Artykuły

Iwona, krewna "Trędowatej"

Witold {#au#405}Gombrowicz{/#} też napisał "Trędowatą". "Iwona, księżniczka Burgunda" jest przecież niedaleką krewną Stefci Rudeckiej, wtłoczoną w ten sam sztuczny, konwencjonalny świat dworski, tylko że jej dramat zupełnie innymi środkami został zbudowany. Gombrowicz jest prześmiewcą, a jego analiza ludzkiej zbiorowości przewrotna i bezustannie ironiczna. Sytuacje buduje pozornie bardzo proste, czy nawet naiwne i język jego składa się z banałów i frazesów, które osoby dramatu pozornie przelewają - jak to się mówi - z pustego w próżne, ale konkluzje, wynikające z tego świadomego banału, z kombinacji różnych absurdów osiągają zwartość i logikę i wiążą się w cały system, który tworzy wiedzę o ludzkiej naturze.

Dlatego i aktorstwo musi być u Gombrowicza specyficzne, albowiem prawda przezeń uzyskiwana polega nie na tworzeniu postaci, ale na pokazywaniu ogólnej, umownej gry.

Świadomość tej odrębności stylistycznej teatru Gombrowicza daje nam w całym przepychu zespół Teatru Powszechnego z Warszawy, który w ub. środę i czwartek zaprezentował "Iwonę, księżniczkę Burgunda". Przedstawienie to trafiło do Katowic dzięki inicjatywie organizacyjnej Teatru Rzeczypospolitej i dobrze się stało, że właśnie wybrano tę a nie inną, może bardziej "przystępną" sztukę. Miejscowi organizatorzy nie wykazują żadnej inicjatywy, a w wyborze przedstawień idą po najmniejszej linii oporu. Gombrowicz jest u nas wciąż wielkim tabu, dopiero dzięki dyr. Zegalskiemu zobaczyliśmy "Operetkę" i wcześniej, na studenckiej scenie, odważył się Jerzy Jarocki wystawić "Ślub". A tymczasem "Iwona" obeszła już z dziesięć, zupełnie prowincjonalnych scen.

Zygmunt Hübner jako reżyser, udowodnił, że Gombrowicz może być zachwycający i dla tych, którzy go już dobrze znają i dla tych, którzy go dopiero odkrywają - w pięćdziesiąt lat bez mała po ogłoszeniu drukiem. Stworzył brawurową zabawę, iskrzącą się dowcipem i pomysłowością teatralnego wykonania, w której jednak nie zatraca się myślowy, społeczny sens jej przywoływania na scenie. Już po pierwszej odsłonie dajemy się z przyjemnością wciągnąć w dwuznaczną grę. Oto oleodrukowa promenada, zajeżdża przed nią jaskrawa limuzyna z jaśnie państwem i zaczyna się wiernopoddańczy ceremoniał, który z absurdalnych powiedzeń, przypodobań, akceptacji bądź negacji wyłoni ów śmieszny i zarazem groźny establishment. Na razie się tylko bawimy, gdy jednak straszne ciotki wprowadzają na scenę jakieś zabiedzone, na wszystko zobojętniałe stworzenie, gra zyskuje zupełnie inny wymiar.

Tytułowa Iwona jest rolą prawie niemą. Byle jak ubrana, pozornie nie istniejąca, przyssana do ławki zostaje najpierw wyszydzona, ale stopniowo to cały dwór zaczyna się wokół tej "Cimcirymci" kręcić, a nie ona zabiegać będzie o swoje przypasowanie. Drażni swą odmiennością, absorbuje, wszystko dezorganizuje i mimowolnie zmusza wszystkich do samookreślenia się, do osłonięcia własnych intymności. "Zabrnęliśmy w nią, trzeba wybrnąć" - słyszymy w pewnym momencie. Iwona swoim wyobcowaniem naruszyła pewien model kulturowy i musi się udusić ościstą karaska. Gdy to zostaje osiągnięte, na dworze Króla Ignacego znów wracają harmonia i zgoda.

Publiczność przypuściła szturm na kasę, gdy tylko przedstawienie to zostało zasygnalizowane. Czy spowodował to Gombrowicz czy Zapasiewicz - trudno powiedzieć, ale aktorstwo było w tym spektaklu imponujące i dla niego samego warto było przeznaczyć wieczór. Przede wszystkim Zbigniew Zapasiewicz i Mirosława Dubrawska, byli niezrównani i niepowtarzalni jako para królewska, a także Mariusz Benoit - jako ich nieodłączny Szambelan, Jadwiga Jankowska-Cieślak jako zahukana Iwona, Aleksander Machalica, także Wiesława Mazurkiewicz w roli strasznej ciotki, Zygmunt Sierakowski w roli dwuznacznego otwieracza drzwi Walentego, Cyryl Krzysztofa Pieczyńskiego czy Innocenty Macieja Szarego, który - przypomnieć może trzeba - debiutował w Katowicach wraz z Dałkowską, Kolbergerem i młodym Kondratem. Za trzy radosne wieczory aktorom Teatru Powszechnego pięknie dziękujemy.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji