Artykuły

Kraków. Grotowski na zdjęciach, filmach i sesji naukowej

Od poniedziałku na Plantach, naprzeciwko PWST, oglądać będzie można wystawę fotografii poświęconych Jerzemu Grotowskiemu i jego teatrowi. W czwartek na Wydziale Polonistyki UJ (ul. Gołębia 18) rozpoczyna się dwudniowa konferencja studentów i doktorantów zatytułowana "Via negativa. Wobec Grotowskiego - krytyczne interpretacje".

W następną środę rozpoczyna się trzydniowa międzynarodowa konferencja "Grotowski: samotność teatru", zorganizowana przez Katedrę Teatru UJ, krakowską PWST i Instytut im. Grotowskiego we Wrocławiu.

Rozmowa z Tadeuszem Kornasiem*

Joanna Targoń: Dlaczego Grotowski? I dlaczego w Krakowie?

Tadeusz Kornaś: Mamy Rok Grotowskiego. A dlaczego w Krakowie? Grotowski studiował w krakowskiej szkole teatralnej, chcemy więc - w PWST i na uniwersytecie - zaprezentować jego myślenie o teatrze i nie tylko o teatrze. Nie jest tajemnicą, że środowisko teatralne dosyć sceptycznie podchodzi do działalności Grotowskiego, zwłaszcza do jej ostatnich okresów. W szkole teatralnej Grotowski nie jest przedmiotem badań, więc pokazanie właśnie w szkole teatralnej tego, co robił, wydaje się istotne.

Będzie np. pokazywana filmowa rejestracja "Księcia Niezłomnego" - to chyba rzecz nie do obejrzenia gdzie indziej.

- Grotowski absolutnie nie zgadzał się na filmowanie swoich przedstawień, "Książę Niezłomny" został zarejestrowany piracko. Ciekawe, że najpierw sfilmowano obraz, a gdy po dwóch latach nagrano dźwięk, okazało się, że wszystko świetnie się zgadza. Film był jednak bardzo złej jakości, niedawno na Uniwersytecie La Sapienza w Rzymie dokonano cyfrowej poprawy filmu i sporządzono napisy - co ważne, bo dźwięk, mimo starań, jest kiepskiej jakości. W Krakowie to pierwsza okazja do obejrzenia tej wersji filmu. Wprowadzenie wygłosi Luisa Tinti z Uniwersytetu La Sapienza, jedna z osób, dzięki którym zrekonstruowano ten film.

Dlaczego Grotowski nie pozwalał filmować swoich przedstawień?

- Uważał, że teatr jest sztuką całkowicie autonomiczną i nie ma powodu, aby wykorzystywać w nim inne techniki. Teatr ubogi powinien posługiwać się środkami teatrowi przypisanymi, czyli aktorstwem i przestrzenią, a relacja teatr-widz jest najważniejsza. Skoro teatr ma swoją specyfikę, to nie da się go przełożyć na inne medium, bo będzie to zakłamanie podstawowych relacji komunikatu i odbioru.

Ale jakoś się pogodził z istnieniem filmowej wersji "Księcia Niezłomnego", bo przecież wiedział o niej. Czy film był pokazywany publicznie?

- Był pokazywany w wielu krajach. Grotowski się z istnieniem filmu pogodził, co więcej - wielokrotnie o nim mówił, podkreślając precyzję pracy w swoim teatrze, to, że dźwięk idealnie zgadza się z nagranym dwa lata wcześniej obrazem. Grotowski był więc poniekąd dumny z tego filmu. Później sam zgodził się na nagranie "Apocalypsis cum figuris" - przedstawienie zostało sfilmowane przez włoską telewizję.

Filmowej rejestracji "Apocalypsis cum figuris" nie pokażecie?

- Nie. To paradoks, bo film był pokazywany oficjalnie w telewizji włoskiej, ale Grotowski powiedział stanowczo, że to bardzo zła rejestracja i nie życzy sobie, aby była pokazywana w Polsce. Po jego śmierci tę decyzję podtrzymują prawni spadkobiercy - Thomas Richards i Mario Biagini.

Są jeszcze filmy dokumentalne.

- Grotowski zawsze mówił o dwóch swoich drogach - otwartej, czyli pracy z innymi, i drodze własnych poszukiwań. Ta druga droga zaowocowała przedsięwzięciem: Teatr Źródeł. Grotowski w różnych kulturach szukał pewnych powszechników, czegoś, co było na początku, w czasach, kiedy nie było jeszcze podziału sztuk. Podróżował do Afryki, Meksyku, na Haiti - razem z grupą Teatru Źródeł. Filmy opowiadające o tych miejscach i osobach, które spotykał Grotowski, będą pokazywane podczas konferencji.

To filmy kręcone podczas wypraw?

- Nie, te wyprawy nie były rejestrowane. Filmy powstały później, ale związane są ściśle z tym, co robił Grotowski, z miejscami, w których był i z ludźmi, których spotykał. Pokażemy jeszcze film o Indiach zrealizowany przez Krzysztofa Renika i Elżbietę Dziuk-Renik. Dla Grotowskiego Indie były drugą ojczyzną, wielokrotnie tam podróżował, a zgodnie z jego wolą, jego prochy zostały rozsypane nad górą Arunczala. Te filmy nigdy dotychczas nie były pokazywane w Polsce.

Odbędą się też spotkania ze współpracownikami Grotowskiego.

- Jednym z głównych tematów konferencji będzie Teatr Źródeł. Do Krakowa udało się zaprosić wielu współpracowników Grotowskiego z tego czasu, czyli z lat 70. i 80. Przyjadą m.in. Jairo Cuesta, Pierre Guicheney, Renata Molinari, Francois Liege, Teo Spychalski. Jednym z najbardziej spektakularnych wydarzeń konferencji będzie spotkanie z Anatolijem Wasiljewem, jednym z najwybitniejszych reżyserów europejskich. Wasiljew nigdy nie był uczniem Grotowskiego, ani nie utożsamiał się z tym, co Grotowski robił. Można natomiast nazwać go partnerem w sztuce. Wasiljew jeździł do Pontedery, Grotowski do Moskwy, aktorzy Wasiljewa pracowali wspólnie z aktorami Grotowskiego. Inne ważne wydarzenie - orędzie na Międzynarodowy Dzień Teatru 27 marca wygłosi Ludwik Flaszen, najbliższy współpracownik Grotowskiego.

I jeszcze jeden element konferencji - bardzo ciekawie zapowiadające się wykłady, poświęcone tematom w dużej mierze jeszcze nie omawianym. Virginie Magnat będzie mówić o kobietach u Grotowskiego, Krzysztof Pleśniarowicz opowie o stosunkach Kantora i Grotowskiego - ci najbardziej znani na świecie polscy twórcy się nienawidzili...

Chyba to Kantor nienawidził Grotowskiego?

- Tak, bardzo źle o nim mówił. Zabawne, że terminy "teatr ubogi" Grotowskiego i "teatr biedny" Kantora na angielski były tłumaczone tak samo, czyli "poor theatre"... Wracając do programu - Aldona Jawłowska będzie mówić o Grotowskim i kontrkulturze, Grzegorz Niziolek o "Akropolis". Dyskusję Zbigniewa Raszewskiego i Grotowskiego przypomni Zbigniew Osiński, który odnalazł ich listy poświęcone teatrowi. Beata Guczalska będzie mówić o stosunku polskiego środowiska teatralnego do Grotowskiego, a wiadomo, że część tego środowiska - wielu wybitnych aktorów - uważa Grotowskiego za hochsztaplera.

*dr Tadeusz Kornaś, teatrolog, pracownik naukowy Katedry Teatru UJ, redaktor naczelny "Didaskaliów", jeden z organizatorów konferencji "Grotowski: samotność teatru".

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji