Twardy, bo miękki
Istotę jego osobowości trafnie oddaje aforyzm Leca: "Żółw dlatego jest taki twardy, bo jest taki miękki" - krótki portret KRZYSZTOFA MAJCHRZAKA.
Krzysztof Majchrzak zagra u Davida Lyncha w "The Green Room in Lodz". Reżyser zaczął kręcić ten film rok temu w Łodzi przy okazji pobytu na festiwalu Camerimage.
Krzysztof Majchrzak urodził się w 1948 roku w Gdańsku. Istotę jego osobowości trafnie oddaje aforyzm Leca: "Żółw dlatego jest taki twardy, bo jest taki miękki".
Człowiek silny i wszechstronnie wysportowany - podnoszenie ciężarów, boks, karate, narciarstwo - podczas filmowania trudnych scen obywa się bez kaskadera. Naturę ma przy tym kontemplacyjną.
Zanim został aktorem, był pianistą. Studiował też w Wyższej Szkole Muzycznej w Łodzi. Gra na fortepianie w zespole jazzowym A-2.
Zasłynął znakomitymi rolami w "Arii dla atlety" Bajona i "Konopielce" Leszczyńskiego. Do kolekcji nagród (Zbigniewa Cybulskiego, 1980; Złota Kaczka, 1999), dokłada kolejne (Gdynia 2003) za rolę Fryderyka w "Pornografii" Kolskiego, którą zachwycali się też czołowi krytycy festiwalu weneckiego.
- Chęć zdobycia prestiżowego międzynarodowego wyróżnienia sprawia, że masz nieskromnie włączoną komórkę, bo czekasz na wieści z Wenecji. A potem poranek jest zimnym prysznicem wstydu - skomentował fakt przyznania trofeum Seanowi Pennowi, który wyprzedził go dosłownie o włos.
Majchrzak słynie z poważnego podejścia do zawodu i niestereotypowych wypowiedzi: - Nonkonformizm boli, ale z nim żyje się piękniej. Niestety, dziś nie ma takiego forum, kawiarni czy gazety, gdzie mógłbym powiedzieć: - Pan jest palant, pańska twórczość to palanteria, pan jesteś nieuczciwym człowiekiem i nie masz najmniejszych kwalifikacji do fotografowania ludzkich twarzy. Takie prostolinijne gesty byłyby bardzo ożywcze dla krwiobiegu kultury. Niestety, należą do rzadkości.