Warszawa. "Lulu na moście" w Dramatycznym
Adaptacja filmowego scenariusza Paula Austera "Lulu na moście" w reżyserii Agnieszki Glińskiej to najnowszy spektakl stołecznego Teatru Dramatycznego. Premiera przedstawienia odbędzie się w niedzielę.
Głównym wątkiem fabuły jest historia muzyka jazzowego Izzy'ego, który w trakcie koncertu zostaje przez przypadek trafiony kulą i tuż przed śmiercią zapada w sen, podczas którego przenosi się w inną rzeczywistość. Przeżywa w niej wielką miłość, jakiej nie zaznał w rzeczywistości. Łączy się z tym drugi wątek, w którym jego ukochana ze snu zostaje zaangażowana jako aktorka do dużej produkcji i praca nad tym filmem oddala od siebie bohaterów.
- Kiedy przeczytałam tekst scenariusza filmu "Lulu na moście" Paula Austera od razu się nim zachwyciłam. To opowieść niezwykła i pomyślałam, że jest to coś, co bym chciała opowiedzieć w teatrze. To historia całkowicie metaforyczna, w której mieszają się plany rzeczywisty, snu i filmu - opowiadała dziennikarzom reżyser
spektaklu Agnieszka Glińska podczas czwartkowego spotkania w Warszawie.
Główny bohater jej spektaklu zostaje postrzelony i w ostatnich momentach życia dociera do niego jałowość jego egzystencji. - We śnie Izzy dostaje szansę przeżycia miłości, jakiej w życiu realnym nigdy nie zaznał. I to napawa pewnym optymizmem. To przesłanie dla widza, że nawet na późnym etapie życia można jeszcze zajrzeć w głąb siebie - dodała Glińska.
Odtwórca głównej roli męskiej, Marcin Dorociński mówił, że jego zdaniem postać, którą odtwarza to pewny siebie, arogancki facet, który wydaje się bardzo zadowolony z życia, jakie prowadzi. - On uważa, że jest taki świetny i gra taką fajną muzykę i potem nagle przez przypadek trafia go zabłąkana kula i zaczyna śnić życie, którego nigdy nie miał. Zaczyna śnić sobie taką niby zwyczajną miłość, która jak się okazuje dopiero daje mu prawdziwe szczęście - powiedział Dorociński.
W spektaklu oprócz Dorocińskiego występują m.in. Patrycja Soliman, Joanna Szczepkowska i Waldemar Barwiński.