Artykuły

Wojcieszek 3

"Była już taka miłość, ale nie ma pewności, że to była nasza" w reż. Przemysława Wojcieszka w Teatrze im. Modrzejewskiej w Legnicy. Pisze Jacek Sieradzki w Przekroju.

W scenicznej antologii "Wojcieszków" te z legnickiego teatru były zdecydowanie najlepsze: "Made in Poland", czyli brawurowy debiut, "Osobisty Jezus", czyli wielki dramat nawróconego bandziora.

Była już taka miłość, ale nie ma pewności, że to była nasza", scenariusz i reżyseria Przemysław Wojcieszek, scenografia Małgorzata Bulanda, muzyka Pustki, Teatr imienia Modrzejewskiej w Legnicy

Wojcieszek 3 o tasiemcowym tytule jest słabszy od tamtych dwóch, ale przynajmniej nie tak landrynkowy jak scenariusze pisane dla warszawskiej Polonii. Grany jest w wielkim, pustym kościele ewangelickim, a opowiada o nocy, jaką w takiej świątyni podczas wojny spędza ukrywający się niemiecki żołnierz. Dezerter, neofita pacyfizmu i członek miejscowej wspólnoty wiary, którą ktoś zdradził, skazując pastora przywódcę na obóz w Dachau. Ucieczka, zagrożenie, bunt, konformizm, wspólnota, zdrada, miłość, zazdrość, Bóg, załamanie - z tych klocków reżyser układa całość sprawną i wartką, choć przewidywalną. I trochę zbyt retoryczną; niby dużo tu bieganiny i palb z rewol-weru, ale wszystko, co ważne, pada w długich tyradach. Niestety, trochę brakło aktorskiej siły; namiętna retoryka brzmi zbyt deklaratywnie i wprost (może poza Rafałem Cieluchem w niejednoznacznej roli zdrajcy/obrońcy wspólnoty). Wciąga jednak oryginalnością miejsca i perspektywy. Uwaga: to dopiero pierwsza część planowanego tryptyku o lokalnych mitach Wojcieszkowej kolebki - sudeckiego Wolimierza.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji