolności i Solidarności w Bydgoszczy.

Władze Ursusa zarezerwowały na budowę centrum 10 mln zł. Potrzeba sześć razy tyle. Dlatego dzielnica stara się o dofinansowanie z UE. Od tego, czy je dostanie, zależy, jak szybko nowy Arsus powstanie. Optymistyczny scenariusz zakłada, że budowa ruszy za rok, a zakończy się w 2012 r. Nowe centrum kulturalne ma być wizytówką Ursusa, który chce być postrzegany jako nowoczesna dzielnica mieszkaniowa, a nie zaplecze fabryki traktorów. W tym celu przygotowano kampanię wizerunkową. Jej częścią jest koncepcja budowy pomnika niedźwiedzia - symbolu Ursusa, który stanie u zbiegu ul. Dzieci Warszawy i Skoroszewskiej.

U innych też nowocześnie

Ursus to nie jedyna dzielnica, która postanowiła wybudować nowe centrum kultury. Na Bielanach u zbiegu ulic Magiera i Jastrzębskiego stanie dom kultury Piaski o powierzchni 1850 mkw. Władze Bielan chciałyby, żeby oprócz zaawansowanego technologicznie edukacyjnego MultiCentrum dla młodzieży powstało tu studio filmowe i studio nagrań, pracownia kulinarna, fotograficzna i sala kinowa. W tegorocznym budżecie miasta zarezerwowano 5 z 11 mln potrzebnych na inwestycję. Planowany termin otwarcia domu kultury to połowa 2011 r.

Z kolei Ursynów inwestuje w kulturę przy ul. Indiry Ghandi. W trzypiętrowym obiekcie znajdą się dwie sale koncertowe dla 300 i 150 osób. Być może siedzibę znajdzie tu także pierwszy ursynowski teatr, o który od lat stara się aktorka Maria Pakulnis. Budowa ma ruszyć latem.

Niezwykły dom kultury postawi Mokotów na Służewiu. Nie będzie to jeden budynek, ale ekologiczna osada - z drewnianymi domkami, w których znajdą się pracownie i kawiarnie, elektrownią wiatrową i zwierzyńcem. W podziemiach jednego z domków przewidziano salę widowiskową na 214 widzów.

- Chcieliśmy stworzyć miejsce harmonijnie łączące cywilizację z naturą, ekologię z edukacją - opisuje projekt Natalia Paszkowska z pracowni architektonicznej WWAA. Inwestycja ma kosztować 12 mln zł.

Władze Żoliborza, jedynej dzielnicy, która nie ma własnego domu kultury, marzą o tym, aby ożywić zrujnowany XIX w. Fort Sokolnickiego. Fort ma zmienić się w Centrum Sztuki. Dziedziniec fortu zostałby przykryty szklanym dachem, a zabytkowe sale i piwnice zamieniłyby się w kawiarnie, teatry i kluby. Niestety, w tym roku projekt renowacji fortu wypadł z budżetu miasta.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji