Artykuły

Syn Maćka z Bogdańca nie może nie być artystą

TOMASZ FOGIEL ma nadzieję, że na nim nie skończą się rodzinne tradycje aktorskie. Dzieci nie poszły, co prawda, w jego ślady, ale może zrobią to wnuki. - Trzeba się zabrać za podsumowanie swojej twórczości. Myślę o napisaniu monografii klanu Foglów - mówi aktor Teatru Muzycznego w Gdyni.

Starał się o rolę Marka Piegusa, ale odpadł z powodu braku piegów. Na pocieszenie otrzymał rolę Celestyna, członka zastępu tytułowego bohatera. W serialu "Niewiarygodne przygody Marka Piegusa" zagrał też jego ojciec - jako Bolesław Puchatek, sierżant Milicji Obywatelskiej.

- To było wielkie przeżycie, stanąć z ojcem przed kamerą - wspomina Tomasz Fogiel [na zdjęciu]. - Pamiętam, że kiedy tato był zadowolony z mojej gry, to nagradzał mnie ciastkami, które uwielbiałem...

Niespodziewany debiut na scenie

Tomasz Fogiel pochodzi z artystycznej rodziny. Jego ojciec, Aleksander Fogiel (1910-96) zagrał w ponad 300 filmach. Był między innymi Maćkiem z Bogdańca w "Krzyżakach" i sołtysem w "Samych swoich". Mama - Lucyna - była solistką baletu Operetki Szczecińskiej, a później Teatru Wielkiego w Łodzi. Prawie każdy wieczór mały Tomasz spędzał w teatrze, pilnowany przez garderobiane. Pewnego razu udało mu się jednak uwolnić spod opieki i "zadebiutować" niespodziewanie przed publicznością w finałowej scenie "Krainy uśmiechu". Miał wtedy 3 lata. - Można powiedzieć, że urodziłem się w operetce - śmieje się pan Tomasz. - Ale najbardziej chciałem być aktorem teatru dramatycznego, tak jak ojciec. Urodził się 1 stycznia 1953 roku w Poznaniu. Jako siedmiolatek po raz pierwszy pojawił się na scenie Teatru im. Stefana Jaracza w Łodzi. W 1965 roku był Dudziem w przedstawieniu "Kolumbowie - rocznik 20", w reżyserii Adama Hanuszkiewicza. Rok później zagrał epizod w filmie dla młodzieży "Wyspa złoczyńców". W filmie występował również jego ojciec.

- Pamiętam zdjęcia kręcone na rynku w Kazimierzu Dolnym - opowiada. - Byłem jednym z harcerzy.

Prosto z planu filmowego pojechał do Warszawy na plan serialu o Marku Piegusie. Nie chciał jechać z ojcem, żeby nikt nie myślał, że korzysta z "pleców". Udział w filmie chciał zawdzięczać sobie, a nie sławnemu ojcu. Podczas zdjęć opiekowała się nim matka. - Załamałem się, kiedy nie zostałem Markiem Piegusem - żartuje. - Ale szybko polubiłem rolę Celestyna.

Do cukiernicy wsypali sól

Film był kręcony w Łodzi i w Warszawie. Na planie filmowym najważniejszy był Marek Piegus, którego grał Grzegorz Roman. To on był tym niespokojnym duchem, który namawiał, żeby robić psoty znanym aktorom. Oczywiście pan Tomasz dzielnie mu sekundował, wzbogacając repertuar dowcipów o wiele "cennych" pomysłów. W tym serialu występowały takie znakomitości jak Barbara Krafftówna. Lech Ordon, Mieczysław Czechowicz, Ludwik Benoit, Bronisław Pawlik czy Janusz Kłosiński. - Pamiętam, jak w bufecie do cukiernicy wsypaliśmy sól -opowiada. - A następnie obserwowaliśmy, jak sławni aktorzy wykrzywiają twarze przy piciu kawy lub herbaty.

Zaraz po maturze złożył papiery na wydział aktorski łódzkiej szkoły filmowej. Nigdy nie żałował tego wyboru, choć często słyszał od ojca, że gdyby był inżynierem, łatwiej by mu się żyło. Dla niego jednak ważniejsza od pieniędzy była możliwość gry na scenie i związane z tym przeżycia duchowe. Po studiach trafił do Teatru Nowego w Łodzi (1975 - 80). Potem był aktorem Teatru Wybrzeże (1980-85), a od 1985 roku do dziś występuje Teatrze Muzycznym w Gdyni.

Słynny śpiewak Mieczysław Fogg (1901-1990) był stryjecznym bratem Aleksandra Fogla, ojca Tomasza. To po wuju pan Tomasz odziedziczył podobno zdolności wokalne.

- Gdy myślę o młodzieńczej przygodzie z filmem - wpada w tony sentymentalne - to czuję ciepło na sercu. Odbieram też to jako sygnał, że trzeba się zabrać za podsumowanie swojej twórczości.

Na razie zajął się archiwizacją dokonań aktorskich ojca. - Myślę też o napisaniu monografii klanu Foglów - wyjawia.

Tomasz Fogiel ma nadzieję, że na nim nie skończą się rodzinne tradycje aktorskie. Dzieci nie poszły, co prawda, w jego ślady, ale może zrobią to wnuki. Na razie najbardziej lubią przychodzić do dziadka na zupę gulaszową. Pan Tomasz uwielbia gotować i eksperymentować w kuchni. Jeśli nie jest zadowolony z jakiejś potrawy, to zawsze znajdzie kogoś chętnego na jej konsumpcję. Choćby jego ulubione zwierzęta - dwa psy i dwa koty...

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji