Artykuły

Wspomnienie: Jan Mroziński (1899-1954).

Był wybitnym aktorem. Znakomitym komikiem. Twórcą pierwszego powojennego teatru warszawskiego - Teatru m.st. Warszawy (dziś Powszechny). Moim pierwszym dyrektorem, któremu zawdzięczam wszystko. U którego debiutowałem 8 maja 1945 roku. Człowiekiem pełnym pasji i zaangażowania. Kochanym przez kolegów i publiczność. W najtrudniejszym okresie, kiedy Warszawa leżała w gruzach, kiedy wszystkiego brakowało, kiedy zdobycie najdrobniejszej rzeczy było problemem, On tworzył teatr. Troszczył się o ludzi, aby nie byli głodni, aby codziennie mieli gorący talerz zupy i bochenek chleba. Teatr, o którym powinno się mówić z największym szacunkiem, nie doczekał się ani pochwał, ani rzeczowych ocen. W powojennych publikacjach znaleźć można informacje o wszystkich teatrach działających zaraz po wojnie, tylko nie o życiu teatralnym w ruinach Warszawy i teatrze Jana Mrozińskiego.

W książce "Teatr czasu wojny 1939-1945" Stanisław Marczak-Oborski poświęcił Mrozińskiemu jedno zdanie: "Zburzona Warszawa miała jeszcze rok czekać na scenę formatu godnego stolicy, na razie akcent życia stanowiły pionierskie poczynania Jana Mrozińskiego i grupy aktorów". Nie wymienił ani jednej sztuki, ani jednego aktora, choć byli w tym teatrze: Helena Buczyńska, Helena Gruszecka, Stanisława Kawińska, Elżbieta Wieczorkowska, Julia Sokolicz-Arnoldtowa, Janusz Strachocki, Franciszek Dominiak, Ryszard Wasilewski, Mieczysław Borowy, Tadeusz Chmielewski, Stefan Wroncki, Czesław Kalinowski i Józef Zejdowski.

Mroziński grał "Moralność pani Dulskiej" Zapolskiej, "Śluby panieńskie" Fredry, "Szczęście Frania" Włodzimierza Perzyńskiego, "Burmistrza Stylmondu" Maurycego Maeterlincka i "Sekretarkę pana prezesa" Fodora oraz bajki dla dzieci: "Czerwony kapturek" i "Jaś i Małgosia". Wszystkie od lutego do czerwca 1945 r.

W maju otworzył Teatr Mały przy ul. Marszałkowskiej 81 w maleńkiej salce po kinie Mignon. Był to pierwszy teatr wśród ruin lewobrzeżnej Warszawy.

Swoją karierę aktorską zaczynał przed wojną. Z łódzkim Teatrem Miejskim związany był od roku 1923 do 1 września 1939. Jego role z tego okresu to m.in. Tyzbe w Szekspirowskim "Śnie nocy letniej", Nos w "Weselu" Wyspiańskiego, Rejent Bąjdalski w "Panu Damazym" Blizińskiego i agent ochrany Chrypa w "Róży" Stefana Żeromskiego. "Różę" też reżyserował.

Po wybuchu wojny przeniósł się do Warszawy. Występował w kawiarniach, prezentując swoje monologi i sceny mimiczne. Wrodzona "vis comica" i twarz niemalże z gumy, rozszerzająca się lub kurcząca, rozśmieszała widownię. Publiczność szalała, kiedy pojawiał się na scenie.

Powstanie zastało go na Pradze. Po wyzwoleniu tej części miasta zaproponowano Mu organizację życia kulturalnego. Po wykonaniu najczarniejszej roboty zdjęto go nagle ze stanowiska dyrektora. Rozgoryczony opuścił Teatr m.st. Warszawy. Zaangażował się do Juliana Tuwima i Mariana Mellera, którzy otwierali Teatr Muzyczny Domu Wojska Polskiego i szykowali premierę "Żołnierza królowej Madagaskaru". Potem wraz z Tuwimem i Mellerem przeniósł się do Teatru Nowego przy ul. Puławskiej 39, gdzie tworzył kolejne ciekawe postacie sceniczne, wśród nich Osipa w "Rewizorze" Gogola, Bartola w "Weselu Figara", Nonancourta w "Słomkowym kapeluszu" Labiche'a.

Ostatnią rolą Jana Mrozińskiego był Pan Rabourdin w sztuce Emila Zoli "Spadkobiercy Pana Rabourdin".

Był już wtedy bardzo chory i cierpiący, ale twierdził zawsze, że prawdziwy aktor do ostatniej chwili trwać musi na posterunku. Doczekał się jeszcze jubileuszu czterdziestolecia pracy artystycznej 15 stycznia 1954roku. Kilka miesięcy później odszedł z tego świata. W mojej pamięci pozostanie na zawsze.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji