Rzeszów. "Teatr wyobraźni" nagrywany w teatrze
W poniedziałek wieczorem scena Teatru im. Wandy Siemaszkowej w Rzeszowie przypominała radiowe studio nagrań. Bardziej liczyły się słowa i efekty dźwiękowe niż gesty aktorów, ich ruch i mimika.
Bardziej liczyły się słowa i efekty dźwiękowe niż gesty aktorów, ich ruch i mimika.
Aktorzy Anna Kujałowicz, Anna Demczuk, Joanna Baran, Małgorzata Pruchnik, Przemysław Tejkowski, Robert Chodur, Kornel PIeńko i Łukasz Krzemiński grali w rejestrowanym słuchowisku radiowym o Leopoldzie Lisie - Kuli pt. "Próba czytana". Jego scenariusz napisał krośnieński autor Jan Tulik.
Klucz do postaci
- To pierwsza taka forma współpracy w sferze realizacji "teatru wyobraźni" między Polskim Radiem Rzeszów, a Teatrem im. Wandy Siemaszkowej, która umożliwia nam skorzystanie z przestrzeni prawdziwie teatralnej - podkreślał Andrzej Zajdel, dziennikarz Radia Rzeszów i producent słuchowiska o Leopoldzie Lisie - Kuli.
"Próba czytana" jest o tym, jak grupa aktorów oraz reżyser i dyrektor teatru usiłują współcześnie znaleźć klucz do pokazania w "teatrze wyobraźni" postaci Lisa - Kuli. Tak, by nie popaść w akademijny patriotyzm, który każe uklęknąć i złożyć ręce. Mają szczery zamiar pokazania człowieka z krwi i kości, bliskiego młodemu pokoleniu.
Czy im się to uda? Nie wolno zdradzać puenty! Ocenimy, słuchając "Próby czytania" na antenie Polskiego Radia Rzeszów 11 listopada, o 10 i powtórnie o 22!
Paradoks historii
- Trudno z dozą realizmu i poczuciem dystansu współcześnie pokazać takiego człowieka, jak Leopold Lis - Kula - twierdzi reżyser słuchowska, Jan Warenycia. - Ludzie jemu współcześni mieli inną uczuciowość, inaczej postrzegali świat. Ale to, jak żyli i co robili, skutkuje dziś tym, jak my żyjemy. I to jest paradoks!
***
Leopold Lis - Kula - był jedną z czołowych postaci walk o niepodległą Polskę w latach 1914-19. Pułkowniik, legionista, dowódca i organizator oddziałów zbrojnych, urodził się w Kosinie za Łańcutem, lata szkolne i okres wczesnej konspiracji spędził w Rzeszowie. Wsławił się na kilku frontach, głównie na kresach, już za życia dzięki bohaterstwu i talentom organizacyjnym stając się legendą. Zmarł z upływu krwi z rany spowodowanej postrzałem w walce z ukraińskimi nacjonalistami w wieku 23 lat w obronie miasteczka Torczyn. W okresie międzywojennym był młodzieżowym idolem, wzorem patriotyzmu i szlachetności, śpiewano o nim piosenki i układano wiersze. Spoczywa na rzeszowskim cmentarzu, w Rzeszowie stoi jego pomnik, a II LO, którego był absolwentem, nosi jego imię.
