Artykuły

Dama w życiu i na scenie

Można uznać tę książkę za jedną z najważniejszych pozycji teatralnych ostatniego roku, choć - zważywszy na temat tych rozmów, ich wagę, a wreszcie pozycję obu rozmówczyń - można nawet powiedzieć, że jest to jedna z istotniejszych książek o teatrze wydana u nas w ciągu ostatnich lat - o książce "Pejzaż. Rozmowy z Mają Komorowską" pisze Tomasz Mościcki w Życiu.

Książki pisane przez aktorów i aktorki są od dobrych 15 lat częścią obyczajowości polskiego teatru. Są wśród nich wspomnienia - sprawiające najczęściej wrażenie, że potraktowano je markowym wybielaczem - są też wywiady-rzeki, w których artyści publikują swoją poetycką twórczość, nader często przypominającą słynne wiersze Królowej z "Iwony, księżniczki Burgunda". A niedawno jedna z najmodniejszych artystek wypuściła na rynek księgarski swój blog. Ponieważ kilka razy dane nam było zapoznać się z wersją on-line - zdecydowanie uchylamy się od czytania wynurzeń owej pani w formie utrwalonej drukiem. W tej powodzi teatropisarstwa trudno jest wyłowić rzecz naprawdę wartościową. Najczęściej jest to literatura typu "wagonowego", rzecz jednorazowego użytku. Zapomina się o tym natychmiast po przeczytaniu. Są jednak wyjątki, i z całą pewnością zaliczyć do nich można nową publikację "Erraty", wydawnictwa od kilku lat wydającego teatralia najwyższej klasy, książki traktujące o teatrze w sposób naukowo rzetelny, co absolutnie nie oznacza profesorskiej nudy i wiercącego w nosie bibliotecznego kurzu.

Tym razem ta niewielka oficyna opublikowała serię wywiadów. I mimo tej właśnie formy - można uznać tę książkę za jedną z najważniejszych pozycji teatralnych ostatniego roku, choć - zważywszy na temat tych rozmów, ich wagę, a wreszcie pozycję obu rozmówczyń - można nawet powiedzieć, że jest to jedna z istotniejszych książek o teatrze wydana u nas w ciągu ostatnich lat.

Barbara Osterloff, uprawiająca od lat krytykę teatralną i łącząca zainteresowanie bieżącym życiem teatru z praktyką historyka, rozmawia w niej z Mają Komorowską, aktorką o niesłychanie wyrazistej osobowości, artystką, która w ciągu wielu lat pracy na scenie i przed kamerą stworzyła swój własny i niemożliwy do podrobienia styl. Szczególne to aktorstwo, bardzo emocjonalne, rozwibrowane wewnętrznie, sztuka mająca zaprzysięgłych zwolenników, jak i przeciwników, nikogo jednak nie pozostawiająca obojętnym. Osterloff dokonała rzeczy, której od dziesięcioleci nie podjął się w naszym kraju nikt - wniknięcia w psychologię tworzenia roli, budowania wewnętrznego "pejzażu" psychicznego artysty-aktora: wirtuoza i instrumentu w jednej osobie. Przed wojną takie badania z "psychologii twórczości" podjęła Irena Filo-zofówna, ale trudno uznać je za sukces, przybliżenie nam tego fenomenu, jakim jest teatralna rola. Rozmówczynie wykonały niezwykłą pracę: pieczołowitą rekonstrukcję ról zagranych niedawno, ale i tych, które należą już dziś do historii polskiego teatru. To fascynująca lektura, również i przez to, że z tych rozmów wyłania się nagle najwspanialsza epoka naszej sceny i filmu: poszukiwania Jerzego Grotowskiego, przedstawienia Jerzego Jareckiego, literacki teatr Erwina Axera i Macieja Englerta czy należące już do współczesności Beckettowskie spektakle Antoniego Libery albo eksperymenty Krystiana Lupy. To bardzo różne artystyczne propozycje, różny literacki materiał, odrębne estetyki, a jednak w każdej z nich aktorka odnalazła się w sposób fenomenalny. Dokonała rzeczy zdawało się niemożliwej - pamiętajmy, że większość aktorów Grotowskiego nigdy nie znalazła miejsca w teatrze repertuarowym. A jednak cała bytność Komorowskiej w takim właśnie teatrze ma swoje źródło w Teatrze Laboratorium. Maja Komorowską umiała przenieść nauki Grotowskiego, mozolne ćwiczenia ciała, rezonatorów, nieustanne gimnastykowanie wyobraźni do teatru z pudełkową sceną, z "bezpiecznym" dystansem do oddalonej widowni. W swoich wypowiedziach na temat budowania ról często mówi właśnie o tych dwóch instrumentach pracy aktora: o ciele i wyobraźni. To, co oglądamy w jej wykonaniu na scenie, po przeczytaniu tych rozmów, jawi się niemal jako wierzchołek lodowej góry. Budowę każdej postaci poprzedza żmudny proces tworzenia owego wewnętrznego "pejzażu", od którego wziął się tytuł książki. Potem dochodzi do tego szczegół kostiumu, sposób chodzenia - i nagle to wszystko staje się nierozerwalną całością. Każda z postaci Komorowskiej ma osobne, równoległe pozasceniczne życie. Stąd właśnie niesłychana "organiczność" działań aktorki, świadoma kompozycja, spontaniczność sprzęgnięta z żelazną dyscypliną. Każdy, kto widział Komorowską na scenie, zauważył, że jest na niej niewiarygodnie prawdziwa. O klasie tej książki świadczy jeszcze jedno - nie ma w niej za grosz artystowskiej pozy, nieznośnego kabotyństwa cechującego dużą część wspomnianych tu już lektur. Maja Komorowską mówi o swoim zawodzie niesłychanie rzeczowo, często ma się wrażenie, że swoją osobę, ciało i głos traktuje jak instrument - z uwagą i troską, ale wciąż pamiętając, że ów instrument spełnia rolę służebną - ma nieść artystyczny zamysł. Jest to tom niezwykły i niesłychanie ciekawe spotkanie dwóch nietuzinkowych osobowości. Rzadko się zdarza, by ludzie na zawsze oddzieleni od siebie oknem sceny: aktor i krytyk rozmawiali ze sobą tak rzeczowo i tak bardzo szczerze. Przykładem takich spotkań była opublikowana przed laty wspólna książka Gustawa Holoubka i zmarłego w tym roku Andrzeja Hausbrandta. Tu jednak ten dialog jest głębszy, Osterloff udała się rzecz, która przed laty nie powiodła się wspomnianej już Filozofównie: pokonała opór psychicznej materii, jej pytania to niemal psychoanaliza tworzonych przez Komorowską postaci. Całość uzupełnia rozmowa Marii Prussak z aktorką poświęcona problemowi recytacji oraz wypowiedzi studentów Akademii Teatralnej w Warszawie z klasy profesor Mai Komorowskiej. Czy kiedyś zostaną jej następcami?

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji