Z dwóch krańców Europy (fragm.)
"Obcy bliscy" - to sztuka o ambicjach komediowych, ba, tragikomicznych. - Jest ona jednak zbyt reporterska, nie tworzy syntezy, pozostaje na poziomie konotacji.
Zygmunt Hübner, reżyserując "Obcych bliskich" nasycił scenę mnóstwem "typowych" zajęć, zachowań i gestów, właściwych dla każdego pokazywanego pokolenia. Ożywczo wpływa to na przebieg akcji, nie niosącej żadnych odkrywczych, głębszych treści. Dawny świat małych mieszczan dziś - tak by można określić "Obcych bliskich".
Niezrównaną, cieniutką parodię współczesnej kobiety, chcącei być jednocześnie kapłanką domowego ogniska i pełną werwy kobietą młodszą... od swoich lat - tworzy tu Ewa Dałkowska jako Ingun. Poza niezawodnymi: Bronisławem Pawlikiem i Kazimierzem Kaczorem, wyraziste sylwetki kreślą Marta Klubowicz i Jerzy Gudejko. Pastiszową scenografię, dobrze służącą określeniu charakteru domu rodzinnego zaprojektował Jan Banucha.