Artykuły

O jubileuszu raz jeszcze...

Dalszy ciąg nieporozumień i niesnasek związanych z jubileuszem Opery i Operetki w Krakowie, tym razem w liście byłych pracowników: W nawiązaniu do niedawno obchodzonego Jubileuszu 5O-lecia Opery i Operetki w Krakowie, czujemy się - my, grupa byłych pracowników artystycznych tej sceny - w pełni upoważnieni do zadania pytania: Czy tak ważne wydarzenie, jakim jest półwieczny jubileusz, nie zobowiązuje do powołania komitetu organizacyjnego, składającego się z obecnych, ale także i byłych pracowników teatru?

Naszym zdaniem tylko taki komitet mógłby opracować dokładne i obiektywne informacje dotyczące całokształtu 50-letniej działalności teatru.

Niestety, po wnikliwym zapoznaniu się z wszystkimi okolicznościowymi publikacjami stwierdzamy z ubolewaniem, że rzetelność publikowanych relacji pozostawia wiele do życzenia. Dlatego czujemy się w obowiązku zabrać głos w imieniu emerytowanych oraz już nieżyjących, a nieuwzględnionych pracowników, którzy swoim długoletnim stażem pracy i znaczącymi osiągnięciami artystycznymi, tworzyli poziom tej sceny i przyczynili się trwale do możliwości świętowania obecnego jubileuszu.

Wielu z nich, będąc bezinteresownymi społecznikami, brało udział w licznych delegacjach do ówczesnych władz w obronie borykającej się z wieloma trudnościami instytucji (zagrożonej nawet likwidacją). Protestując przeciw likwidacji, usilnie zabiegano o budowę własnej siedziby Opery i Operetki. Obecnie, kiedy sprzyjające okoliczności, doprowadziły do rozpoczęcia budowy, nikt z grupy tych ludzi nie został zaproszony na uroczystość wmurowania kamienia węgielnego. Są przecież ustalone formy i obyczaje praktykowane przy tak ważnym wydarzeniu. Uważamy, że uroczystości jubileuszowe w naszym teatrze i związane z tym publikacje nie spełniły powyższych norm. Nic dały dokładnego i obiektywnego przeglądu ludzi i faktów, tworzących całokształt historyczny w minionych latach działalności Opery i Operetki.

W związku z tym pozwalamy sobie na przytoczenie kilku pominiętych a bardzo ważnych nazwisk w tej historii a mianowicie: śp. Tadeusz Krzemiński, Antoni Wolak, Piotr Perkowski, Stanisław Lachowicz, Zdzisław Datko - twórcy sceny operowej, a także Jerzy Gert i Anatol Wroński - twórcy sceny operetkowej. Wybitnie zasłużonym dla tejże sceny był długoletni dyrektor Marian Lida. Na pewno na listę tych ważnych osób należy wpisać nazwisko Romana Mackiewicza - wybitnego dyrygenta sceny operowej z ponad 30-let-nim stażem pracy w tej instytucji. Nade wszystko nie wolno pominąć Ewy Michnik, której

15-letni okres kierowania naszym teatrem zaznaczył się nieprzeciętnymi osiągnięciami artystycznymi, dostrzeżonymi na i europejskim forum, co zaowocowało zaproszeniami na liczne tournées zagraniczne. Wiele jeszcze osób zasługiwałoby na przypomnienie ich wkładu pracy tworzącej fundament obecnego sukcesu jubileuszowego. Nie mnożąc nazwisk tych zasłużonych pracowników, równocześnie zaznaczamy, że my, grupa niżej podpisana, zostaliśmy całkowicie pominięci i dlatego pisząc ten list, ośmielamy się stwierdzić, że pamięć o przeszłości jest zrębem dobrych tradycji i stanowi o trwaniu grupy społecznej współtworzącej kulturalną spuściznę narodu.

GRUPA BYŁYCH PRACOWNIKÓW

ARTYSTYCZNYCH OPERY I OPERETKI

(nazwiska znane redakcji]

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji