Artykuły

Jutro premiera fabuły zmarłego w czerwcu genialnego twórcy. "0_1_0" to obraz na miarę arcydzieł Roberta Altmana.

"Kocham kino" - obwieścił światu 21 lat temu, reżyserując swój pierwszy film pod takim tytułem.

Ostatnią fabułą, "0_1_0" (premiera jutro na wrocławskim festiwalu filmowym Era Nowe Horyzonty), Piotr Łazarkiewicz udowodnił, że do końca żył miłością do X muzy. - Cieszył się, że po 14 latach przerwy znowu zrobił film - wspomina zmarłego 20 czerwca Łazarkiewicza szef festiwalu Roman Gutek. - Zresztą, film świetny. Taki jakiś niepolski - dodaje. Sprawdziliśmy - i rzeczywiście, Gutek ma rację.

"0_1_0" to wielowątkowa opowieść, którą można porównać do filmów Altmana. Tak jak u Amerykanina w "Na skróty", "Dniu weselnym" czy "Pret-a-Porter", akcja zbudowana jest z misternie przeplecionych losów wielu bohaterów. U Łazarkiewicza udało nam się doliczyć 14 głównych postaci i kilku bohaterów pobocznych, ale znaczących dla rozwoju akcji. Reżyser wyciął dobę z ich życiorysów i zaserwował nam filmową ucztę pełną emocji.

Bohaterów poznajemy pewnego ranka w nadmorskim mieście. Najpierw wchodzimy z kamerą do mieszkania młodego małżeństwa - Maćka (Wojciech Brzeziński) i Leny (Małgorzata Buczkowska). On miał wypadek samochodowy i jest przykuty do wózka. Gdy zdarzyła się kraksa, podróżował z kochanką; teraz sam obsesyjnie podejrzewa żonę o zdradę. Napięcie między obojgiem aż wyłazi z ekranu.

Para druga: Kasia (Maria Seweryn) cieszy się, że w końcu znalazła mężczyznę (Tomasz Tyndyk), którego może pokochać. Okazuje się jednak, że chłopak to chodząca reklama chirurgii plastycznej: w podstawówce, przed operacją zmiany płci, był dobrą koleżanką Kaśki.

Z kolei Jacek (Rafał Mohr) od kilku miesięcy walczy z depresją, co rujnuje jego małżeństwo z Martą (Marta Chodorowska). Jest też Piotr (Dariusz Toczek), narkoman ćpający za kasę ojca i siostry, Ilona (Maria Peszek), która skrywa przed światem straszną tajemnicę, i Maria (Magdalena Popławska), niezrównoważona femme fatale. Poznajemy też Julię (Julia Kijowska) i Filipa (Rafał Maćkowiak). Dziewczyna funduje narzeczonemu przerażające spektakle, codziennie pozorując samobójstwo.

Na okrasę reżyser z pomocą Krzysztofa Bizio, autora dramatu, na podstawie którego powstał scenariusz "0_1_0", dorzucił jeszcze męską dziwkę (Piotr Ligienza), trupa (Redbad Klijnstra), dziwacznego strażnika nadmorskiej przystani (Marcin Kęszycki) i spikera radiowego (Wiesław Komasa), którego głos każdej nocy słychać w domach naszych bohaterów. Z kadru na kadr dowiadujemy się, że na niemal cały korowód postaci miał wpływ wypadek drogowy, który wydarzył się pewnej letniej nocy.

W pierwszej połowie filmu orientujemy się też, że co najmniej połowa bohaterów stanowi małą społeczność sieciową. Spotykają się codziennie na forum internetowym 0_1_0.

- Odwołałem się do systemu zero-jedynkowego, bo film ma być o pojmowaniu dobra i zła. Chcę dotknąć problemów moralnych i emocjonalnych, jakie stają dzisiaj przed młodymi ludźmi. Poza tzw. polityką i tym wszystkim, co doraźne - mówił tuż przed rozpoczęciem zdjęć Piotr Łazarkiewicz.

Udało mu się stworzyć obraz uniwersalny, bezpretensjonalny i - co rzadkie w polskim kinie - odarty ze sztuczności. Aktorzy mówią, a nie recytują, w oczach mają prawdziwe łzy, a nie glicerynę. Mogliby z powodzeniem dać taki popis aktorstwa u samego Altmana.