Artykuły

Wystawa Józefa Szajny w Kartuzach

Wystawa Józefa Szajny w Kartuzach robi większe wrażenie, niż się zapowiadała. Zacne, ale niewielkie wnętrze Refektarza wymogło na organizatorach prezentowanie takiego giganta jedynie w cytatach. Ale jakie są to cytaty! I jak skomponowane w jedno zwarte i przejmujące dzieło!

Z tej perspektywy widać, że twórczość Józefa Szajny to konsekwentna całość. Ważący głos na temat kondycji człowieka XX i XXI wieku. Jeśli dodać, że bez przerwy emitowany jest tam film o nim, zatytułowany "Człowiek zaniedbuje siebie" - dopełnia to miary troski o losy współczesnych mu ludzi. Nawiasem mówiąc, on sam siebie też nigdy nie oszczędzał.

Wystawa składa się z trzech warstw cytatów, ułożonych w jakby magiczny krąg. Na ścianach dokoła zawieszone są różne prace Szajny, w tym najnowsze. Na jednej ze ścian leci ów film w reżyserii Henryka Janosa, z walnym udziałem samego obiektu zainteresowania, profetycznego artysty - jak określono. Oparty o podłogę jest drugi krąg cytatów - fotogramów Szajnowskich przedstawień, także akcji artystycznych. Wewnątrz natomiast - ustawione są różne obiekty, rekwizyty; niektóre z nich można znaleźć na fotosach, inne weszły już na stałe do kanonu polskiej sztuki XX i XXI wieku.

A więc instalacja "Drang nach Osten - Drang nach Westen", złożona z olbrzymich buciorów poprzebijanych i poprzybijanych wielkimi hufnalami. A więc sylwety ludzi - tarcze strzelnicze i puste miejsca po wycięciu sylwet. Ludzie - potworki, ludzie - ołtarze ("Ołtarzyk"), symfonia zdezelowanych butów ("Ściana butów") na jednej z sylwet coś, co kiedyś mogło być klawikordem, wysłużona taczka z kamieniami. Można tak wyliczać.

Na jedną ze ścian wdzierają się repliki fotografii więźniów Oświęcimia (i nie tylko) w formatach jak do dowodów osobistych, sklejone w jeden złowieszczy "patchwork", stanowiący tło do instalacji "Drang nach Osten". Tym fragmentem Józef Szajna spotka się z następnym prezentowanym w kartuskiej Galerii Refektarz artystą - Marianem Kołodziejem. Jego też fascynuje sklejanie oświęcimskiego "tableau", z tym, że żadna fotografia u niego się nie powtarza, wszystkie są pojedyncze i autentyczne. A u Szajny nie muszą. Tworzy on dokument o innej wymowie. Jego multiplikacje mówią co innego, mówią że człowiek, stający się numerem, staje się też żetonem w szatańskiej grze. Ostrzegają przed powtórzeniem się takiej sytuacji.

Żałuję, że ta wystawa nie jest gdzieś w Gdańsku. Ale przecież wypad do Kartuz to dziś żadna trudność. A obejrzenie dzieła Szajny tuż pod bokiem w mistrzowskim przygotowaniu to rzadka i niepowtarzalna okazja takiego doświadczenia.

Doszła nas smutna wiadomość, że Józef Szajna, ze względu na stan zdrowia, w spotkaniu z publicznością, wspólnie z Marianem Kołodziejem, w kartuskiej Galerii Refektarz najpewniej nie weźmie udziału. Niemniej - jak zapewnia Zofia Watrak, kurator wystawy - zaplanowany na 5 lipca happening, opracowany przez Łukasza Szajnę, odbędzie się. Sylwety - tarcze strzelnicze wyjdą na zewnątrz i staną pod ścianą, kamienie płonąć będą. W uroczystości weźmie natomiast udział Marian Kołodziej.

Wystawę można oglądać w kartuskiej Galerii Refektarz, pon. - pt. w godz. 10-16, w sob. - niedz. w godz. 10-15.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji