Artykuły

Konfrontacja i integracja

VII Spotkania Trójmiejskich Teatrów Niezależnych w ocenie Grażyny Antoniewicz z Dziennika Bałtyckiego.

Do klubu Winda na spotkanie trójmiejskich teatrów niezależnych przybyli artyści obsypani nagrodami i dopiero raczkujący. Nie dopisała publiczność, a szkoda. Warto było zobaczyć utalentowane licealistki teatru Eksces z Rumi.

Dziewczyny pokazały spektakl "Chce stąd zwiać" inspirowany książką Wojciecha Kuczoka "Gnój". Były świetne aktorsko, ale nic dziwnego; wszystkie zamierzają bowiem zdawać do szkoły teatralnej. - To jest hobby, zabawa. Jak się nie dostanę, zamierzam startować na turystykę - mówi Aneta Kulling. - A ja myślę o geodezji lub nawigacji - dodaje Wioletta Gradkowska - Bawimy się w teatr, bo można wcielić się w całkiem inną osobę. Jak publiczność reaguje, to aż się chce grać. Spektakl wyreżyserowała Ada Malinowska wspólnie z Adamem Pieńkowskim.

To nie konkurs, więc była okazja do konfrontacji i integracji offowego środowiska oraz podpatrywania mistrzów. Takim guru teatru niezależnego jest Marek Brand [na zdjęciu]. Niedawno wydał tom opowiadań "W krainie ogryzka". W sobotę [18 grudnia] odbyła się promocja jego książki i wernisaż Anny Molgi oraz Aliny Dobrowolskiej. Marek Brand czytał swoje fikuśne opowiadania.

Potem pokazał monodram "Historie" (w reżyserii Ewy Ignaczak), według własnego tekstu. Była to śmieszna i wzruszająca opowieść o człowieczku, który przychodzi na zupę do baru mlecznego. Jest zakochany w pani Joli. Przynosi jej kradzioną z klombu różyczkę.

Teatr Casablanka pokazał spektakl "B 612". Tytuł nawiązuje do "Małego Księcia". Tak jak i Mały Książę główny bohater ma swoją planetę, swój świat. Szuka miłości, przyjaźni, czasem mu się to udaje, czasem nie.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji