Artykuły

"Błądzenie" w reż. Jerzego Jarockiego z Teatru Narodowego zarejestrowane dla Teatru TV. Pisze msz [Mariola Szczyrba] w portalu Kulturaonline.

Są takie role, które szufladkują aktora na lata. Tak z pewnością jest z Hanką z "M jak Miłość", graną przez Małgorzatę Kożuchowską. W "Błądzeniu" wg Gombrowicza w reżyserii Jerzego Jarockiego aktorka udowodniła, że stać ją na dużo więcej.

Cała Polska zna ją z roli Hanki Mostowiak z serialu "M jak Miłość". Kożuchowska od czasu do czasu pojawia się też w typowo komercyjnych przedsięwzięciach, mniej lub bardziej udanych, takich jak chociażby "Tylko miłość". No i oczywiście w kolorowych magazynach wszelkiej maści.

Mało kto jednak wie, że aktorka ma na swoim koncie kilka znaczących ról teatralnych, m.in. w "Operze żebraczej" Cieślaka, "Powrocie Odysa" Lupy czy choćby w "Kosmosie" i "Miłości na Krymie" w reżyserii Jerzego Jarockiego.

Wczoraj natomiast mogliśmy ją podziwiać w świetnym "Błądzeniu" według Gombrowicza w Teatrze Telewizji. Spektakl Jarockiego to rodzaj duchowej biografii autora "Ferdydurke", świadectwo jego zmagań z własną tożsamością. Złożyły się na niego fragmenty dramatów, prozy i "Dzienników" Witolda Gombrowicza.

Kożuchowska miała w tym spektaklu ambitne zadanie. Była dziewiczą Alicją, seksowną Albertynką oraz zakochaną w Mistrzu Ritą. I wyszła z tej batalii obronną ręką. Jako Alicja była niewinna i prowokująca jednocześnie. Podniecała ją grzeszność, lizanie, oszukiwanie, ból... "Chciałabym mieć posiniaczone plecy" - mówiła do ukochanego.

W "Operetce" wyglądała jak seksowna tancerka z rewii Moulin Rouge. W obcisłym, atłasowym gorsecie i pończochach z podwiązkami wodziła wszystkich na pokuszenie. Z kolei jako młodziutka Rita Labrosse była dokładnie taka, jak określił ją Gombrowicz: "Inteligentna, niezależna, nie nudzimy się ze sobą, nieco chłopięca, ani cienia sztuczności czy minoderii".

Brawo. Choć trzeba dodać, że na scenie towarzyszyła jej plejada znakomitości, z Mariuszem Bonaszewskim, Janem Englertem i zjawiskową Ewą Wiśniewską na czele.