Wrocław. Wariacje na temat "Lalki" w Polskim
Jak z 800-stronicowej, wielowątkowej powieści Bolesława Prusa zrobić dwugodzinny spektakl? Odpowiedź na to pytanie dostaniemy już dziś.
Trzydzieści pięć lat temu, w sylwestra, na scenie Wrocławskiego Teatru Współczesnego odbyła się premiera "Pana Wokulskiego" według "Lalki" Bolesława Prusa.
Jutro z publicznością skonfrontuje swoje odczytanie tej szkolnej lektury reżyser i współautor nowej adaptacji - Wiktor Rubin.
Izabellę Łęcką zagra Kinga Preis [na zdjęciu], a Wokulskiego - Bartosz Porczyk. Krzesisławę Dubielównę zobaczymy w roli Prezesowej, Stawską będzie Halina Rasiakówna, Krzeszowską - Dominika Figurska, Wąsowską - Katarzyna Strączek. Rzeckiego zagra Michał Choromański, a Łęckiego - Wojciech Ziemiański.
Reżyser tak tłumaczył swoje zainteresowanie pozytywistyczną powieścią:
- Jestem przekonany, że powieść Prusa, jak mało który tekst, nadaje się do skomentowania przemian, jakie odbywają się w Polsce od roku 1989. W losie Wokulskiego, romantyka budującego w drugiej połowie XIX wieku podstawy gospodarki kapitalistycznej na ziemiach polskich, można dostrzec zapowiedź dziejów wielu Polaków.
"Lalka" to także opowieść o zmianach kulturowych dziejących się pod koniec XIX wieku - zmierzch paradygmatu kultury ziemiańskiej i rozkwit paradygmatu kultury kapitalistycznej. Trudno w tym kontekście nie dostrzec podobieństw między światem opisanym przez Prusa a rzeczywistością Polski po roku 1989.